Może nie jest to miasto tak słynne i oblegane turystycznie jak choćby Rzym, Wenecja czy Florencja, a nawet Bolonia, ale zdecydowanie warte odkrywania. Rawenna (wł. Ravenna), która znajduje się w regionie Emilia-Romania, (której stolicą jest właśnie Bolonia) to jednak taki niedoceniony klejnot, który znalazł swoje miejsce nawet na liście UNESCO, choć znajduje się poza utartym szlakiem turystycznym. To daje niesamowitą możliwość, by spojrzeć sobie na zdecydowanie bardziej leniwe, spokojniejsze i mniej gwarne miasto północnych Włoch i bez przeszkód móc się nim delektować. A jest czym.
Nowa bazylika św. Apolinarego (Rawenna, Włochy)
Historia Rawenny
Początki osadnictwa sięgają tu jeszcze XIV wieku p.n.e. Z czasem Umrów zastąpili Etruskowie, a tych Rzymianie. Sama Rawenna stała się bardzo ważnym ośrodkiem w Cesarstwie u jego schyłku. Gdy dokonano podziału Cesarstwa, Cesarstwo zachodniorzymskie do 402 miało swoją stolicę w Mediolanie, potem, aż do upadku w Rawennie. Dziś jeszcze można podziwiać tu wiele zabytków, które w jakiejś formie przetrwały do naszych czasów. Rawenna słynie przede wszystkim z kościołów, czy raczej bazylik i przepięknych mozaik.
Wnętrza Nowej Bazyliki św. Apolinarego
Rawenna, Galla Placydia i Bazylika Witalisa
Dużą rolę na rozwój miasta miała Galla Placydia, córka Teodozjusza Wielkiego, a później królowa Wizygotów i Cesarzowa Rzymska. Galli wzniesiono nawet mauzoleum, wewnątrz bardzo ciekawie ozdobione mozaikami . Ten budynek znajduje się tuż obok Bazyliki św. Witalisa (Basilica di San Vite), która jest z kolei zabytkiem bizantyjskim. Powstała w latach 527 – 548, dzięki pieniądzom płynącym z Konstantynopola, jest obecnie jednym z najlepiej zachowanych przykładów sztuki bizantyjskiej.
Bazylika św. Witalisa (Rawenna, Włochy)
Mauzoleum Teodryka
Blisko dworca kolejowego znajduje się też Park Teodryka Wielkiego, a w nim jego mauzoleum (Mausoleo di Teodorico). Teodryk, król Ostrogotów sam rozpoczął tę budowlę. Są to już czasy Bizantyjskie, po upadku zachodniego cesarstwa. Warto dodać, że budowla ta była jedną z głównych inspiracji Wieży Bismarcka w Szczecinie (obecna nazwa to Wieża Gocławska).
Mauzoleum Galli Placydii
Inne kościoły Rawenny
W Rawennie jest więcej wczesnochrześcijańskich świątyń z okresu bizantyjskiego. Kolejna bazylika to Sant’Apollinare Nuovo z 504 roku, znów bardzo ciekawie przyozdobiona mozaikami. Właśnie dla tych kościołów warto tu przyjechać.
Mauzoleum Galli Placydii (Rawenna)
Katedra jest już zbudowana później, przez co dość mocno się odróżnia od bazylik. Przy niej znajduje się interesujące Baptysterium Ortodoksów (także pochodzącym z V wieku)oraz muzeum diecezjalne, gdzie wystawianych jest wiele skarbów.
Baptysterium Ortodoksów w Rawennie
Dante i Rawenna
Poza świątyniami Rawenna to także miasto Dantego. Ma on tu nawet swój grobowiec, który można odwiedzić. Wciąż przyciąga miłośników i zwykłych turystów. Warto dodać, że DanteAlighieri właśnie w Rawennie ukończył „Boską komedię”.
Grób Dantego w Rawennie
Rawenna: Plaże, zabawa i przemysł
Niektórzy przyjeżdżają do Rawenny bardziej przez przypadek, dlatego, że jest to najbliższe większe miasto z turystycznych wiosek z plażami. Są tu przede wszystkim trzy duże i znane kurorty – Marina di Ravenna, Lido Adriano i Lido di Dante. Można tam odpocząć, często tez plażować na wybrzeżu Adriatyku, są też bary czy dyskoteki. Dla młodszych znajduje się tu też park rozrywki – Mirabilandia.
Bazylika Św. Witalisa (Rawenna)
Dzisiejsza Rawenna jednak ma zupełnie inny klimat, niż choćby turystyczne włoskie ośrodki. Obecnie jest to bardziej centrum przemysłowe, związane z przetwórstwem ropy. Po samym starym mieście można sobie spokojnie pospacerować, ale znów, podobnie jak w Bolonii, trzeba się trochę natrudzić, by znaleźć jedzenie wczesnym popołudniem. Siesta jest tu bardzo ważna, w starym mieście życie toczy się leniwie. O mapkach można właściwie zapomnieć, ale nie jest to duża miejscowość, więc łatwo można ją ogarnąć. Za to idealnie czuje się tu takie małomiasteczkowe Włochy. Zaś zabytki są naprawdę godne uwagi.
Malownicze uliczki Rawenny
Jeśli spodobał Ci się wpis polub nas na Facebooku.
Ateny (grec. Αθήνα), stolica Grecji, to wdzięczny cel szybkiego city break: siatka połączeń lotniczych
jest dość gęsta i dogodna, lot nie trwa przesadnie długo, najciekawsze zabytki
nie są zbytnio rozproszone po mieście, ceny noclegów i wyżywienia umiarkowane.
Jednocześnie to jest jedno z tych miast o długiej i naprawdę burzliwej historii
o dość kontrowersyjnej teraźniejszości, która w przypadku Grecji niestety
przyćmiewa nieco uroki weekendowego wypadu. Wystarczy wspomnieć o wątpliwej
sytuacji ekonomicznej (groźby blokad bankomatów), problemie z uchodźcami,
wysokim bezrobociu i związanej z tym wszystkim drobną przestępczością. Jednak
szkoda się zrażać takimi szczegółami, więc za słowami angielskiego poety Percy
Bysshe Shelley’a z jego poematu „Hellas”:
„Let there be light! Said
Liberty, And like sunrise from the sea, Athens arose!”
Odeon Heroda Attyka
Ateny – historia prawdziwa i legendy
Powiedzieć, że Ateny to taki
Paryż starożytności, będzie dużym niedomówieniem. O ile Paryż swego czasu
(czasu Bohemii, absyntu i opium) wyznaczał trendy artystyczne i społeczne, to
greckie polis, a przede wszystkim Ateny, kształtowało model cywilizacji, który miał przetrwać dziesiątki stuleci. Nie
byłoby Imperium Rzymskiego bez Grecji. Zresztą podobnie jak Rzym, Ateny
powstały na wzgórzach. Poza śladami osadnictwa neolitycznego, prawdziwą
historię polis można odliczać od czasu założenia na wzgórzu Akropolis warowni
mykeńskiej z połowy II tysiąclecia przed naszą erą. Jednak czasy starożytnej
Grecji również były burzliwe, dziś różne kultury często zlewają się w jedną.
Akropol, Ateny
Starsza kultura, czyli mykeńska,
nie doczekała się od razu następcy w postaci kultury helleńskiej. Okres
pomiędzy upadkiem ostatniej kultury helladzkiej w XII wieku p.n.e a rozwojem
kultury helleńskiej od IX w. p.n.e to czas
mitów, które nawet do dziś rozbudzają wyobraźnię, co widać choćby w kinie.
Wtedy to bogowie olimpijscy dzielili między siebie rejony świata, w których
mieli mieć szczególny kult. Atena i Posejdon weszli w spór o wzgórze
Akropol. Mieszkańcy zaproponowali, że będą czcili i wezmą na patrona miasta
tego boga, który da im lepszy dar. Posejdon swoim trójzębem uderzył w skałę, z
której wytrysnęło źródło. Atena wbiła obok włócznię i w tym miejscu wyrosło
pierwsze drzewo oliwne. To mityczne wyjaśnienie nazwy polis i pochodzenia kultu
Ateny przedstawia płaskorzeźba na Panteonie. Akropol to serce Aten, od którego
warto zacząć zwiedzanie, zwłaszcza z samego rana, gdy jest tam mało ludzi. Niby
banalna i oczywista rada, ale działa. Później jest tu zatrzęsienie turystów.
Kolumny na Akropolu w Atenach
Akropol i Partenon, czyli główne atrakcje Aten
Akropol to jedno ze wzgórz górujących nad Atenami, o wysokości
względnej 90 m
(157 m
n.p.m.). Pierwszy kompleks kultu sakralnego powstał tutaj w okresie
archaicznym, to jest między IX a V w. p.n.e. Rok 480 p.n.e jest datą graniczną
dla okresu archaicznego i dla historii Aten. Wówczas rozegrała się bitwa pod Salaminą, kluczowa bitwa II
wojny perskiej. Widmo perskiego panowania nad Helladą zostało oddalone, ale
Ateny znacznie ucierpiały podczas obu wojen: świątynie Akropolu zostały
doszczętnie zniszczone. Jeszcze przed ostatecznym rozstrzygnięciem losów
Hellady, z inicjatywy Peryklesa rozpoczęto odbudowę kompleksu Akropolu. Los tej inwestycji wisiał na włosku,
gdyż pogrążeni w bólu Ateńczycy początkowo chcieli porzucić wzgórze i zachować
ruiny jako obraz okropieństw wojny. Odbudowa Akropolu przypada na okres
wczesnoklasyczny i klasyczny sztuki helleńskiej. Wczesnoklasyczny jest
zbudowany w porządku doryckim Partenon,
ozdobiony płaskorzeźbami Fidiasza. Klasyczną budowlą jest świątynia Ateny
Zwycięskiej (Nike Apteros).
Akropol, Ateny
Partenon to dominująca świątynia
Akropolu, wzniesiona na cześć Ateny
Dziewicy (Ateny Partenos). Do dziś zachwyca harmonią i proporcją oraz
matematyczną precyzją i celowością każdego „odchylenia” od przyjętych wymiarów:
dzięki takim zabiegom, zniwelowano złudzenia optyczne wynikające z zasad
perspektywy. Ta świątynia jest niemym świadkiem burzliwych dziejów Aten i
Grecji, a jej obecny stan to wynik długiej historii.
Teatr Dionizosa w Atenach widziany z Akropolu
Budowa i historia Partenonu
Tę najważniejszą świątynię budowano 9 lat (447-432 p.n.e). Przetrwała pożar (np. w III wieku), czy piratów, jak i pomysły cesarzy (choćby Julian Apostata odbudowywał to miejsce, a Teodozjusz zamknął pogańskie świątynie). W VI wieku Parteon stał się kościołem p.w. Maryi Dziewicy i jednym z najważniejszy bizantyjskich sanktuariów. W XV wieku Grecję zajęli Turcy i kościół stał się meczetem. Pomimo przejęcia świątyni przez chrześcijan, a potem przez muzułmanów, struktura budowli pozostała bez znaczących zmian, zwłaszcza takich których nie dało się cofnąć, jak na przykład dobudowy minaretu.
Największa katastrofa w dziejach Partenon wydarzyła się podczas wojny turecko-weneckiej z lat 1683-99. Turcy Ottomańscy, szykując się na weneckie oblężenie, ufortyfikowali Akropol, a w meczecie-Partenonie urządzili skład prochu. W 1687 roku armaty weneckich okrętów zostały skierowane na fortyfikacje i jedna z kul trafiła w Partenon. Proch wybuchł uszkadzając dach, wewnętrzne ściany i liczne zabytki zgromadzone w świątyni: Turcy sądzili, że Wenecjanie nie zniszczą budynku o takiej historii.
Partenon
Gdy w 1832 roku Grecy odzyskali niepodległość, islamskie elementy zostały z
Partenonu usunięte. Niestety, również zostało usunięte wiele rzeźb i fresków,
które można dziś podziwiać między innymi w londyńskim British Museum i paryskim
Luwrze czy muzeum w Kopenhadze. Na początku XIX wieku tzw. marmury Elgina –
rzeźby zdjęte z Partenonu na zlecenie Thomasa
Bruce’a, hr. Elgin – zostały przewiezione do Anglii i sprzedane wspomnianym
już muzeom. Do tej pory rząd Grecji bezskutecznie stara się o zwrot
zagrabionych zabytków, jednocześnie od 1975 roku z różną intensywnością pracuje
nad zachowaniem kompleksu Akropolu.
Erechtejon
Inne zabytki Akropolu
Akropol to nie tylko Partenon, ale także Propyleje, Erechtejon, Nike Apteros i Pinakoteka. U stóp Akropolu można było zażyć kultury. Pierwotny teatr Dionizosa pochodzi z VI wieku p.n.e., a kamienną solidną konstrukcję, której ruiny można dziś podziwiać, datuje się na IV wiek p.n.e. wraz z późniejszymi licznymi przebudowami greckimi i rzymskimi. Swoje sztuki wystawiali tu między innymi Sofokles, Ajschylos i Arystofanes. Przyjmuje się, że teatr Dionizosa, wykuty w południowym stoku Akropolu, jest najstarszym teatrem, a jego pierwotną rolą było obchodzenie dionizji – uroczystości o znaczeniu sakralnym, dopiero wraz z narodzinami greckiej tragedii teatr nabrał funkcji także kulturotwórczej i rozrywkowej.
Akropol w Atenach
Odeon tym się różni od teatru, że dla poprawy akustyki, przykrywał go dach: drewniany lub w formie rozpiętych tkanin. Oprócz przedstawień teatralnych, w odeonie dawano także koncerty. Za najstarszy odeon uważa się konstrukcję powstałą za czasów Peryklesa u stóp Akropolu. Odeon Heroda Attyka nie przetrwał do dziś, ale możemy pozostałości możemy podziwiać i co więcej – używać. Uważano go za najwspanialszy i największy odeon starożytny. Zbudowany w 161 roku n.e. ku czci ukochanej żony, mógł pomieścić 5-6 tysięcy widzów, orchestra (czyli scena) mierzy 19 metrów średnicy. Odeon przykrywał dach z drogiego drewna cedrowego. Rokrocznie odbywają się tutaj koncerty w ramach Festiwalu Ateńskiego; poza tymi wydarzeniami, odeon można oglądać jedynie z zewnątrz. Chyba nie trzeba dodawać, że Akropol Ateński znajduje się na liście UNESCO.
Akropol w Atenach
Nowe Muzeum Akropolu
Dobrym uzupełnieniem Akropolu (choć
tu nie trzeba iść rano, można wybrać późniejszą godzinę) jest położone jakieś 300 metrów od wzgórza Nowe Muzeum Akropolu. Punktem wyjścia
do założenia Muzeum Akropolu była paląca potrzeba ratowania zabytków ze
świętego wzgórza przed rabunkiem i niszczeniem. Trzeba bowiem wiedzieć, że mimo
licznych wojen, trzęsień ziemi i zmian religii panujących na danym obszarze, aż
do XVII wieku kompleks świątynny Akropolu był nieźle zachowany. Dewastacje z
czasów wojny turecko-weneckiej to przede wszystkim popadnięcie Partenonu w
ruinę, zburzenie Apteros i wybuch Propylei. W XVII i XIX wieku niestrzeżone
ruiny padały ofiarą grabieży z myślą o sprzedaży greckich zabytków i zwykłego
„zabierania na pamiątkę” co ładniejszych znalezisk, nie mówiąc już o
wspomnianych archeologach-grabieżcach. Pierwsze Muzeum Akropolu otwarto w roku 1874, a już w 1888 roku
potrzeba było zbudować nowy gmach.
Odeon Heroda Attyka
Obecne Nowe Muzeum Akropolu to wynik kolejnych projektów i konkursów
architektonicznych, które należało korygować ze względu na nowe stanowisko
archeologiczne, które odsłonięto na planowanym miejscu budowy muzeum. Otwarte w
2009 roku Nowe Muzeum Akropolu znajduje się częściowo nad stanowiskiem
archeologicznym, w ciekawy sposób je eksponując. Muzeum zdecydowanie warte
odwiedzenia, ważne i ciekawe uzupełnienie muzeum na świeżym powietrzu, którym
jest wzgórze Akropol.
Nowe muzeum Akropolu
Ateny: Grecka Agora
Pozostajemy przy temacie ateńskiej demokracji. Nierozerwalnie wiąże się z tym pojęciem Agora Grecka. O ile Akropol był religijnym sercem Aten, o tyle kulturalne, polityczne i ekonomiczne serce polis biło na agorze właśnie. Był to mówiąc najprościej plac, otoczony budynkami o przeznaczeniu handlowym, sądowniczym, rządowym (jakbyśmy dziś określili), kulturalnym i społecznym. Charakterystyczną formą zabudowy były stoa, czyli zadaszone arkady. Miejsce pod budowę ateńskiej agory wybrano w czasach Solona (VII w. p.n.e) u stóp Akropolu, na lekko pochyłym terenie, co ułatwiało odpływ wody deszczowej. Okres szczególnej rozbudowy agory przypadał na wieki V, IV i II p.n.e. oraz okres rzymski. W połowie III wieku naszej ery Ateny ucierpiały w wyniku najazdów ludów germańskich. Agora uległa zniszczeniu, a uporządkowaną zabudowę użyteczności publicznej stopniowo zastępowała chaotyczna zabudowa śródmiejska. W latach 60 XX wieku władze Grecji zdecydowały się zburzyć miejską zabudowę, by ustąpić miejsca archeologom.
Stoa Attalosa
Do najbardziej okazałych budowli
ateńskiej agory należy stoa Attalosa.
Została ona w całości zrekonstruowana współcześnie (lata 1953 – 56) ze środków
Rockefellera. Oryginalna stoa powstała w II wieku p.n.e. jako dwukondygnacyjna
hala kolumnowa (portyk) o długości 116 metrów, szerokości 20 m i wysokości 13 metrów. Obecnie w stoi
Attalosa mieści się Muzeum Agory oraz odbywają się oficjalne uroczystości, takie jak podpisanie w 2003 r.
traktatu ateńskiego, rozszerzającego Unię Europejską o 10 państw, w tym Polski
(weszło w życie 1 maja 2004).
Stoa Attalosa i kościół św. apostołów na Greckiej Agorze
Majestatyczny Hefajstejon
Największe wrażenie na greckiej agorze robi Hefajstejon – jeden z najlepiej zachowanych zabytków starożytnej architektury greckiej. Świątynię ku czci Hefajstosa i Ateny – patronów rzemiosł i polis – wzniesiono w pierwszej połowie V wieku p.n.e. w porządku doryckim. W V wieku naszej ery świątynię przemianowano na kościół pw. św. Jerzego. Turcy chcieli rozebrać budowlę dla pozyskania materiału budowlanego, ale ostatecznie się na to nie zdecydowali. Hefajstejon formalnie możemy obejrzeć z biletem na grecką agorę, ale w rzeczywistości znajduje się poza agorą, w dzielnicy rzemieślników – Keramejkos, stąd patron świątyni.
Hefajstejon
Kościół Świętych Apostołów na greckiej agorze. Wybudowany w końcu X
wieku, nosi drugą nazwę Solaki – albo od nazwiska sponsora albo od gęsto
zaludnionego obszaru ówczesnego miasta. Oprócz świątyni Hefajstosa, jest to
jedyna budowla na greckiej agorze, która ostała się niemal nietknięta. Kościół
reprezentuje bizantyjski styl w ateńskiej odmianie, łącząc plan centralny z
planem krzyża. Niestety, gdy tam byliśmy, nie było możliwe wejście do kościoła,
by podziwiać XVII-wieczne freski.
Stoa Attalosa
Ateny: Kerameikos
Kolejnym bardzo ważnym
archeologicznie miejscem w Atenach jest Kerameikos.
Obecnie jest to nazwa dzielnicy większej niż udostępniony obszar odkrywki
archeologicznej. Jest to dawna dzielnica w obrębie murów miasta zajmowana przez
wytwórców ceramiki – stąd nazwa. Poza murami miejskimi, również pod nazwą
Kerameikos, znajduje się nekropolia i Święta Droga wiodąca na Akropol, trasa
Misteriów Eleuzyjskich. Większość uporządkowanych pochówków datuje się na VIII
– I w. p.n.e., ale znaleziono także groby z epoki brązu, czyli trzeciego
tysiąclecia przed naszą erą i z ery wczesnochrześcijańskiej. Obszar cmentarza
jest znacznie większy niż to, co możemy dziś oglądać, ale ze względu na miejską
zabudowę, nie jest możliwe rozciągnięcie wykopalisk.
Kerameikos (Keramejkos)
Główną osią Kerameikos jest Święta Droga, prowadząca przez Świętą Bramę, łączącą Ateny (a ściślej – Akropol) z położonym 20 km od centrum miasta Eleusis. Tędy przebiegała trasa corocznej procesji w ramach misteriów eleuzyjskich, poświęconych Demeter i Persefonie. Wzdłuż Świętej Drogi znajdują się groby zamożnych Ateńczyków. Rzeźby, które możemy podziwiać na stanowisku archeologicznym, są kopiami. Oryginały znajdują się w Muzeum Archeologicznym Kerameikos.
Pnyx
Olimpiejon, czyli Świątynia Zeusa
Świątynia Zeusa Olimpijskiego
jest największą świątynią starożytnej Grecji. Niestety, jest stan zachowania
daleki jest od stanu Partenonu (który niekiedy wzbudza rozczarowanie). Obecnie
możemy podziwiać jedynie 16 kolumn o wysokości 17 m. i średnicy 2 metrów każda. Jedna z
kolumn leży zwalona przez wichurę, która nawiedziła Ateny w połowie XIX wieku.
Patrząc na te 15 potężnych kolumn należy sobie uświadomić, że na świątynię
składały się łącznie 104 (!) takie słupy, posadowione na stylobacie o wymiarach
41×107 metrów. W wewnętrznej celi znajdowała się kopia pomnika Zeusa z Olimpii
dłuta Fidiasza, uznawany za jeden z siedmiu cudów świata. Przed świątynią stał
nie mniejszy pomnik Hadriana. I tutaj dochodzimy do długiej, trochę nieszczęśliwej historii tej monumentalnej
budowli, zbyt wielkiej dla cywilizacji, która ją zrodziła.
Świątynia Zeusa Olimpijskiego w Atenach
Budowa ostatniego z najważniejszych
zabytków greckich, czyli świątyni Zeusa
Olimpijskiego w Atenach trwała z przerwami od VI wieku p.n.e do II wieku
n.e, by krótko po zakończeniu budowy paść ofiarą najazdów barbarzyńców.
Rozpoczęcie budowy w stylu doryckim miało miejsce w połowie VI wieku p.n.e. za
czasów rządów tyranów. Zdążono postawić tylko potężny stylobat i rozpocząć
budowę kolumnady, gdy w 510 r. p.n.e roboty porzucono wraz z ostatnim tyranem.
Przez ponad 300 lat świątynia pozostawała nieruszana – Ateńczycy uważali, że
budowla o takiej skali jest przejawem pychy. I coś w tym było, gdyż wznowienia
prac podjął się król Antioch IV Epifanes. Jego przydomek oznacza „Bóg
Objawiony”, gdyż Antioch uważał się za wcielenie Zeusa. Za jego życia
wzniesiono 104 kolumny z niezwykle drogiego, ale wytrzymałego i eleganckiego
marmuru pentelickiego, który sprowadzano z góry niedaleko Aten. Zmieniono
porządek z doryckiego na bardziej ozdobny koryncki.
Ateny
Świątynia Zeusa Pana Olimpu i Rzym
Prace nad świątynią przerwała śmierć Antiocha IV Epifanesa w 164 roku p.n.e. Do połowy zbudowana świątynia ucierpiała podczas splądrowania miasta przez Sullę w 86 roku n.e. Kilka z kolumn przewiózł do Rzymu jako element do budowy świątyni Jowisza na Kapitolu. Do ukończenia świątyni przymierzał się cesarz Oktawian, ale ostatecznie prace podjęto za panowania Hadriana i świątynię ukończono w 132 roku naszej ery, ponad 600 lat od położenia pod nią fundamentów.
Akropol nocą
Niestety, najazd Heruliana na Ateny w 267 roku doprowadził miasto, w tym Olimpejon, do ruiny. Prawdopodobnie nie było prób odbudowy świątyni biorąc pod uwagę bardziej palące potrzeby zrujnowanego miasta. W dalszych wiekach Olimpejon stał się źródłem darmowego budulca dla ateńskich budowli epoki chrześcijańskiej i tureckiej. Warto może wspomnieć, że Turcy wierzyli, iż Olimpejon jest pałacem Hadriana, a według powszechnych podań, był to pałac żony króla Salomona. Świątynia została do tego stopnia rozkradziona, że w XIX wieku odnotowano istnienie 24 ze 104 kolumn, a dziś jest ich zaledwie 16, z czego jedna leżąca na ziemi. Ogrom ocalałych kolumn daje wyobrażenie o wielkości świątyni.
Akropol
Pozostając przy Zeusie warto
jeszcze wspomnieć o świątyni Zeusa Polieusa, czyli protektora miasta. Znajduje
się ona za grecką agorą obok obserwatorium, choć właściwie poza archeologami
niewiele kogo zainteresuje. Nie zostało z niej zbyt wiele, wygląda raczej na
nieużytek niż zabytek. Obok zaś znajdziemy inną ważną dla greckiej demokracji
lokację, wzgórze Pnyks. Tu miały
miejsce eklezje, czyli zgromadzenia obywateli ateńskich. Dziś to park z
drobnymi pozostałościami np. po murach. Pnyks, podobnie jak wzgórze Nimf i
wzgórze Muz znajduje się na wzniesieniu Filopapposa.
To dobry punkt widokowy na Akropol. Można tu też zobaczyć więzienie Sokratesa.
Widok na AkropolŻółw grecki ( Testudo hermanni). Można je spotkać przy zabytkach Aten.
Rzymska Agora w Atenach
W latach 148 – 146 p.n.e. miała
miejsce wojna Rzymu ze Związkiem Achajskim, gdzie na szali leżała niepodległość
Hellady. Jak doskonale wiemy, Republika Rzymska zwyciężyła Związek Achajski,
rozwiązując go, a niektóre z polis (np. Korynt i Patras) przykładanie ukarano
przez zburzenie, a w innych zainstalowano rzymskie rządy. Formalnie niepodległe
zostały Sparta i Ateny, ale w praktyce pozbawione sojuszników dostały się pod
wpływy rzymskiej władzy.
Forum rzymskie
Hellada stała się częścią Imperium Rzymskiego, ale można śmiało zaryzykować stwierdzenie, że w kwestii kulturowej to Grecja podbiła Rzym. Widać to zwłaszcza w architekturze i sztuce: rodzimy rzymski styl wywodzący się z cywilizacji Etrusków był w zaniku pod wpływem silnych wpływów sztuki helleńskiej. Rzymska architektura przejęła greckie klasyczne porządki, rzeźba, malarstwo, sztuka użytkowa i moda naśladowały greckie, a szczytem dobrego smaku było sprowadzenie oryginalnych greckich rzeźb. Stąd budowle z okresu rzymskiego panowania nie wyglądają w Atenach obco. Gdy wiemy, czego szukać, rozpoznamy rzymskie porządki kompozytowe, ale nie sprawia to wrażenia tygla kulturowego.
Brama Athena Archegetis
A wszyscy
Ateńczycy i mieszkający tam przybysze poświęcają czas jedynie albo mówieniu o
czymś, albo wysłuchiwaniu czegoś nowego. Mężowie ateńscy – przemówił Paweł
stanąwszy w środku Areopagu – widzę, że jesteście pod każdym względem bardzo
religijni. Przechodząc bowiem i oglądając wasze świętości jedną po drugiej,
znalazłem też ołtarz z napisem: „Nieznanemu Bogu”. Ja wam głoszę to, co
czcicie, nie znając.
Dzieje Apostolskie 17,21-23 – opis
wizyty św. Pawła w Atenach
Forum rzymskie
Areopag
Wzgórze Aresa, od którego pochodzi nazwa rady Areopagu, a potem i sam obszar, jest częścią dawnej ateńskiej agory, położony u stóp Akropolu, można go zwiedzać za darmo. Ciekawe w powyższym fragmencie Dziejów Apostolskich jest wspomnienie o ołtarzu poświęconym „Nieznanemu Bogu” – Deois Agnostois. Chociaż w Atenach nie pozostał po nim ślad, niemieccy archeolodzy odkryli na początku XX wieku ołtarz z taką właśnie inskrypcją. Świadczyło to o tym, że w systemie politeistycznym zapobiegliwi bogobojni ludzie nie chcieli żadnego boga pominąć. Ze źródeł literackich wiadomo, że kult nieznanego boga istniał zarówno w Grecji, jak i później w Rzymie.
Rzymska Agora (wieża wiatrów)
Forum rzymskie w Atenach, lub w
tutejszej nomenklaturze – rzymska agora – została założona na zlecenie cesarza Oktawiana w 10 r. p.n.e.
Znajdująca się nieopodal starsza, grecka agora została mocno zabudowana i nie
spełniała już swojej pierwotnej reprezentacyjnej i politycznej funkcji. Rzymska
agora ma plan prostokąta o wymiarach 98×111 metrów, otoczona była portykami o
funkcji handlowej. Na agorę prowadziły dwie osiowo położone bramy: wschodnia i
zachodnia.
Biblioteka Hadriana
Biblioteka Hadriana i Ateny
Panujący w latach 117-138 Hadrian był cesarzem rzymskim szczególnie rozmiłowany w greckiej kulturze i sztuce. Jednocześnie był wielkim mecenasem sztuki i architektury. Nie mogło więc braknąć pomniku Hadriana w Atenach, sercu greckiej i światowej kultury, sztuki i nauki. A jakiż pomnik może być trwalszy od spiżu, jeśli nie biblioteka? Biblioteka Hadriana powstała w 132 roku przy samej rzymskiej agorze w typowym stylu rzymskiej budowli atrialnej. Oprócz funkcji bibliotecznej, pełniła rolę popularnej w Imperium „świątyni pokoju”: ośrodka kulturalnego, publicznego i sakralnego. Niestety, została mocno uszkodzona podczas najazdów germańskiego ludu Herulian w 267 r. Później włączona w miejskie fortyfikacje, częściowo odbudowana w V wieku służyła jako kościół aż do czasów tureckiego panowania, kiedy opuszczona, stopniowo popadała w ruinę.
Biblioteka Hadriana
Do rzymskiej agory przylega
starszy od niej budynek, jeden z najlepiej zachowanych zabytków starożytnych
Aten. Mowa o Wieży Wiatrów.
Zbudowana prawdopodobnie w połowie II wieku p.n.e. na planie ośmioboku, o
wysokości 12 metrów
i średnicy 8 m,
kryta stożkowym dachem, pełniła funkcję wieży zegarowej. Wewnątrz wieży
znajdował się zegar wodny, który wprawdzie się nie zachował, ale widoczne się
ślady do jego mocowaniu do ścian. Na każdej z ośmiu zewnętrznych ścian znajduje
się płaskorzeźba przedstawiająca wyobrażenie wiatru wiejącego z danego kierunku
oraz zegar słoneczny. Służy do dziś. Ponadto dach zwieńczała ruchoma figurka
trytona, wskazująca kierunek wiatru. W czasach chrześcijańskich Wieżę Zegarową przemianowano na kaplicę, zaś w
okresie muzułmańskim służyła jako miejsce zgromadzeń zakonu derwiszy.
Łuk Hadriana
Łuk Hadriana
Zostajemy przy cesarzu Hadrianie. Jego plany rozbudowy Aten nie ograniczały się jedynie do biblioteki ze świetlicą, ale obejmowały także rozszerzenie samego miasta o nowe dzielnice. Na granicy „starych” Aten i nowej dzielnicy wzniesiono w latach 131-132 łuk triumfalny. Inaczej niż typowe tego rodzaju konstrukcje, Łuk Hadriana nie powstał z okazji nowego podboju, zwycięskiej wojny lub bitwy, ale jako upamiętnienie rozbudowy miasta. Łuk mierzy 18 metrów wysokości, jest dwukondygnacyjny, niegdyś mieścił posąg Hadriana i Tezeusza, herosa ateńskiego. Łuku Hadriana znajduje tylko krok do Olimpejonu. I tu jedna uwaga praktyczna: właściwie wszystkie wymienione zabytki – Akropol, Olimpejon, obie Agory i tak dalej można oglądać albo na osobnych biletach albo łączonych. Jeśli planuje się obejrzenie jednej, czy dwóch z nich, osobne są lepszym rozwiązaniem. Przy wyborze większości, łączony się zwraca. Na łączonym można zobaczyć jeszcze Lykeion, czyli liceum prowadzone przez Arystotelesa. Tyle że znajduje się ono dalej od centrum.
Kościół Agios Demetrios Loumbardiaris
Stadion Olimpijski w Atenach
Ateński Stadion Olimpijski to
symbol idei sportowej, czystej rywalizacji, a także trwania cywilizacji. Panathinaiko, czyli Stadion Panateński, powstał w latach
330 – 329 p.n.e. w naturalnym zagłębieniu terenu na potrzeby Wielkich
Panatenaji. Było to odbywające się co cztery lata święto upamiętniające
narodziny bogini Ateny, patronki miasta. To najważniejsze święto Aten
uświetniały zawody lekkoatletyczne, wyścigi rydwanów, tańce nagich mężczyzn,
ubieranie posągu Ateny w bogate szaty, ofiary ze zwierząt, oliwy i plonów.
Stadion Panateński został przebudowany w latach 140 – 144 n.e. do wymiarów 205
x 33 metry;
trybuny mogły pomieścić nawet 80 tysięcy
widzów.
Kalimarmaro
Stadion Panateński, odkryto przez
archeologów w 1870 roku. Był to impuls do zorganizowania pierwszych nowożytnych Igrzysk Olimpijskich. Naturalnym
wyborem na miejsce igrzysk były Ateny. Dzięki nakładom finansowym Georga
Averoffa, wywodzącego się z zamożnej greckiej rodziny kupieckiej zwolennika
wskrzeszenia igrzysk olimpijskich, stadion olimpijski został zrekonstruowany na
pierwsze igrzyska w erze nowożytnej: Letnie
Igrzyska Olimpijskie 1896 roku w Atenach. Również dziś na Panathinaiko
odbywają się liczne zawody sportowe.
Stadion Panateński
Dziś stadion ten można zwiedzać. Niewiele zostało tu z oryginalnego starożytnego, raczej to ten z pierwszych igrzysk nowożytnych. Niemniej jednak sama forma stadionu jest bardzo intrygujący. Oprócz stadionu znajduje się tu także niewielkie muzeum upamiętniające ideę igrzysk. Warto pamiętać, że także w 2004 Ateny były gospodarzem igrzysk.
Panathinaiko Stadio
Ateny: Place Monastiraki i Sindagma
Mówi się, że współczesne Ateny to
miasto dwóch placów. Podczas spacerów po mieście do gustu przypadł nam Plac Monastiraki, czyli pierwszy z
nich. Jego nazwa pochodzi od monastyru, który istniał tutaj w X wieku, a z
którego zachował się jedynie niewielki fragment: kościół Pantanassa. Po
przeciwnej stronie placu znajduje się z kolei stary meczet turecki,
Tzistarakis. Monastirakis płynnie przechodzi w dzielnicę Plaka, pełną malowniczych zabudowań, poprzetykanych antycznymi
ruinami. W okolicy zaś można zwiedzać pchle targi, jest mnóstwo małych sklepików,
restauracji i kawiarenek.
Plac Monastiraki
Ateny to kolebka demokracji, nie mogło więc braknąć zdjęcia z Parlamentem Greckim. Mieści się on w Starym Pałacu Królewskim, budowanym w latach 1836 – 43 jako rezydencja królewska. Od 1935 roku odbywają się w nim sesje parlamentu. Pałac znajduje się przy Placu Sindagma, czyli Konstytucji. Nazwa pochodzi od konstytucji, którą król pierwszy król niepodległej Grecji, Otton I, uchwalił w 1843 roku. Uchwalenie konstytucji zapoczątkowało okres monarchii konstytucyjnej. Warto wiedzieć, że przeciwko autokratycznym rządom króla wystąpiło wojsko i liczni mieszkańcy, stąd dla zachowania stanowiska król zgodził się na konstytucję.
Okolice pchlego targu
Plac Sindagma jest mniej turystyczny, więcej tu przestrzeni do
spotkań mieszkańców. Ale oczywiście są też i kawiarnie i atrakcje przyciągające
odwiedzających. Jak chociażby zmiana warty przed Grobem Nieznanego Żołnierza na Placu Syntagma. Odbywa się ona co
godzinę, ale w niedzielę o 11:00 jest naprawdę uroczysta i ciekawa. Wtedy
pojawiają się tu tłumy.
Plac Sindagma i widok na parlament
Ciekawe budynki Aten
Obok zaś mamy Ogród Narodowy i
jeden z ciekawszych budynków – galerię Zappeion.
Jeśli chodzi o architekturę, uwagę też przyciąga cały kompleks uczelniany na
ulicy Panepistimiou. Głównie chodzi o trzy budynki, nazywane czasem Trylogią Ateńską – Biblioteka Narodowa, Akademia
Ateńska i Uniwersytet Ateński.
Anafiotika
Bardzo ciekawym miejscem w
stolicy Grecji jest Anafiotika.
Trochę trudno tu dotrzeć, bo na Google’ach jest to źle oznaczone (należy szukać
ulicy Stratonos). Anafiotika to osiedle mieszkalne, ale domy tutaj są budowane
w różnych greckich stylach, tak by był przekrój tego, co spotykamy na wyspach i
części kontynentalnej. Zresztą cała dzielnica Plaka dziś to miejsce pełne
kawiarenek i miejsc, gdzie turyści mogą spokojnie odpocząć, spoglądając na
Akropol.
Grecka Biblioteka Narodowa
Oprócz wspomnianych już miejsc
jak Areopag, Akropol, czy wzgórza Filopapposa, dobrym punktem widokowym są dwa
wzgórza Likawitos (Likavitos). Znajduje się tam kaplica św. Jerzego, ale to
doskonałe miejsce by spoglądać na Akropol i Zatokę Sarońską. Oczywiście konieczna jest
sprzyjająca pogoda. Można wejść krętą drogą lub wjechać kolejką – Lycabettus
Funicular.
Ateny – Uniwersytet Ateński, budynek centralny
Ateńskie kościoły i cerkwie
Nie byłoby współczesnej Grecji
bez cerkwi prawosławnych. Jednym z najstarszych ateńskich kościołów jest
cerkiew Kapnikarea powstała w
połowie XI wieku na miejscu świątyni greckiej. Zresztą mniejszych i większych
cerkwi jest wiele porozrzucanych po starym mieście.
Katedra Zwiastowania Matki Bożej w AtenachKatedra Zwiastowania Matki Bożej w Atenach
Katedra Zwiastowania Matki Bożej to główny kościół Greckiego Kościoła Prawosławnego. Jego budowę ukończono w 1863 roku. Katedra ładna, ale boli, że fundatorzy z królem Ottonem na czele zdecydowali o zburzeniu ponad 70-ciu kościołów bizantyjskich, między innymi w celu pozyskania budulca i detali architektonicznych.
Plaka
Zwiedzanie Aten
Ateny to bardzo kompaktowe
miasto, idealne na weekend. Z lotniska można dojechać metrem (bilet na część do
lotniska jest zauważalnie droższy) o ile nie przylecimy zbyt późno. Wtedy
pozostają autobusy nocne. Jeśli jednak uda się nam podróżować metrem, to
kupując bilet (w naszym wypadku wystarczył 48-godzinny) możemy nie tylko używać
szybkiej kolei, ale i autobusów w centrum. To pozwala na bardzo dobre
rozplanowanie sobie oglądania zabytków. Analogicznie jest z biletem zbiorczym
na Panteon i resztę. Jeśli chcemy zobaczyć jedno, czy dwa miejsca, zdecydowanie
opłaca się kupić pojedyncze bilety. Przy prawie wszystkich, wychodzi się na
plus (myśmy nie dotarli do lykeionu Arystotelesa). Ale warto pamiętać o jednym:
o ile zabytki spokojnie w weekend można obejrzeć, to jeśli chcielibyśmy oglądać
wszystkie muzea (w tym Narodowe Muzeum Archeologiczne), których jest tu trochę,
trzeba zarezerwować więcej czasu.
Akropol, Ateny
Jeśli spodobał Ci się wpis, polub nas na Facebooku.
Powszechnie Tunezja kojarzy się z nadmorskimi
kurortami oraz piaszczystymi pustyniami. Tych drugich nie ma jednak aż tak
wiele, a przynajmniej takich, które wpisują się w ogólne wyobrażenia. Duży
obszar Tunezji jest zarośnięty kępami roślinności. Piasek owszem jest, ale to już
nie ten oczekiwany krajobraz. Jednak nawet tam można znaleźć kilka miejsc,
które doskonale wpisują się w obraz pustynnej krainy. Jedno z nich to oaza Kasr Ghilane (arab. قصر غيلان, franc. Ksar Ghilane).
Oaza Ghilane
Oaza Ksar Ghilane na Saharze
Ghilane znajduje się gubernatorstwie Tatawin i Kibili. Nazwa tego pierwszego
może słusznie kojarzyć się z „Gwiezdnymi Wojnami”. Po francusku to Tataouine. Prawdopodobnie to stamtąd George Lucas
zaczerpnął nazwę Tatooine w „Nowej nadziei”.
Zachód słońca nad ergiem w Tunezji
Choć
formalnie większość Sahelu to Sahara, ta jednak dzieli się na wiele mniejszych
pustyń. Między Algierią a Tunezją rozpościera się tak zwany Wielki Erg Wschodni (Grand Erg
Oriental). To właśnie tam w miejscu, gdzie pustynia żwirowa łączy się z
piaszczystą znajduje się oaza palmowa, Ksar Ghilane. Inna nazwa tego miejsca Henchir
Tébournouk.
Ksar Ghilane (Tunezja)
Nocleg w oazie
Obecnie oaza jest interesującym centrum turystycznym, mało rozpropagowanym, ale posiadającym pewną infrastrukturę. Uprawia się tu palmy daktylowe, hoduje też zwierzęta. Jednak w środku oazy postawiono kilkanaście namiotów berberyjskich i dalej się to toczy swoim życiem. W nocy zaś w namiotach słychać pustynny wiatr. Miejsce to zapewne zyskałoby większą sławę, gdyby nie załamanie turystyki w Tunezji (spowodowane zamachami i rewolucjami). Warto jednak pamiętać, że poza turystyką obszar ten utrzymuje się także dzięki uprawie palm daktylowych.
Jeziorko w oazie (Ksar Ghilane)
Oaza
Ghilane przede wszystkim daje możliwość swobodnego obcowania z piaszczystą
pustynią. Wychodzi się i można pospacerować po diunach. Gdy tam byliśmy,
istniały także opcje jazdy konnej, quadem i zapewne też dromaderem. Można też
zobaczyć jak się piecze lokalny chleb, a co jeszcze ciekawsze, podczas naszej
wizyty dało się kupić lokalne wino. Znając rygor krajów arabskich jeśli chodzi
o alkohol, tu dość swobodnie do tego podchodzono, co nas trochę zdziwiło.
Wielki Erg Wschodni (Grand Erg Oriental)
Atrakcje i okolica ksaru Ghilane
Są tu też
dodatkowe atrakcje. Pierwsza to pozostałości starego fortu rzymskiego,
znajdującego się na pustyni. Był on także używany przez Legię Cudzoziemską,
stąd nazwa kasr/ksar (pierwsza to wersja francuskojęzyczna, druga
anglojęzyczna). Rząd tunezyjski podejmował próby wpisania tego miejsca na listę
zabytków UNESCO, ale nie odniosło to skutku.
Nocleg w oazie Ghilane
Druga atrakcja
jest jeszcze ciekawsza. W środku oazy znajduje się jezioro z gorącego (no
ciepłego) źródła. Obecnie jest okupywane przez turystów, siedzących zarówno nad
wodą jak i w środku. Przede wszystkim kąpiel w jest bardzo orzeźwiająca i
przyjemna, zwłaszcza jak się przypomni o reszcie okolicy.
Wypiek berberyjskiego chleba na pustyni
Oaza Ksar Ghilane to bardzo ciekawy punkt,
idealne miejsce na odpoczynek czy nocleg podczas tułaczki po południowej
Tunezji. Tak też je wykorzystaliśmy.
System irygacyjny w oazie Ghilane
Jeśli spodobał Ci się wpis, polub nas na Facebooku.
Starożytnych miast, wokół których
powstały nowe, istniejące do dziś ośrodki, odwiedziliśmy już wiele. Dobrze
zachowanych, mniej. Jedne jak Akropol w Atenach są częścią miasta. Inne jak Volubilis znajdują się poza obrzeżami (w tym wypadku Maulaj Idris). Jeszcze
inne stanowią ciekawą atrakcję znajdującą się w granicach metropolii. Tak było
ze Splitem i Salone. Dokładnie tak samo jest z Kartaginą i Tunisem. Kartagina (łac. Karthago, Carthago, fen. Qrt-ḥdšt, arab.قرطاج czasem też Kartadż lub Kartago) jest znana nam z
historii i fascynującej mitologii. I wbrew obiegowej opinii przetrwała do dziś,
choć niekoniecznie tamta Kartagina.
Stanowisko archeologiczne
Kartagina historycznie i legendarnie
Kartagina została założona przez Fenicjan z Tyru jako kolonia w Afryce w
IX wieku przed naszą erą. Według jednej z legend założyła ją Dydona, zwana początkowo Elisszą lub
Elissą, kapłanka bóstwa El. Po tym jak Pigmalion zabił jej męża, Acherbasa,
uciekła wraz z bogatymi Fenicjanami z Tyru. Wpierw wylądowała na Cyprze, gdzie
do jej grupy dołączyły młode dziewczyny, a następnie trafiła do Afryki. Tam
spotkała Numidyjczyków, do których należała ta ziemia. Elissa zaczęła negocjacje.
Uzgodniła, że dadzą jej tyle ziemi, ile obejmie skóra wołu. Wywołało to wśród
tubylców rozbawienie, więc się zgodzili. Ona zaś pocięła skórę na bardzo wąskie
kawałki (inne źródła sugerują, że na rzemienie) i w ten sposób mogła otoczyć
dość spory obszar. To właśnie tam wzniesiono Byrsę, czyli akropol Kartaginy. Byrsa to po fenicku zamek, a po
łacinie skóra. Dziś Byrsa to nie tylko nazwa dawnej cytadeli, ale również
wzgórza.
Kartagina
Tubylcy nadali Elissie imię
Dydona, co znaczy „wędrowniczka”. Była pierwszą królową Kartaginy, od 814 roku
przed naszą erą. Jej legenda została uwieczniona choćby w „Eneidzie”
Wergiliusza. W każdym razie nie jest to jedyna legenda o założeniu Kartaginy. Grecy twierdzą, że miasto to założyli Zorus i Karchedon. Zorus to Tyr po
starogrecku, a Karchedon – Kartagina.
Widok na Kartaginę
Kartagina, co znaczy tyle, co Nowe Miasto, początkowo była
niezależnym państwem-miastem. Po czasu upadku Fenicji jej znaczenie wzrosło, bo przejęła nadzór nad
innymi koloniami fenickimi. W VII wieku przed naszą erą Kartagina stała się już
imperium ścierającym się z Grekami, a potem Etruskami i Rzymem. Warto dodać, że
Kartagina początkowo była monarchią, ale przerodziła się później w republikę,
czyli podobnie jak początkowo Rzym.
Kartagina
Wojny punickie
Oczywiście my dziś najbardziej znamy historię Kartaginy z okresu wojen punickich. Mianem Punijczyków Rzymianie określali Fenicjan (Poeni). Zdecydowanie najbardziej znany epizod pochodzi z okresu II wojny punickiej, kiedy to Hannibal, dowódca wojsk kartagińskich, realnie zagroził Rzymowi. Uzbrojony między innymi w słonie bojowe rozpoczął marsz z Nowej Kartaginy (zbudowanej na terenie obecnej Hiszpanii) i zmierzał do Italii. Droga Hannibala wiodła przez Pireneje, po drodze zginęło mu większość słoni. Tym samym, nim dotarł do Rzymu nie stanowił już takiego zagrożenia.
Ruiny Kartaginy
Upadek Kartaginy
Jeśli chodzi o słonie, to w
Kartaginie próbowano oswajać słonie afrykańskie. To dość trudna sztuka, ale
czasem się udawała. Częściej korzystano albo ze słoni indyjskich, albo ze słoni
leśnych (bliskich krewnych słoni afrykańskich). Słonie zginęły z powodu zimy,
ale zagrożenie z jego strony było tak duże, że Rzymianie mieli nawet
powiedzenie „Hannibal u bram” (Hannibal
arte portas), oznaczające niebezpieczeństwo. III wojna punicka była inwazją
Rzymian na Kartaginę. Miasto zdobyto, zniszczono, ziemię przeorano, a według
legend wszystko posypano solą, by nic tu nie wyrosło. 90% mieszkańców
wymordowano, resztę wzięto do niewoli.
Ślady bizantyjskie
Odrodzenie Kartaginy
Kartagina odrodziła się
kilkadziesiąt lat później już jako kolonia rzymska. Początkowo pod nazwą Colonia Iunonia, ale Cezar przywrócił jej pierwotną nazwę.
Miasto kwitło w prowincji Africa
Proconsularis, jednocześnie konkurując z Utyką. Wraz z upadkiem Rzymu
Kartagina została zajęta wpierw przez Wandali, później Bizancjum. Stała się
ważnym ośrodkiem chrześcijańskim, aż do podboju w 697 przez Hasana Ibn Numana.
W czasach arabskich miasto opustoszało i popadło w zapomnienie.
Kartagina
Od XIX wieku trwały tu pracę
archeologiczne. Dziś Kartagina jest udostępniona do zwiedzania, choć wciąż
znajduje się tu czynne stanowisko archeologiczne. Najstarsze znalezione
fragmenty zabudowań pochodzą z VIII wieku przed naszą erą, ale większość
zabytków pochodzi z czasów rzymskich i bizantyńskich. Resztki murów sugerują,
że liczyły one 32
kilometry długości. Do zwiedzania jest Byrsa, resztka
akropolu, łaźnie Antoniusza Piusa, pozostałości po teatrze rzymskim oraz
muzeum. Obok znajduje się Katedra św.
Ludwika, czyli tak zwane Acropolium, obecnie dekonsekrowana i pełniąca rolę
muzeum.
Trochę dalej znajduje się jeszcze jedna interesująca pozostałość po Kartaginie fenickiej, stary port punicki. Niestety także z niego wiele nie zostało. Ostały się jeszcze pozostałości po dzielnicy portowej.
Dawny port fenicki
Tunis, okolice i Kartagina w filmie
Kartagina pojawia się także w
kinie. W tutejszym amfiteatrze kręcono kilka ujęć do „Żywotu Briana” Monty Pythona. Stanowisko
archeologiczne znajduje się na liście UNESCO od 1979 (wpisano ją razem z Al-Dżem i medyną Tunisu, były to pierwsze
tunezyjskie wpisy na tej liście). Przed zwiedzaniem warto sprawdzić szczegóły
na stronach: www.patrimoinedetunisie.com.tn lub www.acropoliumcarthage.com.
Gorący okres w Tunisie
Sidi Bou Said
Będąc w Kartaginie warto jeszcze odwiedzić pobliską Sidi Bou Said. Błękitne miasto Tunezji, które trochę przypomina marokański Rabat. Sidi Bou Said to dziś miejsce z kawiarniami i drobnym, lokalnym przemysłem. Tu wytwarzane są klatki dla ptaków (klimat trochę jak w Safi). Kartagina to dziś przedmieścia stolicy Tunezji. W teorii powinno się to także ładnie połączyć z Tunisem. Jednak od stycznia 2011 i arabskiej wiosny, nie zawsze może być to możliwe. My trafiliśmy na bardziej gorący sezon, więc z samej stolicy dość szybko się wycofaliśmy.
Sidi Bou Said
Jeśli spodobał Ci się wpis, polub nas na Facebooku.
Split, czyli po włosku Spalato to drugie największe miasto Chorwacji, a także ważny ośrodek przemysłowy i
komunikacyjny. Zaś dzięki „Grze o tron” istotny również z powodu turystyki
filmowej. To właśnie tu kręcono Meereen,
największe miasto Zatoki Niewolniczej (późniejsza Zatoka Smoków). Sam Split
może też poszczycić się bardzo ciekawą historią i wspaniałymi zabytkami. Są tu
ciekawe, historyczne miejsce, eleganckie deptaki czy intrygujące zaułki. Warto
też wyjechać poza centrum i zwiedzić najbliższą okolicę.
Rzymski amfiteatr w Solin
Split w czasach antycznych
Historia Splitu sięga czasów
greckich: II lub III wieku przed naszą erą. Początkowo była to osada o nazwie Aspalathos. Rzymianie zmienili jej
nazwę na Spalatum, oznaczającą
pałac, bowiem na przełomie III i IV wieku cesarz Dioklecjan zbudował tutaj swój
pałac na wzór warownego rzymskiego obozu. Warto jednak pamiętać, że Spalatum
właściwie było tylko i wyłącznie cesarską rezydencją, małą osadą poza właściwym
miastem.
Solin
Najstarsza dziś część miasta
znajduje się poza Splitem, a dokładniej na jego przedmieściach. To niewielkie
miasteczko Solin (łac. Salona) liczące około 19 tysięcy
mieszkańców. Tam znajduje się kilka bardzo interesujących ruin z czasów rzymskich. Największą i najważniejszym
zabytkiem Soliny są ruiny amfiteatru.
Kupa kamieni ułożonych w półkręgu i parę zachowanych łuków. Jeśli chodzi o to,
co dziś przetrwało, to bardziej przypomina Aquincum w Budapeszcie czy Kartaginę, niż choćby Pompeje, czyli raczej niewielkie stanowisko
archeologiczne. Według niektórych informacji zwiedzanie jest płatne, ale ciężko
nam było znaleźć miejsce, gdzie kupuje się bilety. Za to bez problemu dało się
podejść do rzymskich zabytków.
W czasach rzymskich Solin nosił nazwę Salonae, która pochodzi (podobnie jak i nazwa współczesna) od wydobywanej w tym regionie soli. W I wieku było to najludniejsze i najbogatsze miasto Dalmacji, miejsce urodzenia cesarza Dioklecjana (urodzony ok. 240 r.). Dioklecjan prawdopodobnie w latach 295-305 wybudował rezydencję na brzegu Adriatyku w osadzie Spalatum (dziś obecny właściwy Split), jakieś 8 kilometrów od miasta. Zamierzał spędzić w niej emeryturę. To właśnie dzisiejszy Pałac Dioklecjana, jedna z najlepiej zachowanych rzymskich budowli w Chorwacji.
Katedra w Pałacu Dioklecjana
Split słowiański
W 614 roku przyszła na Salonae katastrofa. Miasto zostało złupione i zniszczone przez najazdy plemion słowiańskich i awarskich. Ocalała ludność zbiegła do Spalatum i schroniła się w obrębie murów przepastnej rezydencji cesarza Dioklecjana, wówczas od kilku wieków opuszczonej. Zdobyte przez najeźdźców miasto Salonae stało się ważnym ośrodkiem w średniowiecznej Chorwacji. Dzisiejszy Split stworzyli uchodźcy z pobliskiej Salony. Uciekinierzy znaleźli schronienie w murach porzuconego już wówczas pałacu Dioklecjana, którego nie potrafili zdobyć najeźdźcy. Uchodźcy na osiedlenie tutaj musieli dostać specjalne pozwolenie od cesarza bizantyńskiego Konstantyna II.
Mury pałacu Dioklecjana
Pałac był duży, zajmował prostokątny obszar o wymiarach 214×175 metrów. Zbudowano go z białego kamienia z Trogiru i wyspy Brač. Solidne mury zewnętrzne, wytyczone ulice i liczne zabudowania o różnej funkcji były nie tylko znakomitym tymczasowym schronieniem, ale i świetnym zalążkiem nowego miasta. Będący pod wpływami bizantyńskimi rzymscy chrześcijanie przemianowali świątynię Jowisza na kościół Maryi Dziewicy, sprowadzili szczątki biskupa z Salony, a jakiś czas później ustanowili katedrę św. Dominika jako nową siedzibę biskupa Salony. W tych warunkach wyewoluował z łaciny język dalmatyński, zwłaszcza, że dawna ludność rzymska mieszała się ze słowiańską.
Pałac Dioklecjana
Pałac Dioklecjana dziś
Cesarska siedziba była właściwe małym, samowystarczalnym miastem. Oprócz rezydencji Dioklecjana znajdowały się tu magazyny, mury i wiele innych zabudowań, a w środku przecinały się dwie arterie. Warto pamiętać, że brama południowa (zwana też Brązową) wychodziła wprost do morza. Dziś linia brzegowa się cofnęła (podobne zjawisko miało miejsce w Efezie czy w Baku, acz z różnych przyczyn). Dziś jest to miejsce piękne, historyczne, ale miejscami zaniedbane i zniszczone przez mieszkańców (czy to jakimiś plastikowymi oknami, czy innymi niepasującymi elementami). W każdym razie trwają prace, by przywrócić pałacowi w miarę możliwości dawny wygląd. W roku 1979 Pałac Dioklecjana, rozumiany jako zabytek rzymski i stare miasto narosłe w obrębie murów pałacu zostało wpisane na listę UNESCO.
Perystyl
Trzeba
też pamiętać, że pałac zmieniał się w czasie. Oryginalną Srebrną Bramę
zamurowano w VI wieku, obecna pochodzi z lat 50. XX wieku i jest częścią
odbudowy miasta w wyniku zniszczeń z czasów II wojny światowej. Podobne zmiany
dotknęły Perystyl, kiedyś centralną
część pałacu, w której cesarz przyjmował poddanych. Dziś pełni ona rolę
kulturalnego centrum Splitu. Teren pałacu to dziś ponad 200 różnych budynków.
Podziemia Pałacu Dioklecjana
„Gra o tron” i Split
Warto wybrać się na zwiedzanie
podziemi Pałacu Dioklecjana. Zawitała tutaj ekipa „Gry o tron”. To właśnie tutaj królowa Daenerys Targaryen zamknęła dwa swoje smoki, by nie wyrządzały
szkód. Zresztą podziemia są wykorzystywane kilkukrotnie w serialu jako lochy Meereen.
Fragment podziemi Pałacu Dioklecjana w Splicie możemy zobaczyć bez płacenia za
bilet wstępu. Można za to wydać pieniądze na pamiątki, bo to jeden wielki
stragan. Cześć w której kręcono zdjęcia znajduje się w strefie muzealnej,
wejście wymaga zakupu biletu. Plus jest jednak taki, że dzięki temu da się
ominąć tłumy. Wycieczki przejdą i będzie spokojnie. W tej darmowej części takiego
komfortu nie ma.
Podziemia Pałacu Dioklecjana
Dawny obszar pałacu to dziś przede wszystkim całe stare miasto. Szukając śladów „Gry o tron” warto też się przejść ulicą Papalićeva. Tu także kręcono kilka scen wewnątrz murów Meereen, choćby te z napisami na murach (grafitti) przeciw panom. Tu też warto dodać, że Split nie wykorzystuje swojej filmowej historii turystycznie. Owszem, znajdziemy sklep z pamiątkami z „Gry o tron” i innymi gadżetami filmowymi, ale raczej zwiedza się to na własną rękę. Nie ma lokalnych przewodników wskazujących, gdzie kręcono serial. Czasem tylko pojawiają się niewielkie grupy, które zakupiły wycieczkę objazdową po różnych lokacjach z serialu HBO. Dla nich Split jest tylko jednym z przystanków.
Wąskie uliczki Splitu (i Meereen)
Stare miasto Splitu
Bardzo
istotnym elementem dzisiejszego pałacu, choć już nie filmowym, jest katedra św. Dajuma. Wzniesiono ją w
miejscu dawnego mauzoleum Dioklecjana. Jest to o tyle ciekawe, że cesarz ten
słynął z prześladowania chrześcijan. Św. Dajuma, czyli biskup Salony był jedną
z ofiar Dioklecjana. Do dziś raz w roku, 7 maja, jego szczątki są niesione w
procesji po mieście. Sama katedra z powodu licznych przebudów jest dziś
wypadkową różnych styli z dominacją stylu romańskiego, gotyckiego i
neoromańskiego. Zaś zdobią tę katolicką świątynię medaliony pochodzą z okresu Dioklecjana
. Katedrę można zwiedzać na bilecie łączonym z wejściem na wieżę i kryptami.
Stare Miasto w Splicie
Pozostała historia
Spalatum-Splitu była podobna do reszty Dalmacji: w X wieku miasto włączono w
obręb Chorwacji, potem zostało podbite przez Węgrów. Jeszcze w średniowieczu w
Splicie obowiązywało prawo przypominające rzymskie, a cudzoziemcy nie mogli
osiedlać się w obrębie murów miejskich bez zgody większości obywateli. Następnym
władcą Dalmacji i Splitu była Wenecja. W późnym średniowieczu większość
obywateli miasta była już Chorwatami, a do używanych języków należał włoski. Split był ważnym miastem portowym w Dalmacji,
rozwijającym się już poza obrębem murów pałacu Dioklecjana. Dalsza historia to
Cesarstwo Austro-Węgier, wojny napoleońskie, Królestwo SHS (Serbów, Chorwatów i
Słoweńców), Jugosławia i wreszcie od 1991 roku – wolnej Chorwacji. Rozpad
Jugosławii wiąże się z pewnymi ofiarami i zniszczeniami, ale miasto nie
ucierpiało znacznie w sposób bezpośredni.
Plac narodowy w Splicie
Poza murami pałacu
Choć
główne centrum zabytkowe Splitu to pałac Dioklecjana, to życie toczy się także
za pałacem. Dość blisko znajduje się plac
narodowy (Narodni trg) zwany
także Pjacą. Pjaca to nic innego jak
rynek, główny plac miejski, od początku istnienia pełnił rolę przestrzeni
publicznej. Tu też znajduje się późnogotycki ratusz.
Pomnik biskupa Grzegorza z Ninu (Split)
Tu
także rozwijał się dawny Split, oczywiście ten poza murami pałacu. Dziś warto
zwrócić uwagę przede wszystkim na targ
rybny (w godzinach porannych), czy bardzo charakterystyczny budynek prokuratury na Placu Republikańskim. Życie
turystyczne i nie tylko koncentruje się blisko promenady Riva. Tam jest wiele knajp, tereny spacerowe, no a
wieczorami różne imprezy. Promenada to także dobre miejsce, by podziwiać porty
i mariny z mnóstwem jachtów. Trochę dalej od centrum znajduje się plaża miejska
– Bačvice.
Widok ze wzgórza Marjan
Mając trochę czasu warto też
wspiąć się na wzgórze Marjan. Nawet
tylko kawałek. To dobry punkt widokowy, z którego można podziwiać Split. Inne
charakterystyczne miejsca to choćby pomnik biskupa
Grzegorza z Ninu, który w X wieku bronił języka starosłowiańskiego w
liturgii. Ciekawe mogą być też muzea – w tym morskie i archeologiczne, o ile
oczywiście ma się odpowiedni zapas czasu.
Widok na twierdzę Klis
Twierdza Klis
Z „Grą o tron” wiąże się jeszcze jedno miejsce, które nie znajduje się w samym Splicie, ale tuż pod nim. To twierdza Klis, która także gra Meereen, czyli największe miasto Zatoki Niewolniczej Essos. To tu nagrywano przede wszystkim ujęcia ukazujące ogrom miasta, jego zdobycie, przemowy Daenerys, czy scenę, gdy khaleesi skazuje na śmierć jednego z mieszkańców miasta (byłych niewolników), oskarżonego o popełnienie morderstwa. W sumie do tej części zamku filmowcy wracali wielokrotnie. Pełni ona rolę zarówno „rynku” Meereen jak i miejsca na piramidzie, skąd obserwuje się miasto i ocean. Piramida, jak i cała okolica, oczywiście zostały wygenerowane komputerowo. Od szóstego sezonu Meereen nagrywano w Hiszpanii.
Twierdza Klis
Wizyta Matki Smoków to w historii twierdzy Klis zaledwie epizod o niewielkim znaczeniu. Historia tej fortecy sięga czasów rzymskich, gdy nosiła ona nazwę Kleisa – „klucz”. Dziś również określa się ją mianem „kluczem Dalmacji”, podkreślając jej znaczenie militarne i historyczne. Przechodziła ona kolejno w ręce potęg władających tą krainą: Chorwatów, Węgrów, Wenecjan, Turków, Francuzów i Austriaków. Obecnie twierdza znów jest chorwacka.
Twierdza Klis
Historia twierdzy Klis
Najważniejsze walki o twierdzę
toczyły się w XVI wieku, podczas walk Turków osmańskich z Węgrami o panowanie
na tym obszarze Adriatyku. Twierdza Klis była granicznym posterunkiem między
należącą do Wenecji Dalmacji z miastem Split (odkupione od Węgrów) a tureckim
miastem Klis. W 1648 roku wojska weneckie odbiły twierdzę z rąk tureckich.
Budowla przeszła wówczas gruntowną renowację, przebudowę (dawny meczet
zastąpiono kościołem św. Wita) i umocnienie. Twierdza, którą dziś możemy
swobodnie zwiedzać, pochodzi głównie z tych weneckich i późniejszych
austriackich przebudów. Ostatni raz militarnie twierdza Klis była wykorzystana
podczas II wojny światowej, gdy stacjonowały tutaj włoskie i niemieckie
oddziały wojskowe.
Twierdza Klis – Meereen
Twierdza należy do
najważniejszych zabytków Chorwacji, choć może tego nie widać: nie ma wielkiego
muzeum, rozbudowanej informacji turystycznej i tym podobnych udogodnień, jak
zresztą w wielu chorwackich zabytkach. Jest tu za to salka poświęcona udziałowi
twierdzy w serialu „Gra o tron”. Nieopodal znajdziemy płatny parking, a ciut
dalej nieliczne miejsca, gdzie da się zatrzymać za darmo.
Twierdza Klis – miejsce z którego przemawiała Daenerys
Jeśli spodobał Ci się wpis polub nas na Facebooku.
This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these cookies, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may have an effect on your browsing experience.
This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these cookies, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may have an effect on your browsing experience.
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.