W Dalmacji spośród miast wybrzeża
Adriatyku Szybenik (chor. Šibenik) wyróżnia się
jedną szczególną cechą – jest jedynym miastem oryginalnie założonym przez
Chorwatów. Pozostałe stare miasta są dawnymi osadami Greków, Rzymian bądź
Ilyrów. Szybenik założyły plemiona chorwackie; jego nazwa pojawia się w
dokumentach po raz pierwszy w połowie XI wieku. Dziś to miasto to także kolejna
z lokacji „Gry o tron”.
Klimatyczne przejścia w Szybeniku
Historia Szybeniku
Choć Chorwaci nie raz podkreślają tę odmienność historyczną, dziś tak naprawdę trudno ją zauważyć. Szybenik po raz pierwszy został wspomniany w 1066 roku za czasów króla Petara Krešimira IV (postawiono mu to nawet pomnik). Gród uzyskał prawa miejskie w roku 1298, wtedy także założono tu pierwsza diecezję. Jednak ciągle musiało odpierać ataki Wenecjan. W 1412 roku ostatecznie zostało włączone do Republiki Weneckiej. Przez lata odpierano ataki Turków Osmańskich. Tym nie udało się zająć miasta.
Petar Kresimir IV, pomnik w SzybenikuSzybenik
W 1797 roku wraz z upadkiem
Wenecji Szybenik stał się częścią Austrii, do której należał aż do końca I
wojny światowej. Wówczas został wcielony do Jugosławii. W każdym razie
dzisiejsza zabudowa, także ta historyczna, to przede wszystkim dzieło Wenecjan
i Austriaków, a nie średniowiecznych Chorwatów. W tym kontekście nie dziwi
określanie Szybenika mianem włoskiego miasta. Warto dodać, że Szybenik dość
mocno ucierpiał podczas II wojny światowej jak i wojny ojczyźnianej.
Szybenik i wąskie uliczki
Katedra św. Jakuba w Szybeniku
Najbardziej godnym uwagi
zabytkiem Szybeniku jest katedra św.
Jakuba. W roku 2000 została wpisana na listę UNESCO. Słynie z niezwykłej architektury: do jej zbudowania użyto tylko i wyłącznie kamienia i marmuru.
Nie ma zaprawy czy spoiny, wszystko ściśle do siebie przylega. Kościół łączy w
sobie style gotycki i renesansowy: powstał na przełomie tych styli, w latach
1431 – 1536. Można zauważyć, że kopuła jest odbudowana: została mocno
uszkodzona podczas ostatniej wojny. Jednocześnie katedra św. Jakuba jest
najważniejszym zabytkiem renesansowym w Chorwacji.
Katedra św. Jakuba w Szybeniku
Gotycki i renesansowy: to wynika
wprost ze zmian historycznych. Katedrę zaczęto budować w stylu weneckiego
gotyku, jednak w trakcie zmieniła się koncepcja i wpływy, więc zainspirowano
się toskańskim renesansem. W przypadku takiej budowli to dość karkołomne
zadanie, ale architekci sobie poradzili. Szczególnie jeden, Juraj Dalmatinac (znany też jako
Giorgio Orsini), to on nadał budynkowi dzisiejszy monumentalny styl. Uznaje się
go za głównego architekta katedry, ale też jest jednym z najwybitniejszych
rzeźbiarzy XV wieku. Jest autorem portalu Pałacu Dożów w Wenecji, a pracował
także w Zadarze, Dubrowniku czy na wyspie Pag. Po rozpadzie Jugosławii w latach
1991 – 1995 odbudowywano katedrę. Niestety nowożytni budowniczowie nie byli w
stanie odtworzyć oryginalnej technologii, więc musieli użyć cementu.
Wejście do katedry lub do Żelaznego Banku w Braavos
„Gra o tron”, Bravos i Szybenik
Okolice katedry to także lokacja
„Gry o tron”. Sama świątynia to siedziba Żelaznego
Banku w Braavos, tu widzimy między innymi Mace’a Tyrella i Tycho Nestorisa.
Z katedrą jest tak samo jak z kościołami w Dubrowniku: da się je rozpoznać do
pewnego miejsca. Parter wraz z portalem jest bardzo dobrze widoczny w serialu,
zwłaszcza gdy Mace mówi, że bankierzy zbudowali takie coś i wskazuje budynek.
Wyżej jednak zadaszenie i chrześcijańskie elementy zostały zastąpione
komputerowo dorobionymi piętrami. W „Grze o tron” można też dostrzec pomnik
Juraja znajdujący się przy głównym wejściu, obok budynku z charakterystycznymi
okiennicami.
Plac przy katedrze (Szybenik, Chorwacja) lub Braavos („Gra o tron”)
Poza katedrą wykorzystano także
wybrzeże i port oraz dalekie plany. Kręcono tutaj ujęcia wpłynięcia do Wolnego
Miasta Braavos: widok na miasto od strony morza i przepłynięcie między wyspami,
na których stał Kolos. Kolos oczywiście był komputerowy. Natomiast dużą część portu
kręcono w Kaštel Gomilica pod
Trogirem. W serialu te ujęcia się przeplatają. Od szóstego sezonu natomiast
Braavos kręcono w Hiszpanii.
Forteca św. Michała (lub św. Anny)
Szybenik i fortyfikacje
Drugim bardzo charakterystycznym,
acz już nie filmowym, atutem Szybenika są jego fortece. Powstawały, by bronić miasta przed Turkami. W XVI wieku
wzniesiono fortecę św. Mikołaja. Ta
znajduje się na wyspie Ljuljevac przy wejściu do kanału św. Antoniego. Dotarcie
do niej wymaga dojazdu samochodem, a potem przejścia trochę na nogach.
Forteca św. Jana (Szybenik)
W XVII wieku wzniesiono kolejną twierdzę – św. Jana. Ta niestety była zamknięta dla zwiedzających podczas naszej wizyty w tym mieście. Przechodziła proces przystosowania do nowych realiów. Taką transformację przeszła choćby forteca św. Michała (dziś też nazywa się ją twierdzą św. Anny), znajdująca się w centrum miasta. Jest to dość spora konstrukcja, wewnątrz znajdziemy tam choćby otwartą scenę, restaurację, czy muzeum. Pełni ona dziś rolę kulturalną i rekreacyjną.
Widok na Szybenik z twierdzy Barone
Tu warto dodać, że nie było to
celowe działanie. Forteca mocno ucierpiała w dwóch wybuchach prochu (w latach
1663 i 1752). Nie nadawała się do obrony i popadała w ruinę. Szczęśliwie
zamiast rozebrać ją doszczętnie, wymyślono inne jej zagospodarowanie.
Wieża przy kościele św. Jana (Szybenik, Chorwacja)
Podobny los spotkał kolejną
twierdzę – Barone, która dziś także
pełni rolę rekreacyjną oraz bardzo dobrego punktu widokowego na miasto. Tu
nawet mamy wystawione armaty. Ale o ile dachy w tej najstarszej części
wyglądają dość atrakcyjnie, trochę dalsza okolica Szybenika została dotknięta
duchem socrealistycznej architektury. Bilety na twierdzę św. Michała/Anny i
Barone są łączone.
Średniowieczna zabudowa Szybenika
Inne atrakcje Szybeniku
Poza twierdzami na starym mieście
warto zatrzymać się w ogrodzie znajdującym się w klasztorze Franciszkanów im św.
Wawrzyńca. Sam ogród jest dość niewielki, acz wyróżnia się od reszty
zabudowy. Jest to unikat w Chorwacji, to tak zwany średniowieczny ogród
śródziemnomorski. Ścieżka ma kształt krzyża. Ogród jest połączony z patio, przy
którym siedzą goście restauracyjki, więc turyści najczęściej wchodzą tu tylko
na chwilę i idą dalej.
Ogród w klasztorze św. Wawrzyńca
Z charakterystycznych budynków w
centrum warto zwrócić uwagę na dawny pałac
książęcy (muzeum miejskie), oraz Pałac
Rektorów znajdujący się na placu Republiki Chorwackiej. (muzeum
oswobodzenia Dalmacji). Poza zabytkami Szybenik to przede wszystkim dwie
rzeczy. Promenada, z której pięknie widać stare miasto, zwłaszcza jak się
trochę nią przejdzie. Oraz wąskie, malownicze uliczki. Można się tam zgubić. W
porównaniu z chociażby Dubrownikiem, to miasto sprawia wrażenie nieco
opuszczonego przez turystów.
Widok na Szybenik
Jeśli spodobał Ci się wpis, polub nas na Facebooku.
Niewielkie, weneckie miasto Trogir znalazło się na liście UNESCO dzięki zwartej, średniowiecznej zabudowie.
To jedno z najlepiej zachowanych takich miejsc w Europie. Dziś miasto przyciąga
turystów, którzy przybywają tu najczęściej na kilka godzin. Turystyka jest
jednym z głównych źródeł dochodu miasta. Ale prócz zabytków, obecnie to także
lokacja filmowa, z „Gry o tron”, a
ostatnio także innego mini-serialu fantasy – „Jonathan Strange & Mr Norrell”.
Widok na Trogir
Trogir: historia
Pierwotnie Trogir, a raczej Tragurion, czyli Kozia Wieś został założony w III wieku przed naszą erą przez
greckich kolonistów. Osada szybko znalazła się pod panowaniem rzymskim, a potem
węgierskim. W 1123 roku została całkowicie zniszczone przez Saracenów, a
siedemdziesiąt lat później odbudowana. Następnie nastało uzależnienie od Wenecji. To właśnie z czasów średniowiecza pochodzi współczesna zabudowa wyspy
stanowiącej Trogir. Tu warto dodać, że historyczne centrum mieści się na
wyspie, która ze stałym lądem połączona jest jednym mostem. Miastu właśnie
najlepiej się wiodło właśnie pod panowaniem weneckim. Aż do XVIII wieku było
jednym z najważniejszych portów na Bałkanach.
Trogir
Po upadku Wenecji Trogir wpadł w
ręce imperium Habsburgów (czyli Austrii), pomijając kilkuletnią zależność od Francji w czasach Napoleona. Po I wojnie światowej, jak większość tutejszych
ziem stał się częścią Chorwacji i potem Jugosławii. Warto dodać, że będąc
portowym miastem Adriatyku, Trogir uniknął rozlewu krwi czy ostrzału podczas
rozpadu Jugosławii.
Loggia miejska i wieża zegarowa w Trogirze
Trogir: Dojazd i zwiedzanie
Przed wejściem na wyspę znajdują
się parkingi. Tu stają zarówno autobusy wycieczkowe ,jak i zostawia się
samochód. Wyspa nie jest duża, więc zwiedzanie Trogiru zazwyczaj ogranicza się
do kilku godzin. Po Starówce nie jeżdżą samochody, ruch jest tylko pieszy.
Najwięcej turystów przybywa tu w środku dnia, więc jeśli jest możliwość, a chce
się ich ominąć, to najlepszy na zwiedzanie jest poranek.
Brama Północna w Trogirze
Bramy Trogiru
Zwiedzanie najlepiej zacząć od bramy. Na północy mamy
najbardziej znaną – Bramę Północną zwaną
także Bramą Lądową. Znajduje się tu
zarówno lew wenecki, jak i figurka bł. Jana z Trogiru, patrona miasta. Sama
XVII wieczna brama raczej nie rzuca się mocno w oczy. W murze są też inne
bramy, w tym morska. W każdym razie to właśnie przez Bramę Lądową wchodzi najwięcej turystów. Wynika to także z dobrego
położenia względem mostu; samochody i autobusy stają na parkingach na stałym
lądzie.
Widok z wieży katedry (Trogir)
Katedra św. Wawrzyńca w Trogirze
Jednym z najważniejszych zabytków
Trogiru jest katedra św. Wawrzyńca.
Zbudowano ją w miejscu świątyni wczesnochrześcijańskiej i saraceńskiej. Budowę
obecnej katedry w stylu gotyckim rozpoczęto w XII wieku, ta trwała kilkaset
lat, więc zmieniały się style. W 1598 wybudowano także dzwonnicę, która dziś
jest doskonałym punktem widokowym do
podziwiania starego miasta i okolic. Wejście oczywiście jest płatne.
Pałac Ćipiko w Trogirze
Przy katedrze znajdują się inne istotne zabytki, jak XV-wieczny Pałac Čipiko, który należał do najbogatszego wówczas rodu w mieście. Obok katedry jest plac Jana Pawła II. Tu mamy także Loggię miejską oraz wieżę zegarową. No i oczywiście mnóstwo stolików z parasolkami.
Twierdza Kamerlanego w Trogirze
Zabudowania obronne Trogiru
Po Wenecjanach pozostała też XV-wieczna twierdza Kamerlengo. Niewielka, ale jest ciekawą atrakcją turystyczną, trochę oddaloną od starówki. Dodatkowo płatną. Twierdza była tylko częścią większej fortyfikacji. Inna pozostałość to wieża św. Marka, również wybudowana przez Wenecjan także w XV wieku. Tej jednak obecnie się nie zwiedza. Natomiast wieża przylegająca do twierdzy to kolejny dobry punkt widokowy. Nazwa pochodzi od funkcji.Kamerling to urząd w Republice Weneckiej będący połączeniem: komornika, skarbówki i administratora. Kamerligna nadal ma choćby Stolica Apostolska.
Wieża świętego Marka (Trogir)
Trogir, Chorwacja i „Gra o tron” – Qarth
Z „Grą o tron” w Trogirze wiążą się przede wszystkim dwa miejsca.
Pierwsze to bulwar. Widać go w bardzo niewielkim stopniu, dość mocno zmieniony
komputerowo, w odległych ujęciach Qarth.
Zdecydowanie lepiej widoczny jest kościół i klasztor św. Dominika, także z dziedzińcem. W Qarth wymieszano
zdjęcia, które powstały tutaj, a także w Dubrowniku (w szczególności na wyspie
Lokrum). Jest tu wiele podobieństwo do opactwa benedyktynów na Lokrum, a także
architektonicznie przypomina to klasztor św. Dominica w Rabacie na Malcie,
który także pojawił się w serialu, choć jako część Królewskiej Przystani.
Klasztor świętgo Dominika w Trogirze
Sam klasztor (i kościół) św.
Dominika w Trogirze pochodzi z XIV wieku. Dziś pełni rolę muzeum, można go
zwiedzać, ale jednocześnie wciąż mieszkają tu mnisi. Zaś w ogrodzie spacerowały
żółwie. Warto wspomnieć, że inspiracją George’a R.R. Martina, gdy opisywał
Qarth, był Konstantynopol, czyli dzisiejszy Stambuł.
Promenada Trogiru
Inne filmy i seriale
Filmowa, czy może serialowa historia Trogiru jest ciekawsza i bardziej rozbudowana. Przede wszystkim kręcono tu dwa odcinki serialu „Doktor Who”. W jednym Trogir udawał Wenecję, w drugim Prowansję. Centrum i uliczki to także lokacja mini-serialu „Jonathan Strange & Mr Norrell”, będącego adaptacją powieści Susanny Clarke. Tu można nie tylko zobaczyć uliczki, ale przede wszystkim okolice katedry. Z filmów powstawała tu między innymi „Aleja snajperów” Michaela Winterbottoma.
Skoro zaś przy wąskich uliczkach już jesteśmy, to chyba stanowią one jedną z najpiękniejszych części Trogiru. Taką, którą każdy może odkrywać samodzielnie, bez z góry ustalonego szlaku. Można się nawet zgubić na trochę. Prócz uliczek warto poświęcić trochę czasu promenadzie, gdzie mamy doskonały widok na morze i wyspę Čiovo, oraz mnóstwo jachtów.
Trogir – widok z wieży katedry
Muzea Trogiru
Z innych miejsc wartych
odwiedzenia należy wymienić Muzeum miejskie mieszczące się w pałacu
Garagnina-Fanfogna. Warto na nie spojrzeć choćby z zewnątrz. Inny pałac to Pałac
Stafileo (Palača Stafileo). Zaś z nietypowych rzeczy Trogir to ciekawe miejsce, by obserwować samoloty,
lotnisko jest stosunkowo blisko. Latem zaś Trogir stara się mieć ciekawą ofertę
kulturalną z mnóstwem koncertów i imprez plenerowych, by przyciągnąć turystów.
Uliczki w Trogirze
Kaštel Gomilica – Braavos
Filmowo warto jeszcze zatrzymać
się pod Trogirem. Kaštel to
specyficzne miasteczko. Jego poszczególne dzielnice są tak naprawdę oddzielnymi
osadami, które wyrosły wokół siedmiu niedużych zamków. Jedną z takich dzielnic
jest Kaštel Gomilica. Miejsce w sam
raz na krótki postój. Tylko należy pamiętać, że to jest zabudowa mieszkalna,
nie turystyczna. Są tu łodzie, samochody, pranie i toczy się normalne życie.
Odwiedzających praktycznie nie ma.
Kaštel Gomilica – Braavos
Nas zainteresowało głównie dlatego, że twórcy piątego sezonu „Gry o tron” właśnie w Kaštel Gomilicy nagrywali ujęcia Wolnego Miasta Braavos. To na ulicach tego miasteczka Maisie Williams grała rolę Aryi Stark uczącej się, jak być Człowiekiem bez twarzy. I choć Kastel wygląda dość niepozornie, to jednak jak usunięto z niego wszystkie nowoczesne łodzie i współczesne elementy, ucharakteryzowano go, to wyszedł z tego jeden z ciekawszych i bardziej żywych planów w Chorwacji. Łatwo go odnaleźć, łatwo tu dotrzeć, ale trzeba mieć wyobraźnię, by skojarzyć miejsca z planem filmowym, choć jak się porównuje zdjęcia, to nie jest to trudne.
Kaštel Gomilica – Braavos („Gra o tron”)
Warto pamiętać, że George R.R. Martin inspirował się prawdziwym światem. W przypadku Braavos połączył Wenecję z Amsterdamem (i innymi wolnymi miastami północnej Europy jak Kopenhaga, Tallinn czy Ryga) wzbogacając go o kolosa z Rodos. Sceny plenerowe dziejące się Braavos nagrywano także w Szybeniku.
Kaštel Gomilica – Braavos
Jeśli spodobał Ci się wpis, polub nas na Facebooku.
Split, czyli po włosku Spalato to drugie największe miasto Chorwacji, a także ważny ośrodek przemysłowy i
komunikacyjny. Zaś dzięki „Grze o tron” istotny również z powodu turystyki
filmowej. To właśnie tu kręcono Meereen,
największe miasto Zatoki Niewolniczej (późniejsza Zatoka Smoków). Sam Split
może też poszczycić się bardzo ciekawą historią i wspaniałymi zabytkami. Są tu
ciekawe, historyczne miejsce, eleganckie deptaki czy intrygujące zaułki. Warto
też wyjechać poza centrum i zwiedzić najbliższą okolicę.
Rzymski amfiteatr w Solin
Split w czasach antycznych
Historia Splitu sięga czasów
greckich: II lub III wieku przed naszą erą. Początkowo była to osada o nazwie Aspalathos. Rzymianie zmienili jej
nazwę na Spalatum, oznaczającą
pałac, bowiem na przełomie III i IV wieku cesarz Dioklecjan zbudował tutaj swój
pałac na wzór warownego rzymskiego obozu. Warto jednak pamiętać, że Spalatum
właściwie było tylko i wyłącznie cesarską rezydencją, małą osadą poza właściwym
miastem.
Solin
Najstarsza dziś część miasta
znajduje się poza Splitem, a dokładniej na jego przedmieściach. To niewielkie
miasteczko Solin (łac. Salona) liczące około 19 tysięcy
mieszkańców. Tam znajduje się kilka bardzo interesujących ruin z czasów rzymskich. Największą i najważniejszym
zabytkiem Soliny są ruiny amfiteatru.
Kupa kamieni ułożonych w półkręgu i parę zachowanych łuków. Jeśli chodzi o to,
co dziś przetrwało, to bardziej przypomina Aquincum w Budapeszcie czy Kartaginę, niż choćby Pompeje, czyli raczej niewielkie stanowisko
archeologiczne. Według niektórych informacji zwiedzanie jest płatne, ale ciężko
nam było znaleźć miejsce, gdzie kupuje się bilety. Za to bez problemu dało się
podejść do rzymskich zabytków.
W czasach rzymskich Solin nosił nazwę Salonae, która pochodzi (podobnie jak i nazwa współczesna) od wydobywanej w tym regionie soli. W I wieku było to najludniejsze i najbogatsze miasto Dalmacji, miejsce urodzenia cesarza Dioklecjana (urodzony ok. 240 r.). Dioklecjan prawdopodobnie w latach 295-305 wybudował rezydencję na brzegu Adriatyku w osadzie Spalatum (dziś obecny właściwy Split), jakieś 8 kilometrów od miasta. Zamierzał spędzić w niej emeryturę. To właśnie dzisiejszy Pałac Dioklecjana, jedna z najlepiej zachowanych rzymskich budowli w Chorwacji.
Katedra w Pałacu Dioklecjana
Split słowiański
W 614 roku przyszła na Salonae katastrofa. Miasto zostało złupione i zniszczone przez najazdy plemion słowiańskich i awarskich. Ocalała ludność zbiegła do Spalatum i schroniła się w obrębie murów przepastnej rezydencji cesarza Dioklecjana, wówczas od kilku wieków opuszczonej. Zdobyte przez najeźdźców miasto Salonae stało się ważnym ośrodkiem w średniowiecznej Chorwacji. Dzisiejszy Split stworzyli uchodźcy z pobliskiej Salony. Uciekinierzy znaleźli schronienie w murach porzuconego już wówczas pałacu Dioklecjana, którego nie potrafili zdobyć najeźdźcy. Uchodźcy na osiedlenie tutaj musieli dostać specjalne pozwolenie od cesarza bizantyńskiego Konstantyna II.
Mury pałacu Dioklecjana
Pałac był duży, zajmował prostokątny obszar o wymiarach 214×175 metrów. Zbudowano go z białego kamienia z Trogiru i wyspy Brač. Solidne mury zewnętrzne, wytyczone ulice i liczne zabudowania o różnej funkcji były nie tylko znakomitym tymczasowym schronieniem, ale i świetnym zalążkiem nowego miasta. Będący pod wpływami bizantyńskimi rzymscy chrześcijanie przemianowali świątynię Jowisza na kościół Maryi Dziewicy, sprowadzili szczątki biskupa z Salony, a jakiś czas później ustanowili katedrę św. Dominika jako nową siedzibę biskupa Salony. W tych warunkach wyewoluował z łaciny język dalmatyński, zwłaszcza, że dawna ludność rzymska mieszała się ze słowiańską.
Pałac Dioklecjana
Pałac Dioklecjana dziś
Cesarska siedziba była właściwe małym, samowystarczalnym miastem. Oprócz rezydencji Dioklecjana znajdowały się tu magazyny, mury i wiele innych zabudowań, a w środku przecinały się dwie arterie. Warto pamiętać, że brama południowa (zwana też Brązową) wychodziła wprost do morza. Dziś linia brzegowa się cofnęła (podobne zjawisko miało miejsce w Efezie czy w Baku, acz z różnych przyczyn). Dziś jest to miejsce piękne, historyczne, ale miejscami zaniedbane i zniszczone przez mieszkańców (czy to jakimiś plastikowymi oknami, czy innymi niepasującymi elementami). W każdym razie trwają prace, by przywrócić pałacowi w miarę możliwości dawny wygląd. W roku 1979 Pałac Dioklecjana, rozumiany jako zabytek rzymski i stare miasto narosłe w obrębie murów pałacu zostało wpisane na listę UNESCO.
Perystyl
Trzeba
też pamiętać, że pałac zmieniał się w czasie. Oryginalną Srebrną Bramę
zamurowano w VI wieku, obecna pochodzi z lat 50. XX wieku i jest częścią
odbudowy miasta w wyniku zniszczeń z czasów II wojny światowej. Podobne zmiany
dotknęły Perystyl, kiedyś centralną
część pałacu, w której cesarz przyjmował poddanych. Dziś pełni ona rolę
kulturalnego centrum Splitu. Teren pałacu to dziś ponad 200 różnych budynków.
Podziemia Pałacu Dioklecjana
„Gra o tron” i Split
Warto wybrać się na zwiedzanie
podziemi Pałacu Dioklecjana. Zawitała tutaj ekipa „Gry o tron”. To właśnie tutaj królowa Daenerys Targaryen zamknęła dwa swoje smoki, by nie wyrządzały
szkód. Zresztą podziemia są wykorzystywane kilkukrotnie w serialu jako lochy Meereen.
Fragment podziemi Pałacu Dioklecjana w Splicie możemy zobaczyć bez płacenia za
bilet wstępu. Można za to wydać pieniądze na pamiątki, bo to jeden wielki
stragan. Cześć w której kręcono zdjęcia znajduje się w strefie muzealnej,
wejście wymaga zakupu biletu. Plus jest jednak taki, że dzięki temu da się
ominąć tłumy. Wycieczki przejdą i będzie spokojnie. W tej darmowej części takiego
komfortu nie ma.
Podziemia Pałacu Dioklecjana
Dawny obszar pałacu to dziś przede wszystkim całe stare miasto. Szukając śladów „Gry o tron” warto też się przejść ulicą Papalićeva. Tu także kręcono kilka scen wewnątrz murów Meereen, choćby te z napisami na murach (grafitti) przeciw panom. Tu też warto dodać, że Split nie wykorzystuje swojej filmowej historii turystycznie. Owszem, znajdziemy sklep z pamiątkami z „Gry o tron” i innymi gadżetami filmowymi, ale raczej zwiedza się to na własną rękę. Nie ma lokalnych przewodników wskazujących, gdzie kręcono serial. Czasem tylko pojawiają się niewielkie grupy, które zakupiły wycieczkę objazdową po różnych lokacjach z serialu HBO. Dla nich Split jest tylko jednym z przystanków.
Wąskie uliczki Splitu (i Meereen)
Stare miasto Splitu
Bardzo
istotnym elementem dzisiejszego pałacu, choć już nie filmowym, jest katedra św. Dajuma. Wzniesiono ją w
miejscu dawnego mauzoleum Dioklecjana. Jest to o tyle ciekawe, że cesarz ten
słynął z prześladowania chrześcijan. Św. Dajuma, czyli biskup Salony był jedną
z ofiar Dioklecjana. Do dziś raz w roku, 7 maja, jego szczątki są niesione w
procesji po mieście. Sama katedra z powodu licznych przebudów jest dziś
wypadkową różnych styli z dominacją stylu romańskiego, gotyckiego i
neoromańskiego. Zaś zdobią tę katolicką świątynię medaliony pochodzą z okresu Dioklecjana
. Katedrę można zwiedzać na bilecie łączonym z wejściem na wieżę i kryptami.
Stare Miasto w Splicie
Pozostała historia
Spalatum-Splitu była podobna do reszty Dalmacji: w X wieku miasto włączono w
obręb Chorwacji, potem zostało podbite przez Węgrów. Jeszcze w średniowieczu w
Splicie obowiązywało prawo przypominające rzymskie, a cudzoziemcy nie mogli
osiedlać się w obrębie murów miejskich bez zgody większości obywateli. Następnym
władcą Dalmacji i Splitu była Wenecja. W późnym średniowieczu większość
obywateli miasta była już Chorwatami, a do używanych języków należał włoski. Split był ważnym miastem portowym w Dalmacji,
rozwijającym się już poza obrębem murów pałacu Dioklecjana. Dalsza historia to
Cesarstwo Austro-Węgier, wojny napoleońskie, Królestwo SHS (Serbów, Chorwatów i
Słoweńców), Jugosławia i wreszcie od 1991 roku – wolnej Chorwacji. Rozpad
Jugosławii wiąże się z pewnymi ofiarami i zniszczeniami, ale miasto nie
ucierpiało znacznie w sposób bezpośredni.
Plac narodowy w Splicie
Poza murami pałacu
Choć
główne centrum zabytkowe Splitu to pałac Dioklecjana, to życie toczy się także
za pałacem. Dość blisko znajduje się plac
narodowy (Narodni trg) zwany
także Pjacą. Pjaca to nic innego jak
rynek, główny plac miejski, od początku istnienia pełnił rolę przestrzeni
publicznej. Tu też znajduje się późnogotycki ratusz.
Pomnik biskupa Grzegorza z Ninu (Split)
Tu
także rozwijał się dawny Split, oczywiście ten poza murami pałacu. Dziś warto
zwrócić uwagę przede wszystkim na targ
rybny (w godzinach porannych), czy bardzo charakterystyczny budynek prokuratury na Placu Republikańskim. Życie
turystyczne i nie tylko koncentruje się blisko promenady Riva. Tam jest wiele knajp, tereny spacerowe, no a
wieczorami różne imprezy. Promenada to także dobre miejsce, by podziwiać porty
i mariny z mnóstwem jachtów. Trochę dalej od centrum znajduje się plaża miejska
– Bačvice.
Widok ze wzgórza Marjan
Mając trochę czasu warto też
wspiąć się na wzgórze Marjan. Nawet
tylko kawałek. To dobry punkt widokowy, z którego można podziwiać Split. Inne
charakterystyczne miejsca to choćby pomnik biskupa
Grzegorza z Ninu, który w X wieku bronił języka starosłowiańskiego w
liturgii. Ciekawe mogą być też muzea – w tym morskie i archeologiczne, o ile
oczywiście ma się odpowiedni zapas czasu.
Widok na twierdzę Klis
Twierdza Klis
Z „Grą o tron” wiąże się jeszcze jedno miejsce, które nie znajduje się w samym Splicie, ale tuż pod nim. To twierdza Klis, która także gra Meereen, czyli największe miasto Zatoki Niewolniczej Essos. To tu nagrywano przede wszystkim ujęcia ukazujące ogrom miasta, jego zdobycie, przemowy Daenerys, czy scenę, gdy khaleesi skazuje na śmierć jednego z mieszkańców miasta (byłych niewolników), oskarżonego o popełnienie morderstwa. W sumie do tej części zamku filmowcy wracali wielokrotnie. Pełni ona rolę zarówno „rynku” Meereen jak i miejsca na piramidzie, skąd obserwuje się miasto i ocean. Piramida, jak i cała okolica, oczywiście zostały wygenerowane komputerowo. Od szóstego sezonu Meereen nagrywano w Hiszpanii.
Twierdza Klis
Wizyta Matki Smoków to w historii twierdzy Klis zaledwie epizod o niewielkim znaczeniu. Historia tej fortecy sięga czasów rzymskich, gdy nosiła ona nazwę Kleisa – „klucz”. Dziś również określa się ją mianem „kluczem Dalmacji”, podkreślając jej znaczenie militarne i historyczne. Przechodziła ona kolejno w ręce potęg władających tą krainą: Chorwatów, Węgrów, Wenecjan, Turków, Francuzów i Austriaków. Obecnie twierdza znów jest chorwacka.
Twierdza Klis
Historia twierdzy Klis
Najważniejsze walki o twierdzę
toczyły się w XVI wieku, podczas walk Turków osmańskich z Węgrami o panowanie
na tym obszarze Adriatyku. Twierdza Klis była granicznym posterunkiem między
należącą do Wenecji Dalmacji z miastem Split (odkupione od Węgrów) a tureckim
miastem Klis. W 1648 roku wojska weneckie odbiły twierdzę z rąk tureckich.
Budowla przeszła wówczas gruntowną renowację, przebudowę (dawny meczet
zastąpiono kościołem św. Wita) i umocnienie. Twierdza, którą dziś możemy
swobodnie zwiedzać, pochodzi głównie z tych weneckich i późniejszych
austriackich przebudów. Ostatni raz militarnie twierdza Klis była wykorzystana
podczas II wojny światowej, gdy stacjonowały tutaj włoskie i niemieckie
oddziały wojskowe.
Twierdza Klis – Meereen
Twierdza należy do
najważniejszych zabytków Chorwacji, choć może tego nie widać: nie ma wielkiego
muzeum, rozbudowanej informacji turystycznej i tym podobnych udogodnień, jak
zresztą w wielu chorwackich zabytkach. Jest tu za to salka poświęcona udziałowi
twierdzy w serialu „Gra o tron”. Nieopodal znajdziemy płatny parking, a ciut
dalej nieliczne miejsca, gdzie da się zatrzymać za darmo.
Twierdza Klis – miejsce z którego przemawiała Daenerys
Jeśli spodobał Ci się wpis polub nas na Facebooku.
Dubrownik (chor. Dubrovnik) to dziś perła Chorwacji. Jedno z najważniejszych miast do zobaczenia, a przy okazji najdroższe i bardzo oblegane. Dubrownik cierpi na dokładnie tę samą przypadłość co Wenecja, z którą zresztą historycznie jest powiązany. Stał się symbolem, przez co wiele osób przybywa tu na zaledwie kilka godzin, czasem żeby go tylko zaliczyć. A miasto zachwyca pięknie zachowanymi, starymi zabudowaniami. Pojawiło się zarówno w „Grze o tron” jak i w mniejszym stopniu w „Ostatnim Jedi” Riana Johnsona i dziś aktywnie żyje także z turystyki filmowej. Spacer śladem filmu czy serialu stało się ważnym elementem zwiedzania Dubrownika.
Dubrownik – dachy i mur
Raguza i Dubrownik – historia
W VI wieku p.n.e. na terenie dzisiejszego miasta Cavtat (blisko lotniska DBV) założono grecką kolonię Epidaurus. W III wieku p.n.e. zajęli ją Rzymianie i przemianowali na Epidaurum. Rzymianie w VIII wieku musieli walczyć z plemionami słowiańskimi i awarskimi, lecz miasto legło w gruzach. Ludność schroniła się na wyspie Lave (inna nazwa Lausa), założyli tam osadę Ragusium (czyli Raguza). Na stałym lądzie zaś Słowianie założyli Dubrovnik. Oba miasta dzielił jedynie wąski przesmyk słonych bagien, mieszkańcy zaś przez lata żyli w harmonii. W IX wieku przesmyk zasypano. To miejsce to obecna ulica – Stradun. Obecne mury miejskie wzniesiono w XIV wieku.
Port Dubrownika
Port Królewskiej Przystani
Raguza była łakomym kąskiem dla lokalnych potęg. Już w X wieku miasto musiało odeprzeć ataki arabskie, w wiekach XII – XIII popadał w zależności od Chorwatów, Serbów, Normanów italskich. W XIII wieku stało się posiadłością Republiki Weneckiej, stąd pewnie późniejsza smykałka do kupiectwa. Ponieważ mieszkańcy Raguzy okazali się być rzutką konkurencją dla Wenecjan, w 1358 roku pozbyli się miasta na rzecz Królestwa Węgier, ci z kolei utracili je dla Imperium Osmańskiego. Jednak zwierzchnictwo obu państw było minimalne z powodu dzielącej ich odległości i utrudnionej komunikacji, więc Raguza stała się samodzielnym miastem-państwem.
Republika Dubrownicka
Republika Raguzy (zwane też Republiką Dubrownicką) to kupieckie miasto-państwo istniejące w latach 1358 – 1809, przy czym dopiero w 1909 roku nazwę stolicy przemianowano z Raguza na Dubrownik. W najlepszym okresie Republika Raguzy posiadała 300 okrętów kupieckich – okresami więcej niż Wenecja. Bogactwo miasto zdobyło dzięki handlowi między Wschodem a Zachodem, natomiast własnych surowców naturalnych nie miało.
Władzę w Republice sprawowała arystokracja i wybierany książę. Decyzję podejmowała Wielka i Mała Rada oraz Rada Uproszonych, co było odpowiednikiem współczesnego sejmu i senatu. Początkowo arystokracja była pochodzenia romańskiego (a więc uchodźcy z Epidaurum), ale z czasem się slawizowała i już w XV wieku miasto było jednorodnie słowiańskie. Rozkwit miasta przypadał na wieki od XIII do XVI i z tego okresu pochodzi większość zabytków.
Zmierzch i upadek Republiki Raguzy związany jest z epoką wielkich odkryć geograficznych, zwłaszcza z odkryciem Ameryki i ogólnym umniejszaniem roli gospodarek kupieckich basenu Morza Śródziemnego. Raguzie dodatkowo i wbrew oczekiwaniom zaszkodziło osłabienie Turcji, jej formalnego zwierzchnika. Zamierały śródziemnomorskie szlaki handlowe, podupadł ważny odbiorca handlowy. Dodatkowo klęski żywiołowe, zarazy i trzęsienia ziemi każdorazowo były silnym ciosem dla miasta. Najbardziej tragiczne wstrząsy sejsmiczne z kwietnia 1667 roku pogrzebało dużo część miasta i gospodarkę, bo choć budynki udało się odbudować, straty finansowe były zbyt dotkliwe. Wkroczenie wojsk Napoleona w 1806 roku oznaczały koniec wolnej Republiki Raguzy. W 1809 roku zlikwidowaną Republikę włączono w Prowincję Iliryjską.
Włączenie do Jugosławii i Chorwacji
Po kongresie wiedeńskim (lata 1814-1815) włączono dawną Republikę Raguzy najpierw w skład Królestwa Dalmacji, a potem Cesarstwa Austrii. W tym okresie Raguza podupadła, pozostając portem handlowym o lokalnym znaczeniu. Ponowny rozwój miasta nastąpił po 1918 roku, gdy już jako Dubrownik stał się częścią Królestwa Jugosławii. Po II wojnie światowej wszedł w skład faszystowskiego marionetkowego Niezależnego Państwa Chorwackiego. Następnie jako miasto Socjalistycznej Republiki Chorwacji znalazł się w Socjalistycznej Federacyjnej Republice Jugosławii. Podczas wojny domowej po rozpadzie Jugosławii, Dubrownika nie ominęły zniszczenia wojenne. Przez siedem miesięcy miasto było oblegane i ostrzeliwane przez artylerię.
Zniszczenia z czasów wojny domowej zostały w ciągu kilku lat naprawione, a Dubrownik i jego Stare Miasto wpisane na listę UNESCO stał się oblegany przez turystów. Nie byłoby tego bez unikalnego na skalę europejską Starego Miasta, które zachowało oryginalną średniowieczną strukturę w obrębie murów miejskich, przyjemnego klimatu i… produkcji filmowych.
Dubrownik i „Gra o tron”
W turystyce filmowej Dubrownik słynie przede wszystkim jako sceneria do serialu HBO „Gra o Tron”. Od 2. sezonu tej produkcji, Dubrownik „grał” stolicę Siedmiu Królestw – Królewską Przystań, zastąpił tym samym Maltę. Ze względu na rosnące opłaty dla filmowców, w kolejnych sezonach Dubrownika jest coraz mniej, acz przy ostatnim ponownie filmowcy tu wrócili. To jednak nie przeszkadza turystom i zarabiającym na nich, zwłaszcza organizatorom licznych wycieczek śladami serialu. Nie trzeba ich specjalnie szukać, czy zamawiać – są widoczni w głównych punktach miasta. Wystarczy wybrać. Jest to dobrze zorganizowane, większość miejsc filmowych mogłaby się uczyć od mieszkańców i władz Dubrownika.
Na wycieczkę decydują się osoby bardziej i mniej obeznane z samym serialem, jak i sposobem tworzenia filmów. Przewodnik pokazuje kadry filmów i opowiada, w jaki sposób sceny są realizowane, jakie filmowe sztuczki są zastosowane i jak jedno miejsce w rzeczywistości staje się różnymi sceneriami w filmach. Przypomina to sposób zwiedzania Hobbitonu, tyle że w żywym mieście. Warto tylko pamiętać o tym, że wycieczki nie pokazują wszystkich lokacji. Na niektóre tylko nakierowują.
Fort Lovrijenac
Znajdujący się na zewnątrz murów miejskich Fort Lovrijenac według podań został zbudowany w trzy miesiące na początku XI wieku na wieść, że Wenecja chce zbudować swój fort na stałym lądzie dla zaszachowania Raguzy. Jednak pierwsza wzmianka o forcie św. Wawrzyńca podchodzi dopiero z 1301 roku. Fortyfikacja została posadowiona na skale, która wznosi się prawie 40 metrów ponad poziom morza. Trzeba się trochę wysilić, by się tutaj wdrapać. Nad bramą widnieje napis NON BENE PRO TOTO LIBERTAS VENDITUR AURO, czyli „Wolność nie jest na sprzedaż [nawet] za wszystko złoto”. Samo „libertas” było oficjalnym zawołaniem Republiki Raguzy.
Natomiast w serialu „Gra o Tron” fort Lovrijenac w zależności od potrzeb grał Czerwoną Twierdzę i mury Królewskiej Przystani . W serialu jest to pierwsze miejsce spotkania Sansy z ser Dontosem podczas turnieju Joffreya, jak zresztą dużą część tej sekwencji, włącznie z walkami czy wycieraniem krwi nagrywano w murach twierdzy; jest to także miejsce rozmowy królowej Cersei z Littlefingerem na temat wyższości władzy nad wiedzą. Wstęp do fortu jest dodatkowo płatny (najczęściej oprócz kosztów wycieczki), ale bilet ten jest łączony z biletem na mury.
Port Królewskiej Przystani
Znajdujące się poza murami Starego Miasta podnóże fortu Lovrijenac to miejsce rozmowy Sansy z Littlefingerem na molo i biedne rejony stolicy, ulokowane nad samą wodą. Tu właśnie miała miejsce słynna rzeź niewiniątek w Królewskiej Przystani. Zresztą tu też kręcono kilka ujęć nad Czarnym Nurtem, czy około portowych w Królewskiej Przystani.
Fontanna w parku Gradac
Stare Miasto
Z kolei Park Gradac to miejsce królewskiego wesela króla Joffreya i królowej Margaery. Obecnie wygląda dość niepozornie. W porównaniu z resztą Dubrownika wręcz nieciekawie, ale dawało filmowcom dość dużą swobodę w budowaniu scenografii uczty. Kilka scen kręcono także w okolicy bramy Pile, bardziej wykorzystując tutejsze małe przejścia, jak i plac, dość dobrze widziany z murów.
Brama Pile
Okolice bramy Pile
Stare Miasto Dubrownika, choć rozległe, można w całości objąć wzrokiem. Nie przeszkadzało to twórcom „Gry o Tron”, by nieodległe od siebie miejsca w serialu rozrzucić na dwóch kontynentach. I tak z twierdzy Lovrijenac widać basztę Minčeta, która w serialu miała swoją scenę w Essos, w mieście Qarth. Użyto ją jako fragment Domu Nieśmiertelnych: Daenerys krąży wokół kamiennej wieży w poszukiwaniu swoich smoków, gdy nagle w magiczny sposób znika.
Baszta Minčeta
Baszty i mury
Sama baszta pochodzi z początku XIV wieku, ale półtorej wieku później ze względu na zagrożenie ze strony Wenecji i Konstantynopola została umocniona wraz z całym systemem murów i wież obronnych miasta. Zwiedza się ją wraz z resztą murów. Cały stary Dubrownik można obejść murami. Pięknie stąd widać dachy domów, zresztą także wykorzystywane w „Grze o tron”.
Twierdza Bokar (tu Varys i Tyrion planowali obronę Królewskiej Przystani)
Kolejnym miejscem na murach, które jest istotne w serialu HBO, to twierdza Bokar. Tym razem znów jest to Królewska Przystań. To tu Tyrion wraz z Varysem przygotowywali się do ataku floty Stannisa. Na samą Bokar niestety obecnie wejścia nie ma, ale z murów bardzo dobrze ją widać. Na murach też znajduje się miejsce, w którym Góra ćwiczył do walki z Oberynem. Niestety również niedostępne do oglądania.
Schody Jezuickie
Schody Jezuickie
Słynny marsz pokutny Cersei Lannister z 5. sezonu „Gry o Tron” odbył się ulicami Dubrownika. Przynajmniej kawałeczek. Początek miał miejsce na Schodach Jezuickich pod kościołem jezuitów p.w. św. Ignacego Loyoli do Placu Gundulić. W samym filmie oczywiście barokowego kościoła nie widać. Po pierwsze, to miał być sept, a nie kościół, a po drugie i przede wszystkim – Kościół w Chorwacji nie zgodził się na wykorzystanie wizerunku ich budynków. Również w szerokich ujęciach Królewskiej Przystani warto zwrócić uwagę na fakt, że kościelne wieże mają nieco zmienioną architekturę. Nie chodzi tylko o usunięcie krzyży, ale modyfikację kształtu wież.
Widok ze schodów
Swoją drogą, w szóstym sezonie, gdy marsz pokutny miała odbyć królowa Margaery, twórcy nagrywali ujęcia w hiszpańskiej Gironie – władze Dubrownika trochę przesadziły z żądaniami finansowymi. Widać pewne różnice między obiema scenami, tym łatwiej zauważalne, gdy widziało się to miejsce na żywo.
Dachy także wykorzystywano w GOT
Dubrownik i „Ostatni Jedi”
Drugą istotną produkcją filmową, która wykorzystała uroki Dubrownika, były „Gwiezdne Wojny. Epizod VIII: Ostatni Jedi” Riana Johnsona. Niestety, wiele ujęć miasta nie znalazło się w finalnej wersji filmu, gdzie Dubrownik jako Canto Bight, rozrywkowe i luksusowe miasto na planecie Cantonica. Prawdziwe lokacje na ekranie widzimy zaledwie niecałą minutę i to w wątku dla filmu mówiąc delikatnie, niepotrzebnego.
Gwiezdna Saga nie jest tak mocno obecna w Dubrowniku jak „Gra o tron”, ale jest. Obecnie są do wyboru dwie lub trzy wycieczki śladem VIII Epizodu. Polecamy tę – Star Wars Dubrovnik, z prostej przyczyny. Przewodnik był wielkim fanem filmu, więc jego opowieści z pobytu ekipy filmowej w Dubrowniku i opowiadanie o konkretnych scenach w filmie to była klasa sama w sobie! Dodatkowo to on odpowiadał za umieszczanie wielu przecieków z czasu kręcenia w sieci. Natomiast bardzo fajne jest to, że niektóre miejsca grają jednocześnie w „Gwiezdnych Wojnach” jak i „Grze o tron”.
Stradun
Szczególnie łatwo rozpoznawalna w filmie jest wspomniana już ulica Stradun, na której odbywał się fragment pościgu za Finnem i Rose na fathierze. Przewodnik opowiadał o dekoracjach zamontowanych na witrynach sklepów, które przez kilka dni zwyczajnie funkcjonowały z taką dekoracją. Swoją drogą Stradun to główny deptak Dubrownika, trudno to miejsce przeoczyć. Dość charakterystycznym miejscem, acz niewykorzystanym w filmie jest Wielka Fontanna Onufrego, podobnie jak z drugiej strony ulicy, kościół św. Błażeja.
Wielka Fontanna Onufrego
Plaża Banje
Plaża Banje w „Ostatnim Jedi” to miejsce, gdzie Finn i Rose nielegalnie zaparkowali statek, co stało się źródłem całego nieporozumienia. Znajduje się na zewnątrz miejskich murów, za bramą Ploče. Przy niej też ulokowało się całe zaplecze techniczne dla filmowców. Zdjęcie plaży zostało wykonane z wjazdu do hotelu Exelsior. Łatwo nawet znaleźć barierkę widoczną w filmie.
Widok z hotelu Exelcior na plaże Banje
Dwa następne miejsca są już zdecydowanie trudniejsze do znalezienia. To kolejne uliczki, którymi w „Gwiezdnych Wojnach” miał miejsce szaleńczy pościg za głównymi bohaterami. Dla jasności: nikt z głównej obsady aktorskiej nawet nie był w Dubrowniku.
Zaułek z „Ostatniego Jedi”
Uliczki Dubrownika
Same zaułki są na tyle słabo widoczne w krótkich i rozmazanych ujęciach, że wiedza o ich udziale w filmie pochodzi głównie stąd, że można było zauważyć tutaj ekipy filmowe i kosmiczne dekoracje. Jeden to boczna uliczka od Stradunu. Tu jeszcze można trafić przypadkiem.
Zaułek z „Ostatniego Jedi”
Z drugim jest zdecydowanie gorzej. Bez przewodnika nie tylko nie znaleźlibyśmy tego miejsca, ale przede wszystkim nie rozpoznalibyśmy go. Dobudowano tu kilka rzeczy tanim kosztem i nagrano szybkie ujęcia. Wierzymy na słowo, że to jest to. Swoją drogą ta druga uliczka jest przedłużeniem miejsca, gdzie w czwartym sezonie „Gry o tron”, spotykamy Oberyna przy wejściu do burdelu Littlefingera. Pamiętamy, w pierwszym sezonie wejście wyglądało inaczej i znajdowało się w Mdinie na Malcie.
Wyjście z burdelu Littlefingera
Pałac Rektorów
Dubrownika w „Gwiezdnych Wojnach” pierwotnie miało być więcej. Zbudowano w kilku miejscach efektowne dekoracje, nakręcono więcej ujęć. Niektóre świetnie zapowiadające się sceny wycięto. Choćby tę kręconą w Pałacu Rektorów, tam miała być jakaś kosmiczna łaźnia – spa, z mnóstwem obcych.
Pałac Rektorów
Swoją drogą Pałac Rektorów pojawił się także w „Grze o tron”. W drugim sezonie są to wnętrza posiadłości Króla Przypraw. Podobnie jak w „Gwiezdnych Wojnach” kręcono tu jedynie słynną klatkę schodową, do której można zajrzeć przez drzwi. Niestety podczas naszej wizyty pałac znajdował się w remoncie, więc nie było szansy, by go zwiedzić.
Wejście do klasztoru św. Dominika
Ulica św. Dominika
Ostatnią wspólną lokacją są okolice kościoła św. Dominika (nieczynny obecnie) i ulica św. Dominika. W „Ostatnim Jedi” zbudowano tu dość sporą dekorację, scen jednak nie wykorzystano w finalnym montażu. Za to w „Grze o tron” dzieje się tu całkiem sporo. Ulica pojawia się kilka razy. Choćby gdy Tyrion i Bron spacerują i słyszą historię o Demonicznej Małpie. To też miejsce, w którym obrzucono Joffreya łajnem.
Fragment ulicy św. Dominika widziany z murów
Wyspa Lokrum
Dwie kolejne lokacje z „Gry o tron” wymagają oddalenia się od samego miasta. Nieopodal starówki Dubrownika leży mała wysepka Lokrum. Każdego dnia kursują do niej promy z Dubrownika, a wyspa jest popularnym celem turystów. Dziś Lokrum ma status rezerwatu przyrodniczego, toteż nie ma na niej stałych mieszkańców ani miejsc noclegowych. Bilet na prom na Lokrum uprawnia do zwiedzania wyspy, a także plażowania.
Ulica św. Dominika wykorzystana w GOT
Pierwsze wzmianki o wyspie Lokrum pochodzą z drugiej dekady XI wieku, kiedy to swoje opactwo założyli tutaj benedyktyni. Na wyspie w 1192 roku rzekomo rozbił się okręt króla Anglii Ryszarda Lwie Serce, gdy wracał z wyprawy krzyżowej. W podzięce za cudowne ocalenie, obiecał wybudować tutaj kościół. Ostatecznie benedyktyni musieli obejść się smakiem, bo kościół król Ryszard ufundował w Raguzie. Dziś na jego miejscu wznosi się barokowa katedra Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Wracając na Lokrum: niszczycielskie trzęsienie ziemi z 1667 roku nie ominęło wyspy i zniszczyło opactwo. Mnisi opuścili wyspę w 1798 roku, podobno obrzucając ją przy tym klątwą.
Opactwo Benedyktynów na Lokrum
Dawne opactwo benedyktyńskie było scenerią dla twórców „Gry o tron”: tutaj kręcono ogrody kupieckiego miasta Qarth. Nie zabrakło tam informacji, że światowej sławy serial HBO – „Gra o tron” – był kręcony w tym miejscu i w Dubrowniku. Można nawet sobie zasiąść na żelaznym tronie.
Fort Royal na Lokrum
Fort Royal
Wyspa Lokrum przechodziła z rąk do rąk: w 1806 roku Francuzi wybudowali tutaj Fort Royal. Baszta fortowa twórcom „Gry o tron” posłużyła jako wieża Domu Nieśmiertelnych. Tyle że została dużo, dużo podwyższona za pomocą technik komputerowych. Później wyspa należała do rodziny Habsburgów i wżenionej w nią rodziny Windisch-Graetz, co doprowadziło po upadku Austro-Węgier do sporu z Jugosławią o prawa do wyspy.
Mury Dubrownika
Mury Dubrownika
W początku lat 50. XX wieku na wyspie Lokrum założono ogród botaniczny, zaś dekadę później całą wyspę ogłoszono rezerwatem przyrody. W ogrodach dawnego opactwa nietrudno spotkać dziko żyjące króliki, a pawie są częstym widokiem. Zresztą te bajeczne ptaki o orientalnej urodzie również wystąpiły w „Grze o tron” w Qarth – pamiętacie figury pawi z drogocennych metali, wysadzane klejnotami? To właśnie pawie z Lokrum zainspirowały scenografów.
arboretum Trsteno
Arboretum w Trsteno
Kolejnym miejscem nieopodal Dubrownika, w sam raz na krótki postój, jest arboretum Trsteno. Założone przez lokalną arystokratyczną rodzinę w 1502 roku, jest najstarszym ogrodem botanicznym w Chorwacji i niegdyś uważany za najpiękniejszy w Europie. Arboretum Trsteno to też ogrody Królewskiej Przystani z „Gry o tron”. To tutaj Królowa Cierni i Margaery rozmawiają z Sansą na temat Joffreya Lannistera.
Arboretum Trsteno
Ostatnią lokacją z „Gry o tron”, o której wiemy, ale której nie udało nam się zobaczyć, to hotel Belvedere. A raczej ruina tegoż hotelu. Podobno tam też kręcono jakieś ujęcia do siódmego sezonu, ale gdzie i jak nie udało się nam tego potwierdzić. Sama ruina zaś nie zachęca. Poza filmami jeszcze jedną popularną atrakcją w Dubrowniku wjazd kolejką linową na górę Srdj, lub przepłynąć się wokół murów starego miasta. To ostatnie bywa łączone z wycieczką z „Gry o tron”.
Małe przejścia w murach nieopodal bramy Pile. Przypominają trochę Ucho Igielne w Jerozolimie, acz są zdecydowanie większe.
Dojazd i nocleg
Dubrownik do dziś jest w pewien sposób oddzielony od Chorwacji. Obecnie jest chorwacką eksklawą, więc by do niego dojechać z innych części kraju, trzeba przekroczyć granicę Bośni (najczęściej dwukrotnie). Można też próbować dostać się tu samolotem (LOT ma w swojej ofercie takie połączenie), a nawet drogą morską. Warto pamiętać, że ceny w Dubrowniku są bardzo wysokie, więc jeśli jedzie się samochodem, lepiej parkować i wynająć nocleg poza centrum (niekoniecznie hotel, może być apartament lub Airbnb). Niemniej jednak to piękne i magiczne miasto, które nawet bez filmów potrafi oczarować. A z magią ekranu to prawdziwa wyprawa w inny świat.
Dubrownik
Czarny nurt
Kto wie, może pewnego dnia pojawi się tu James Bond, tak kiedyś odgrażali producenci. Tymczasem więcej o „Gwiezdnych Wojnach” w tym miejscu możecie przeczytać tutaj.
Dubrownik
Marina w Dubrowniku
Jeśli spodobał Ci się wpis polub nas na Facebooku.
Niedaleko Warzazatu i studia Atlas znajduje się jedno z najbardziej niesamowitych i magicznych miejsc Maroka. Aint Ben Haddou (alternatywne transliteracje na które można się natknąć: Ait Benhaddou, Ait Ben Haddou lub Ajt Bin Haddu)(arab. آيت بن حدو, transkrypcje są różne), stary ksar, zbudowany z gliny i słomy, do dziś zamieszkany. Znajduje się na liście UNESCO, ale też pojawia się wielu filmach.
Domostwa w Ajt Bin Haddu
Ksar Ajt Bin Haddu (Aint Ben Haddou)
Ksar znajdujący się na wniesieniu tuż przy okresowej rzece, to dawna forma obronna. Miasto, które kiedyś pewnie tętniło życiem. Dziś przyciąga turystów i filmowców. Niesamowita konstrukcja i bliskość studia Atlas sprawia, że ci ostatni przybywali tu bardzo często. Za nimi zaś przybywają turyści. Filmów zaś nakręcono tu tyle, że nawet mieszkańcy gubią się w nich. Widzieliśmy choćby tabliczkę z „Indianą Jonesem”, który jednak tu nigdy nie zawitał. A już na pewno nie ten Spielberga, którym się chwalono.
Brama – pojawiła się w Grze o tron i wielu innych filmach
„Gra o tron” i Ajt Bin Haddu
Zaczniemy od „Gry o tron”. Tam dobudowana brama odgrywała Yunkai. Kręcono to w okresie, gdy rzeka była mniej wyschnięta, więc scen w okolicy jest w „Grze o tron” więcej. Choćby te, które poprzedzają słynny pojedynek Dario Naharisa i Szarego Robaka, który bezceremonialnie przerywa Deanerys. Tu też zrealizowano finałową scenę trzeciego sezonu, gdzie Deanerys zostaje uwielbiona przez wyzwolonych niewolników i okrzyknięta matką. Dzieje się to pod bramą dobudowaną do zabytku UNESCO. Kolejne filmy trochę modyfikują to miejsce. W GOT dodatkowo wykorzystywano komputerowe efekty.
W Grze o tron wykorzystano także koryto rzeki, akurat wtedy nie było tak wyschnięte
„Gladiator” i Ridley Scott w Aint Ben Haddou
Ridley Scott wybudował tu całkiem spore miasteczko filmowe podczas realizacji „Gladiatora” (2000). Tu powstała arena gladiatorów, jeszcze ta afrykańska, na której Maximus pokazuje swoje umiejętności zanim wyruszy do Rzymu.
Budynki wewnątrz ksaru
James Bond 007 i Ajt Bin Haddu
Nie mogło zabraknąć tu Jamesa Bonda. „W obliczu śmierci” (1987) z Timothym Daltonem, które powstawało częściowo w studiu Atlas także ma kilka zdjęć w tym miejscu. Udaje ono twierdzę bojowników w Afganistanie.
Wąskie uliczki
Ait Ben Haddou: Inne filmy
Zarówno w „Królowej pustyni” (2015) Wernera Herzoga, jak i w „Lawrencie z Arabii” (1962) Davida Leana, jest tu Bliski Wschód.
Okolica, miejsca gdzie powstawała dekoracja „Gladiatora”
„Klejnot Nilu” (1985), „Kundun – życie dalajlamy” (1997) Martina Scorsese, „Mumia” (1999), „Książę Persji: Piaski czasu” (2010), „Aleksander” (2004) Olivera Stone’a. O tych wszystkich filmach wspominaliśmy przy okazji studia Atlas. One także tu miały swoje sceny. Krótkie, acz możliwe do rozpoznania.
Budynek na szczycie (Ajt Bin Haddu)
Zwiedzanie Aint Ben Haddou
Zaś pomijając całkowicie wątek filmowy, Aint Ben Haddou jest przepięknym, klimatycznym miejscem, unikalnym w Maroko. A przy tym bardzo spokojnym. W teorii można je zwiedzać bez biletów, w praktyce należałoby wynająć przewodnika. Nie jest potrzebny, by się tu nie zgubić, ale taki jest zwyczaj. Natomiast w czasie ramadanu, właściwie żadnemu nie chciało się ruszyć, więc nie musieliśmy się od nich odganiać. Zaś wśród różnych kramów jeden przyciągnął naszą uwagę szczególnie. Artysta malujący szafranem w technice, którą nazwał piroakwarelą. Tworzył niesamowite obrazy nanosząc na kartkę papieru wodę delikatnie zabarwioną naturalnymi barwnikami. Następnie podgrzewał obraz nad palnikiem, wtedy nabierał barw.
Aït-Ben-Haddou
To bez wątpienia jedno z tych miejsc w Maroku, które naprawdę warto odwiedzić. Nie tylko ze względu na filmy. Samo broni się znakomicie.
Widok zza rzeki (tym razem wyschniętej)
Jeśli podobał Ci się ten wpis, polub nas na Facebooku.
This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these cookies, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may have an effect on your browsing experience.
This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these cookies, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may have an effect on your browsing experience.
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.