Stanowisko archeologiczne Biszapur (per. بیشاپور, Bishâpûr, ang. Bishapur) początkowo planowaliśmy jako przystanek w drodze do Suzy. Podróżowanie nierozłącznie wiąże się z wybieraniem i rezygnowaniem z czegoś. Nie da się zobaczyć wszystkiego, co by się chciało, zwłaszcza jak się ma te 26 dni urlopu, a świat wielki. Z bólem serca musieliśmy odpuścić dotarcie do Suzy, szczęśliwie Biszapur został. I z pewnością był wart zobaczenia.
Stanowisko archeologiczne Biszapur
Królestwo Elamu, starożytna Persja i Suza
Tu trochę historii. Pierwszym państwem był Elam ze stolicą w Suzie, którą założono już ok. 4200 r. p.n.e. Elamici byli ludem semickim, a więc niespokrewnionym z Arianami. Elam współzawodniczył z ludami i państwami Mezopotamii, to jest z Sumerami, Akadem, Babilonem, Asyrią. Ten ostatni kraj wcielił w swoje granice Elam. Później Elamici odzyskali niepodległość jako słabe już państewko i w połowie I tysiąclecia p.n.e zostali podbici przez Persów.
Dla przypomnienia: Persowie to lud irański z regionu Fars. I stała się historia podobna jak z rzymskim podbojem Etrusków i Hellenów: zdobywca zainspirował się dokonaniami kulturalnymi podbitego ludu i wiele z nich przyjął jako własne. Stanowisko archeologiczne Suzy raczej niewiele sobą prezentuje, bo nie zostało tam tak dużo jak choćby w Persepolis. Ale jeden z najważniejszych zabytków to gród biblijnego proroka Daniela, którego król Elamu trzymał w lochu z lwami. Dzięki Bogu (dosłownie), lwy go nie zjadły, za to ocalały prorok najadł się zupy fasolowej. Suza z powodów logistycznych znalazła się poza naszym zasięgiem.
Ruiny perskie i rzymskie
Historia Biszapur
My zaś wylądowaliśmy w miejscu pięknym, ciekawym, mniej znanym i przede wszystkim bardzo gorącym. Tu jest dużo łażenia między nagrzanymi kamieniami, a wychodząc z samochodu było na liczniku 58 stopni Celsjusza (w czerwcu). Tym samym Biszapur był dość trudnym miejscem dla nas do zwiedzania. Szczęśliwie zdążyliśmy się już przystosować do tutejszej flory bakteryjnej, dzięki czemu mogliśmy śmiało uzupełniać zapasy wody z lokalnych kranów. W takiej temperaturze człowiek nie czuje jak bardzo się poci, bowiem pot wyparowuje. A że trzeba się nawadniać w takiej temperaturze to nie musimy przekonywać. Dość szybko czuje się to samemu.
Resztki muru
Biszapur jest miastem stosunkowo młodym, jak na irańskie warunki. Co prawda wcześniej były tu osady elamickie i partyjskie, ale niewiele o nich wiadomo. Biszapur powstał zaledwie w 226 roku naszej ery (choć inne źródła mówią o 266, ale może wówczas miasto zyskało obecną nazwę). Nierozerwalnie jest związane z Imperium Sasanidów. Zbudowano je na szlaku, który wcześniej łączył tereny Elamu i Farsu (właściwej Persji). Dynastię Sasanidów założył Ardaszir I, którzy rządził Iranem od 224. Biszapur szybko się rozwijało w tym czasie. Sasanidzi błyskawicznie wcielili do swojego imperium całe państwo Partów (które wcześniej okupywało Iran). To jednak było trochę mało i syn Ardaszira I, Szapur I rzucił wyzwanie Cesarstwu Rzymskiemu. Przejął Syrię, Mezopotamię, Kapadocję, podbił Armenię. Dokonał też czynu niebywałego w całej historii starożytnego Rzymu. Po wygranej bitwie pod Edessą, wziął cesarza Waleriana I do niewoli.
Pozostałości świątyni
Biszapur a starożytny Rzym
W Biszapur znajdowało się więzienie Waleriana, które nazywano pałacem. Wiadomo, że Szapur nie szanował rzymskiego władcy, upokarzał go przy każdej nadarzającej się okazji. Używał go choćby jako podnóżek, gdy chciał wsiąść na konia. W końcu Walerian I zmarł w niewoli. Wersja rzymska tych wydarzeń jest trochę inna. Według niej Szapur nie wygrał bitwy pod Edessą w taki sposób, jak twierdzą Persowie. Okazał się być zdradzieckim łotrem, który podstępem pojmał Waleriana I, podczas gdy ten próbował prowadzić rozmowy pokojowe. Potem historie znów się zbiegają: Szapur nie szanował władcy Rzymu, upokarzał go przy każdej nadarzającej się okazji, a następnie publicznie zabił. Ciało zaś wystawił na widok publiczny.
Biszapur
Prawda jest taka, że Szapur był dla Rzymian strapieniem. Wcześniej w bitwie pokonał i zabił cesarza Gordiana III, zaś cesarza Filipa I Araba doprowadził do kapitulacji. Tamten musiał zapłacić olbrzymi okup i to właśnie on oddał Armenię. Obaj panowali jeszcze przed Walerianem, więc istnieją podstawy, że zbrodnie Szapura były przez rzymskich historyków wyolbrzymione.
Dawne schody
Biszapur, czyli perskie dziedzictwo
Sasanidowie byli nacjonalistami. Doskonale wyczuwali zbiorową pamięć ludu i chętnie nawiązywali do dawnych władców, budując tym samym irańską narodowość, łącząc właściwie Elam i Fars w jedno. Jest to prawdopodobnie jedna z przyczyn, dzięki której pomimo najazdu arabskiego, Irańczykom udało się przetrwać, zachowując własną odmienność i tożsamość narodową i kulturową. Tego nie udało się ani w Babilonie, ani w Asyrii, ani w Egipcie. Tam wszystkie te cywilizacje zostały zasymilowane. Sasanidowie budując mit narodowy, jednocześnie tworzyli własny. Nazwa Biszapur pochodzi od słów Bay-Šāpūr, co znaczy tyle co Pan Szapur. W Biszapurze upamiętniono też wielki tryumf Szapura I nad Rzymem.
Ruiny Biszapur
Miasto w dużej mierze zbudowali rzymscy żołnierze, którzy dostali się do niewoli razem ze swoim cesarzem. Oni też odpowiadają za jego architekturę. Dlatego w wielu miejscach przypomina ona projekty rzymskie, choćby sposób w jaki sytuowano ulice – prostokątnie prostopadle do siebie. Żadne inne miasto w starożytnym Iranie nie zostało zaprojektowane w ten sposób.
Stanowisko archeologiczne
Biszapur było istotnym miastem w całym okresie panowania Sasanidów, jednak zaczęło podupadać wraz z inwazją arabską w VII wieku. Ludzie mieszkali tu jeszcze w X wieku, potem o nim zapomniano. Odkopał je dopiero Roman Ghirshman, rosyjsko-francuski archeolog specjalizujący się w starożytnej Persji. Miało to miejsce w latach 30. XX wieku.
Rzymskie kolumny
Zwiedzanie Biszapur
Dziś Biszapur to stanowisko archeologiczne, które można zwiedzać. Przybywa tu jednak mało ludzi, więc jest tylko kilka tabliczek, także po angielsku i to wszystko. Nie ma przewodnika, nie ma sklepików, tylko woda i strażnicy, którzy pilnują tego miejsca. Weszliśmy do środka bez biletu, ponieważ nikogo nie było w budce. Dopiero potem strażnicy nas zobaczyli i mężczyzna odpowiedzialny za bilety przyjechał na motorze. Poza nami nie było tu nikogo, może ze względu na pogodę (te 58 stopni), ale i bez tego nie jest to często odwiedzane miejsce.
Eksponaty przy muzeum w Biszapur
W kompleksie znajduje się zarówno dużo późniejszy meczet (tam nie dotarliśmy) oraz muzeum, wtedy akurat nieczynne. Szczęśliwie przed nim jest wystawionych kilka ciekawych przedmiotów. Wiele z eksponatów, w tym mozaiki, wywieziono do Teheranu (można je oglądać w muzeum archeologicznym), a także innych miast (Paryż, Londyn, Nowy Jork itp.). W porównaniu z Persepolis jest to zdecydowanie mniejsze miejsce i mniej odkopane. Do dziś nie wiadomo, czy udało się odnaleźć wszytko. Może jeszcze okoliczne wzgórza mają jakieś tajemnice.
Podobno pod pobliskimi wzgórzami może znajdować się dalsza część miasta
Można też zobaczyć resztki pałacu, w którym trzymano Waleriana, a także pozostałości po świątyni wody poświęconej Anahicie. Anahita była początkowo bóstwem (boginią słodkiej wody i płodności) w zaratusztrianizmie, z czasem wraz z rozwojem teologii zaczęto ją określać mianem jazata. To potężna istota godna czci, mająca wiele przymiotów boskich, ale nie będąca bogiem. Boginię tą utożsamiano z Afrodytą, Isztar czy Mitrą. Można też zobaczyć ruiny świątyni ognia. Jednak stanowisko archeologiczne to właściwie tylko fundamenty i czasem fragmenty ścian. Pozwala to sobie wyobrazić jak rozległe to było miasto i jak się rozkładało, ale nie ma tu wysokich konstrukcji.
Zwiedzanie Biszapur
Tang-e Chogan
Niejako uzupełnieniem Biszapuru jest Tang-e Chogan. To małe stanowisko znajduje się właściwie po drugiej stronie ulicy (i rzeki). Znajdują się tam wykonane w skale reliefy przedstawiające tryumf Szapura, nawiązujące do sposobu, w jaki upamiętniano wydarzenia w czasach Dariusza Wielkiego, czy Kserksesa. Jest tu tylko kilka postaci, ale trzeba przyznać, że bardzo dobrze zachowanych i kunsztownie wykonanych. Całość zlokalizowana jest przy wzniesieniu po jednej stronie wąwozu. Spacer jest krótszy i miejscami bardziej zacieniony, więc nie tak męczący w upale jak Biszapur. Przy Tang-e Chogan jest rzeka, w której kąpią się Irańczycy. Dalej jest też jedna jaskinia do zwiedzania, w której znajduje się posąg Szapura. Został on na nowo postawiony w latach 50. XX wieku, wcześniej przewrócono go w czasie inwazji arabskiej. My skoncentrowaliśmy się jednak na zabytkach, zaś gorąc spowodował, że nawet nie mieliśmy ochoty myśleć o jaskini.
Tang-e ChoganRelief w Tang-e Chogan
Jeśli spodobał Ci się wpis, polub nas na Facebooku.
Pozostałości po miastach starożytnego Rzymu są rozsiane w
różnych miejscach basenu Morza Śródziemnego. Jednym z najlepiej zachowanych
monumentów z tamtego okresu jest amfiteatr znajdujący się w tunezyjskiej miejscowości Al-Dżamm (arab. الجم, fr. El Jem, ang. El Djem). Prezentuje się on znakomicie,
a dodatkowo jest jedną z trzech najlepiej zachowanych budowli tego typu,
pozostałe to Koloseum w Rzymie i amfiteatr w Puli
Sklepiki pod amfiteatrem w Al-Dżamm
Historia Al-Dżamm
Al-Dżamm znajduje się w Sahelu
Tunezyjskim, dokładniej w gubernatorstwie (wilajecie) Al-Mahdija. Samo miasto
jest stosunkowo niewielkie, a amfiteatr stanowi jego największą atrakcję.
Znajdują się tu także inne, acz już nie tak spektakularne, rzymskie
pozostałości, jak choćby mozaiki, wille rzymskie czy resztki mniejszego
amfiteatru. Jednak najczęściej odwiedzający nie zwracają nawet na nie uwagi.
Kwiaty przy amfiteatrze
Al-Dżamm zbudowano na ruinach
rzymskiego miasta Thysdrus, które z
kolei powstało w pobliżu dawnego punickiego ośrodka. Historycznie Al-Dżamm było
istotnym punktem powstania antyarabskiego, które podnieśli w VII wieku
Berberowie. Sam amfiteatr pełnił też rolę obronną. Tu przeciw Arabom walczyła
księżniczka berberyjska Al-Kahina.
Amfiteatr w Al-Dżamm ostał się w dość dobrej formie
Za zbudowanie największego
obecnie zabytku odpowiada prokonsul Gordian, późniejszy cesarz Gordian I. Amfiteatr powstawał w latach
230-238 naszej ery. Służył do walk gladiatorów, a także wyścigów rydwanów.
Budynek został wpisany na listę UNESCO w 1979 roku, jako jeden z najlepiej zachowanych amfiteatrów Imperium
Rzymskiego. Stan zabytku jest zdecydowanie lepszy niż słynne Koloseum w Rzymie.
Amfiteatr
Amfiteatr w Al-Dżamm
Obiekt ten ma kształt elipsy o obwodzie 427 metrów, długości 149 i szerokości 124 metrów. Rzymianie wznieśli d większych jeśli chodzi o rozmiar amfiteatrów, ten jednak charakteryzuje się dość dużą pojemnością. Szacuje się, że w szczytowym okresie mieściło się tu nawet 35 tysięcy widzów. Poza Koloseum (ok. 50 tysięcy widzów), jeszcze amfiteatr w Capua był pojemniejszy. Al-Dżamm zaś w czasach świetności stanowiło największy po Kartaginie ośrodek miejski w Afryce Północnej. Mieszkało tu nawet 100 tysięcy ludzi.
Amfiteatr Al-Dżamm w Tunezji
Kolejną ciekawostką jest to, że
zbudowano go na otwartej przestrzeni. Często tego typu budowle powstawały w
pobliżu wzniesień lub na pagórkach. Tu jest inaczej. Do budowy amfiteatru
używano budulca z kamieniołomów Selectum (obecnie Salakta, w odległości jakiś 30 km).
Przejścia dla gladiatorów
Największe zniszczenia, w tym
wyrwa w zachodniej części muru, pochodzą z XVII i XIX wieku, okresów rebelii
lokalnych ludów. Dodatkowo w XVII wieku zniszczono część zabytku w celu
pozyskania budulca do Wielkiego Meczetu w
Kairouan.
Widok na amfiteatr
Wpływ na filmy
Ponieważ jest to dość dobrze zachowany rzymski amfiteatr, przypominający Koloseum, zresztą bywa tak czasem też nazywany, zainteresował filmowców. Z najważniejszych wymienia się tu trzy filmy – „Gladiatora” Ridleya Scotta, „Quo Vadis?” Jerzego Kawalerowicza i „Żywot Briana” Monty Pythonów. Prawdopodobnie scenografowie pracujący przy tych produkcjach badali to miejsce i pewnie nawet robiono próbne zdjęcia. Ostatecznie jednak Koloseum w „Gladiatorze” zbudowano na Malcie, w przypadku „Quo Vadis?” scenografię wzniesiono w Piasecznie, zaś Pythoni kręcili w Kartaginie. Za to czasem odbywają się tu koncerty muzyki symfonicznej, akustyka jest tu bardzo dobra. Na przełomie lipca i sierpnia organizowany jest Międzynarodowy Festiwal Muzyki Symfonicznej.
Główna arena
Jeśli spodobał Ci się wpis, polub nas na Facebooku.
Istria jest pełna rzymskich i włoskich miast (takich jak choćby
Poreč). Spośród nich wyróżnia się jednak Pula (wł. Pola), kiedyś dość ważny ośrodek regionu, dziś największe
jego miasto. Można powiedzieć, że Pula to taki mały Rzym: miasto położone jest
na siedmiu wzgórzach i może się poszczycić jednym z trzech najlepiej zachowanych
amfiteatrów rzymskich (pozostałe dwa to Koloseum w Rzymie i amfiteatr Gordiana
w Al-Dżamm w Tunezji). To także miejsce, gdzie kultura chorwacka i włoska się
mieszają. Włoski jest tu bardzo popularnym językiem, a Pola drugą, oficjalną nazwą miasta.
Amfiteatr w Puli
Historia Puli
Pula ma długą historię. Wpierw w tej okolicy mieszkali Histryjczycy. Co najmniej od V wieku p.n.e. obszar dzisiejszej Puli zamieszkiwali Ilirowie. W II wieku p.n.e. cały półwysep Istrii zajął Rzym i osadę Ilirów przemianował na Pietas Julia. Pod władzą Rzymu, Pietas Julia przeżywała swoją świetność, a liczba mieszkańców sięgała 30 tysięcy: obecnie jest to niecałe 60 tysięcy, a w średniowieczu po licznych epidemiach dżumy i malarii, liczba mieszkańców spadła do 300 dusz. Najstarsze fragmenty Puli można zobaczyć w tak zwanym kwartale św. Teodora. Są tam pozostałości domów z okresu od XI do I wieku przed naszą erą. Dziś znajduje się tu stanowisko archeologiczne.
Amfiteatr o zmroku
Pula i słynny amfiteatr
Jak wspomnieliśmy, najważniejszym
zabytkiem w Puli jest amfiteatr rzymski.
Został zbudowany w II wieku p.n.e., najpierw na zlecenie cesarza Oktawiana; potem amfiteatr powiększył Wespazjan, zaś rozbudowę dokończył
cesarz Tytus Flawiusz w I wieku n.e.
Zajmuje przestrzeń na planie elipsy o rozpiętości 132 na 105 metrów. Liczy trzy
kondygnacje sięgające do wysokości trochę ponad 30 metrów. Mógł pomieścić
23 tysiące widzów, a więc niemal całą ludność Pietas Julii. Jest szóstym tego
rodzaju obiektem i jednym z trzech najlepiej zachowanych.
Amfiteatr (Pula)
W średniowieczu, jak to zwykle
bywa z tego rodzaju budowlami, amfiteatr stał się źródłem budulca dla
miejscowej ludności. Rabunkowy proceder został przerwany na rozkaz patriarchy
Akwilei – miało to miejsce w XIII wieku, gdy Pula formalnie przysięgła wierność Wenecji (choć się temu czasem buntowała).
Amfiteatr w Puli
Mimo obowiązującego zakazu naruszania ruin amfiteatru, w drugiej połowie XVI wieku dożowie weneccy chcieli rozebrać amfiteatr i co ładniejsze jego fragmenty przenieść do Wenecji. Pomysł na szczęście zarzucono. Ostatni raz jako źródło darmowego wapienia budowlanego amfiteatr posłużył na początku XVIII wieku do budowy wieży katedry w Puli. Niedługo potem odkryto Herkulanum i Pompeje i wybuchła archeologiczna gorączka, zaczęto na nowo odkrywać i co ważniejsze – ochraniać – znane już obiekty.
Teatr Rzymski (lub mały amfiteatr)
Pula i festiwale
Co ciekawe, zabytek ten nie jest na liście UNESCO. Za to wykorzystuje się go jako obiekt koncertowy i sportowy, a także „zagrał” rzymskie Koloseum w filmie „Tytus Andronikus” z Anthonym Hopkinsem w roli głównej. Służy także jako doskonała lokacja koncertowa, ale to cecha wspólna wielu amfiteatrów. Kulturalnie warto wspomnieć także o Pula Film Festival podczas którego niektóre projekcje odbywają się właśnie w amfiteatrze. Drugi słynny festiwal to Pula Superiorum odbywający się na początku czerwca. Wówczas odbywają się tu walki gladiatorów, inne pokazy sztuk i sportów dawnych, a czasem nawet puszczane są filmy o Asterixie.
Forum w Puli, dziś pełni rolę rynku
Amfiteatr w Puli jest oczywiście
otwarty dla zwiedzających, a w jego podziemiach są różne eksponaty, między
innymi amfory na wino i model tłoczni winogron. Jest tu także ciekawa ekspozycja
o gladiatorach, którzy niegdyś
walczyli tu na arenie.
Galeria Cvajner (Pula, Chorwacja)
Centrum Puli
Oprócz amfiteatru, w Puli
odnajdziemy także inne rzymskie zabytki. Jest więc i rzymskie forum, są
niewielkie łuki tryumfalne (Łuk
Tryumfalny Sergiusza) służące później za miejskie bramy (Brama Herkulesa i Brama Podwójna), jest i poświęcona Oktawianowi Augustowi i Romie
świątynia z I wieku. Trochę może nieproporcjonalna. Przy Łuku Sergiusza
znajduje się pomnik Jamesa Joyce’a.
Słynny pisarz mieszkał tu przez rok (1904-1905) i uczył angielskiego. Choć nie
podobało mu się w Puli, mieszkańcy i tak postanowili go uhonorować.
Świątynia Augusta w Puli
Świątynia Augusta została
zniszczona podczas II wojny światowej, obecnie można podziwiać rekonstrukcję z
1947 roku. Dziś mieści muzeum. Obok niej
znajduje się Pałac Komunalny. Forum dziś jest pełne knajpek i tętni życiem. Ciekawostką jest to, że w tutejszych
restauracjach często nie da się płacić kartą. Trzeba odejść trochę na bok, w
mniej turystyczne miejsce i od razu obsługa jest inna i możliwości płatnicze
większe.
Kaplica św. Marii Formosa
Pula: Zabytki bizantyjskie
Po upadku Rzymu w 476 roku, Pula
dostała się pod panowanie Bizancjum. Z tego czasu pozostały tu mozaiki, czy
między innymi kaplica św. Marii Formosa.
Kaplica jest jedynym ocalałym fragmentem dawnej trójnawowej bazyliki. W XII
wieku wraz z całą Istrią Pula musiała złożyć przysięgę wierności Republice
Weneckiej. Bunt miasta został spacyfikowany, a częścią Republiki Istria stała
się w XIV wieku. Nie wiodło się Puli zbyt dobrze: często wybuchały epidemie,
sprawę pogarszali uchodźcy szukający schronienia przed najazdami tureckimi.
Świątynia Augusta (Pula, Chorwacja)
Pula: Wenecki zamek
Z okresu weneckiego pochodzi też
zamek (Kaštel) zbudowany na wzgórzu
w środku miasta. Dziś to muzeum morskie
i historyczne Istrii. Obok zaś znajdziemy pozostałości drugiego, małego
rzymskiego amfiteatru (z II wieku).
Zamek Wenecki w Puli
Drugą młodość miasto przeżywało w XIX wieku, kiedy rozwinął się przemysł i turystyka, a wreszcie Pula stała się jednym z głównych portów Austro-Węgier i bazą austriackich pancerników. Spacerując nadbrzeżem dziś widać zarówno duże okręty, jak i żurawie portowe. Po I wojnie światowej w mieście mieszkali Włosi, dziś najbardziej zauważalna grupa turystów. Podobnie jak do Poreča, tak i tutaj po II wojnie światowej zwożono ludność słowiańską. Zresztą Pula jak większa część Istrii została przyłączona do Jugosławii na mocy traktatu paryskiego po to, by osłabić Włochy. Napięcie między dwoma społecznościami zaognił też wybuch min z 1946, w którym zginęło ponad 100 osób. Obie strony obwiniały się o sprowokowanie wybuchu.
Konkatedra Wniebowzięcia NMP w Puli
Katedra w Puli
Obecna katedraWniebowzięcia
Najświętszej Maryi Panny powstała w XV wieku na miejscu
wczesnochrześcijańskiej bazyliki z V wieku. Ta z kolei została zbudowana na
miejscu rzymskiej świątyni poświęconej Jowiszowi. Częsta praktyka.
Podwójna Brama (Pula, Chorwacja)
Zwiedzanie Puli
Z poprzednich wcieleń katedry zachowały się mozaiki z wieków V do VI. Pewne elementy architektury to wykorzystane fragmenty rzymskich budowli: kolumny, bloki wapienia, a nawet ołtarz, który jest rzymskim sarkofagiem z III wieku. No i oczywiście znajdziemy tu kamienie z amfiteatru, z nich także zbudowano wieżę (w XVIII wieku). Mając więcej czasu można odwiedzić muzea. Poza już wspomnianym, dobrym uzupełnieniem do zwiedzania miasta będzie muzeum archeologiczne. Warto dodać, że obecnie z Warszawy LOT otworzył bezpośrednie połączenie z Pulą.
Wykopaliska archeologiczne
Jeśli spodobał Ci się wpis, polub nas na Facebooku.
Może nie jest to miasto tak słynne i oblegane turystycznie jak choćby Rzym, Wenecja czy Florencja, a nawet Bolonia, ale zdecydowanie warte odkrywania. Rawenna (wł. Ravenna), która znajduje się w regionie Emilia-Romania, (której stolicą jest właśnie Bolonia) to jednak taki niedoceniony klejnot, który znalazł swoje miejsce nawet na liście UNESCO, choć znajduje się poza utartym szlakiem turystycznym. To daje niesamowitą możliwość, by spojrzeć sobie na zdecydowanie bardziej leniwe, spokojniejsze i mniej gwarne miasto północnych Włoch i bez przeszkód móc się nim delektować. A jest czym.
Nowa bazylika św. Apolinarego (Rawenna, Włochy)
Historia Rawenny
Początki osadnictwa sięgają tu jeszcze XIV wieku p.n.e. Z czasem Umrów zastąpili Etruskowie, a tych Rzymianie. Sama Rawenna stała się bardzo ważnym ośrodkiem w Cesarstwie u jego schyłku. Gdy dokonano podziału Cesarstwa, Cesarstwo zachodniorzymskie do 402 miało swoją stolicę w Mediolanie, potem, aż do upadku w Rawennie. Później zajęli ją barbarzyńcy, potem Ostrogoci (była stolicą ich królestwa), a następnie w 540 Bizancjum. Przez prawie 200 lat tutaj znajdowała się bizantyjska administracja Włoch, jednocześnie to okres dużego rozwoju miasta. Dziś jeszcze można podziwiać tu wiele zabytków, które w jakiejś formie przetrwały do naszych czasów. Rawenna słynie przede wszystkim z kościołów, czy raczej bazylik i przepięknych mozaik, wiele z nich właśnie powstało w okresie bizantyjskim.
Później przez ponad tysiąc lat Rawenna była mocno związana z Państwem Kościelnym, z pewnymi przerwami, przede wszystkim gdy władza z Rzymu przeniosła się do Awinionu. Jednak były to zaledwie krótkie okresy niezależności, a miasto stopniowo traciło na znaczeniu, także na rzecz rosnącej w siłę Wenecji. Rawenna wciąż jednak pozostała ważnym ośrodkiem kulturowym i naukowym. W XIX wieku została w końcu przyłączona do Włoch i od tego czasu jest raczej mniejszym miasteczkiem z wielką historią.
Wnętrza Nowej Bazyliki św. Apolinarego
Bazylika św. Apolinarego (stara i nowa)
Rawenna to także ważny ośrodek dla rozwoju chrześcijaństwa. Tu działał święty Apolinary z Rawenny (choć faktycznie pochodził z Antiochii w Syrii, a obecnie prowincji Hatay w Turcji). Jest on połowicznie postacią legendarną, uchodzi za pierwszego biskupa Rawenny. Podobno był uczniem świętego Piotra. Wiadomo, że zginął śmiercią męczeńską i tu zaczynają się schody, bo daty są różne i to o ponad sto lat. Było to poprzedzone jego wygnaniem z miasta. Wg jednych źródeł nastąpiło ono za czasów Nerona, innych za czasów Wezpazjana, albo Septymiusza Sewera. Nad grobem Apolinarego wzniesiono w VI wieku bazylikę Sant’Apollinare in Classe. W VI wieku wzniesiono także kaplicę pałacową króla Ostrogotów, którą w IX wieku przerobiono na nową bazylikę Sant’Apollinare Nuovo. Tu też przeniesiono relikwie. Obie bazyliki wewnątrz charakteryzują się przepięknymi mozaikami.
Rawenna, Galla Placydia i Bazylika Witalisa
Dużą rolę na rozwój miasta miała Galla Placydia, córka Teodozjusza Wielkiego, a później królowa Wizygotów i Cesarzowa Rzymska. Galli wzniesiono nawet mauzoleum, wewnątrz bardzo ciekawie ozdobione mozaikami . Ten budynek znajduje się tuż obok Bazyliki św. Witalisa (Basilica di San Vite), która jest z kolei zabytkiem bizantyjskim. Powstała w latach 527 – 548, dzięki pieniądzom płynącym z Konstantynopola, jest obecnie jednym z najlepiej zachowanych przykładów sztuki bizantyjskiej.
Bazylika ta z jednej strony łączyła tradycje rzymskie z bizantyjskimi, ale też stała się wyraźną inspiracją dla państwa Karolingów. Wzorowano na niej królewską kaplicę w Akwizgranie. Tu też znajdują się największe i najlepiej zachowane bizantyjskie mozaiki, nie licząc oczywiście tych w Stambule.
Bazylika św. Witalisa (Rawenna, Włochy)
Mauzoleum Teodryka
Blisko dworca kolejowego znajduje się też Park Teodryka Wielkiego, a w nim jego mauzoleum (Mausoleo di Teodorico). Teodryk, król Ostrogotów sam rozpoczął tę budowlę. Są to już czasy Bizantyjskie, po upadku zachodniego cesarstwa. Warto dodać, że budowla ta była jedną z głównych inspiracji Wieży Bismarcka w Szczecinie (obecna nazwa to Wieża Gocławska).
Mauzoleum Galli Placydii
Inne kościoły Rawenny
W Rawennie jest więcej wczesnochrześcijańskich świątyń z okresu bizantyjskiego. Kolejna bazylika to Sant’Apollinare Nuovo z 504 roku, znów bardzo ciekawie przyozdobiona mozaikami. Właśnie dla tych kościołów warto tu przyjechać.
Mauzoleum Galli Placydii (Rawenna)
Katedra jest już zbudowana później, przez co dość mocno się odróżnia od bazylik. Przy niej znajduje się interesujące Baptysterium Ortodoksów (także pochodzącym z V wieku)oraz muzeum diecezjalne, gdzie wystawianych jest wiele skarbów.
Baptysterium Ortodoksów w Rawennie
Dante i Rawenna
Poza świątyniami Rawenna to także miasto Dantego. Ma on tu nawet swój grobowiec, który można odwiedzić. Wciąż przyciąga miłośników i zwykłych turystów. Warto dodać, że DanteAlighieri właśnie w Rawennie ukończył „Boską komedię”.
Grób Dantego w Rawennie
Rawenna: Plaże, zabawa i przemysł
Niektórzy przyjeżdżają do Rawenny bardziej przez przypadek, dlatego, że jest to najbliższe większe miasto z turystycznych wiosek z plażami. Są tu przede wszystkim trzy duże i znane kurorty – Marina di Ravenna, Lido Adriano i Lido di Dante. Można tam odpocząć, często tez plażować na wybrzeżu Adriatyku, są też bary czy dyskoteki. Dla młodszych znajduje się tu też park rozrywki – Mirabilandia.
Bazylika Św. Witalisa (Rawenna)
Dzisiejsza Rawenna jednak ma zupełnie inny klimat, niż choćby turystyczne włoskie ośrodki. Obecnie jest to bardziej centrum przemysłowe, związane z przetwórstwem ropy. Po samym starym mieście można sobie spokojnie pospacerować, ale znów, podobnie jak w Bolonii, trzeba się trochę natrudzić, by znaleźć jedzenie wczesnym popołudniem. Siesta jest tu bardzo ważna, w starym mieście życie toczy się leniwie. O mapkach można właściwie zapomnieć, ale nie jest to duża miejscowość, więc łatwo można ją ogarnąć. Za to idealnie czuje się tu takie małomiasteczkowe Włochy. Zaś zabytki są naprawdę godne uwagi.
Malownicze uliczki Rawenny
Jeśli spodobał Ci się wpis polub nas na Facebooku.
Ateny (grec. Αθήνα), stolica Grecji, to wdzięczny cel szybkiego city break: siatka połączeń lotniczych
jest dość gęsta i dogodna, lot nie trwa przesadnie długo, najciekawsze zabytki
nie są zbytnio rozproszone po mieście, ceny noclegów i wyżywienia umiarkowane.
Jednocześnie to jest jedno z tych miast o długiej i naprawdę burzliwej historii
o dość kontrowersyjnej teraźniejszości, która w przypadku Grecji niestety
przyćmiewa nieco uroki weekendowego wypadu. Wystarczy wspomnieć o wątpliwej
sytuacji ekonomicznej (groźby blokad bankomatów), problemie z uchodźcami,
wysokim bezrobociu i związanej z tym wszystkim drobną przestępczością. Jednak
szkoda się zrażać takimi szczegółami, więc za słowami angielskiego poety Percy
Bysshe Shelley’a z jego poematu „Hellas”:
„Let there be light! Said
Liberty, And like sunrise from the sea, Athens arose!”
Odeon Heroda Attyka
Ateny – historia prawdziwa i legendy
Powiedzieć, że Ateny to taki Paryż starożytności, będzie dużym niedomówieniem. O ile Paryż swego czasu
(czasu Bohemii, absyntu i opium) wyznaczał trendy artystyczne i społeczne, to
greckie polis, a przede wszystkim Ateny, kształtowało model cywilizacji, który miał przetrwać dziesiątki stuleci. Nie
byłoby Imperium Rzymskiego bez Grecji. Zresztą podobnie jak Rzym, Ateny
powstały na wzgórzach. Poza śladami osadnictwa neolitycznego, prawdziwą
historię polis można odliczać od czasu założenia na wzgórzu Akropolis warowni
mykeńskiej z połowy II tysiąclecia przed naszą erą. Jednak czasy starożytnej
Grecji również były burzliwe, dziś różne kultury często zlewają się w jedną.
Akropol, Ateny
Starsza kultura, czyli mykeńska,
nie doczekała się od razu następcy w postaci kultury helleńskiej. Okres
pomiędzy upadkiem ostatniej kultury helladzkiej w XII wieku p.n.e a rozwojem
kultury helleńskiej od IX w. p.n.e to czas
mitów, które nawet do dziś rozbudzają wyobraźnię, co widać choćby w kinie.
Wtedy to bogowie olimpijscy dzielili między siebie rejony świata, w których
mieli mieć szczególny kult. Atena i Posejdon weszli w spór o wzgórze
Akropol. Mieszkańcy zaproponowali, że będą czcili i wezmą na patrona miasta
tego boga, który da im lepszy dar. Posejdon swoim trójzębem uderzył w skałę, z
której wytrysnęło źródło. Atena wbiła obok włócznię i w tym miejscu wyrosło
pierwsze drzewo oliwne. To mityczne wyjaśnienie nazwy polis i pochodzenia kultu
Ateny przedstawia płaskorzeźba na Panteonie. Akropol to serce Aten, od którego
warto zacząć zwiedzanie, zwłaszcza z samego rana, gdy jest tam mało ludzi. Niby
banalna i oczywista rada, ale działa. Później jest tu zatrzęsienie turystów.
Kolumny na Akropolu w Atenach
Akropol i Partenon, czyli główne atrakcje Aten
Akropol to jedno ze wzgórz górujących nad Atenami, o wysokości względnej 90 m (157 m n.p.m.). Pierwszy kompleks kultu sakralnego powstał tutaj w okresie archaicznym, to jest między IX a V w. p.n.e. Rok 480 p.n.e jest datą graniczną dla okresu archaicznego i dla historii Aten. Wówczas rozegrała się bitwa pod Salaminą, kluczowa bitwa II wojny perskiej. Widmo perskiego panowania nad Helladą zostało oddalone, ale Ateny znacznie ucierpiały podczas obu wojen: świątynie Akropolu zostały doszczętnie zniszczone. Jeszcze przed ostatecznym rozstrzygnięciem losów Hellady, z inicjatywy Peryklesa rozpoczęto odbudowę kompleksu Akropolu. Los tej inwestycji wisiał na włosku, gdyż pogrążeni w bólu Ateńczycy początkowo chcieli porzucić wzgórze i zachować ruiny jako obraz okropieństw wojny. Odbudowa Akropolu przypada na okres wczesnoklasyczny i klasyczny sztuki helleńskiej. Wczesnoklasyczny jest zbudowany w porządku doryckim Partenon, ozdobiony płaskorzeźbami Fidiasza. To też chyba najważniejszy budynek antycznych Aten. Klasyczną budowlą jest świątynia Ateny Zwycięskiej (Nike Apteros).
Akropol, Ateny
Partenon to dominująca świątynia
Akropolu, wzniesiona na cześć Ateny
Dziewicy (Ateny Partenos). Do dziś zachwyca harmonią i proporcją oraz
matematyczną precyzją i celowością każdego „odchylenia” od przyjętych wymiarów:
dzięki takim zabiegom, zniwelowano złudzenia optyczne wynikające z zasad
perspektywy. Ta świątynia jest niemym świadkiem burzliwych dziejów Aten i
Grecji, a jej obecny stan to wynik długiej historii.
Teatr Dionizosa w Atenach widziany z Akropolu
Budowa i historia Partenonu
Tę najważniejszą świątynię budowano 9 lat (447-432 p.n.e). Przetrwała pożar (np. w III wieku), czy piratów, jak i pomysły cesarzy (choćby Julian Apostata odbudowywał to miejsce, a Teodozjusz zamknął pogańskie świątynie). W VI wieku Parteon stał się kościołem p.w. Maryi Dziewicy i jednym z najważniejszy bizantyjskich sanktuariów. W XV wieku Grecję zajęli Turcy i kościół stał się meczetem. Pomimo przejęcia świątyni przez chrześcijan, a potem przez muzułmanów, struktura budowli pozostała bez znaczących zmian, zwłaszcza takich których nie dało się cofnąć, jak na przykład dobudowy minaretu.
Największa katastrofa w dziejach Partenon wydarzyła się podczas wojny turecko-weneckiej z lat 1683-99. Turcy Ottomańscy, szykując się na weneckie oblężenie, ufortyfikowali Akropol, a w meczecie-Partenonie urządzili skład prochu. W 1687 roku armaty weneckich okrętów zostały skierowane na fortyfikacje i jedna z kul trafiła w Partenon. Proch wybuchł uszkadzając dach, wewnętrzne ściany i liczne zabytki zgromadzone w świątyni: Turcy sądzili, że Wenecjanie nie zniszczą budynku o takiej historii.
Partenon
Gdy w 1832 roku Grecy odzyskali niepodległość, islamskie elementy zostały z
Partenonu usunięte. Niestety, również zostało usunięte wiele rzeźb i fresków,
które można dziś podziwiać między innymi w londyńskim British Museum i paryskim
Luwrze czy muzeum w Kopenhadze. Na początku XIX wieku tzw. marmury Elgina –
rzeźby zdjęte z Partenonu na zlecenie Thomasa
Bruce’a, hr. Elgin – zostały przewiezione do Anglii i sprzedane wspomnianym
już muzeom. Do tej pory rząd Grecji bezskutecznie stara się o zwrot
zagrabionych zabytków, jednocześnie od 1975 roku z różną intensywnością pracuje
nad zachowaniem kompleksu Akropolu.
Erechtejon
Inne zabytki Akropolu
Akropol to nie tylko Partenon, ale także Propyleje, Erechtejon, Nike Apteros i Pinakoteka. U stóp Akropolu można było zażyć kultury. Pierwotny teatr Dionizosa pochodzi z VI wieku p.n.e., a kamienną solidną konstrukcję, której ruiny można dziś podziwiać, datuje się na IV wiek p.n.e. wraz z późniejszymi licznymi przebudowami greckimi i rzymskimi. Swoje sztuki wystawiali tu między innymi Sofokles, Ajschylos i Arystofanes. Przyjmuje się, że teatr Dionizosa, wykuty w południowym stoku Akropolu, jest najstarszym teatrem, a jego pierwotną rolą było obchodzenie dionizji – uroczystości o znaczeniu sakralnym, dopiero wraz z narodzinami greckiej tragedii teatr nabrał funkcji także kulturotwórczej i rozrywkowej.
Akropol w Atenach
Odeon tym się różni od teatru, że dla poprawy akustyki, przykrywał go dach: drewniany lub w formie rozpiętych tkanin. Oprócz przedstawień teatralnych, w odeonie dawano także koncerty. Za najstarszy odeon uważa się konstrukcję powstałą za czasów Peryklesa u stóp Akropolu. Odeon Heroda Attyka nie przetrwał do dziś, ale możemy pozostałości możemy podziwiać i co więcej – używać. Uważano go za najwspanialszy i największy odeon starożytny. Zbudowany w 161 roku n.e. ku czci ukochanej żony, mógł pomieścić 5-6 tysięcy widzów, orchestra (czyli scena) mierzy 19 metrów średnicy. Odeon przykrywał dach z drogiego drewna cedrowego. Rokrocznie odbywają się tutaj koncerty w ramach Festiwalu Ateńskiego; poza tymi wydarzeniami, odeon można oglądać jedynie z zewnątrz. Chyba nie trzeba dodawać, że Akropol Ateński znajduje się na liście UNESCO.
Akropol w Atenach
Nowe Muzeum Akropolu
Dobrym uzupełnieniem Akropolu (choć
tu nie trzeba iść rano, można wybrać późniejszą godzinę) jest położone jakieś 300 metrów od wzgórza Nowe Muzeum Akropolu. Punktem wyjścia
do założenia Muzeum Akropolu była paląca potrzeba ratowania zabytków ze
świętego wzgórza przed rabunkiem i niszczeniem. Trzeba bowiem wiedzieć, że mimo
licznych wojen, trzęsień ziemi i zmian religii panujących na danym obszarze, aż
do XVII wieku kompleks świątynny Akropolu był nieźle zachowany. Dewastacje z
czasów wojny turecko-weneckiej to przede wszystkim popadnięcie Partenonu w
ruinę, zburzenie Apteros i wybuch Propylei. W XVII i XIX wieku niestrzeżone
ruiny padały ofiarą grabieży z myślą o sprzedaży greckich zabytków i zwykłego
„zabierania na pamiątkę” co ładniejszych znalezisk, nie mówiąc już o
wspomnianych archeologach-grabieżcach. Pierwsze Muzeum Akropolu otwarto w roku 1874, a już w 1888 roku
potrzeba było zbudować nowy gmach.
Odeon Heroda Attyka
Obecne Nowe Muzeum Akropolu to wynik kolejnych projektów i konkursów
architektonicznych, które należało korygować ze względu na nowe stanowisko
archeologiczne, które odsłonięto na planowanym miejscu budowy muzeum. Otwarte w
2009 roku Nowe Muzeum Akropolu znajduje się częściowo nad stanowiskiem
archeologicznym, w ciekawy sposób je eksponując. Muzeum zdecydowanie warte
odwiedzenia, ważne i ciekawe uzupełnienie muzeum na świeżym powietrzu, którym
jest wzgórze Akropol.
Nowe muzeum Akropolu
Ateny: Grecka Agora
Pozostajemy przy temacie ateńskiej demokracji. Nierozerwalnie wiąże się z tym pojęciem Agora Grecka. O ile Akropol był religijnym sercem Aten, o tyle agora to kulturalne, polityczne i ekonomiczne serce polis biło na agorze właśnie. Był to mówiąc najprościej plac, otoczony budynkami o przeznaczeniu handlowym, sądowniczym, rządowym (jakbyśmy dziś określili), kulturalnym i społecznym. Charakterystyczną formą zabudowy były stoa, czyli zadaszone arkady. Miejsce pod budowę ateńskiej agory wybrano w czasach Solona (VII w. p.n.e) u stóp Akropolu, na lekko pochyłym terenie, co ułatwiało odpływ wody deszczowej. Okres szczególnej rozbudowy agory przypadał na wieki V, IV i II p.n.e. oraz okres rzymski. W połowie III wieku naszej ery Ateny ucierpiały w wyniku najazdów ludów germańskich. Agora uległa zniszczeniu, a uporządkowaną zabudowę użyteczności publicznej stopniowo zastępowała chaotyczna zabudowa śródmiejska. W latach 60 XX wieku władze Grecji zdecydowały się zburzyć miejską zabudowę, by ustąpić miejsca archeologom.
Stoa Attalosa
Do najbardziej okazałych budowli
ateńskiej agory należy stoa Attalosa.
Została ona w całości zrekonstruowana współcześnie (lata 1953 – 56) ze środków
Rockefellera. Oryginalna stoa powstała w II wieku p.n.e. jako dwukondygnacyjna
hala kolumnowa (portyk) o długości 116 metrów, szerokości 20 m i wysokości 13 metrów. Obecnie w stoi
Attalosa mieści się Muzeum Agory oraz odbywają się oficjalne uroczystości, takie jak podpisanie w 2003 r.
traktatu ateńskiego, rozszerzającego Unię Europejską o 10 państw, w tym Polski
(weszło w życie 1 maja 2004).
Stoa Attalosa i kościół św. apostołów na Greckiej Agorze
Majestatyczny Hefajstejon
Największe wrażenie na greckiej agorze robi Hefajstejon – jeden z najlepiej zachowanych zabytków starożytnej architektury greckiej. Świątynię ku czci Hefajstosa i Ateny – patronów rzemiosł i polis – wzniesiono w pierwszej połowie V wieku p.n.e. w porządku doryckim. W V wieku naszej ery świątynię przemianowano na kościół pw. św. Jerzego. Turcy chcieli rozebrać budowlę dla pozyskania materiału budowlanego, ale ostatecznie się na to nie zdecydowali. Hefajstejon formalnie możemy obejrzeć z biletem na grecką agorę, ale w rzeczywistości znajduje się poza agorą, w dzielnicy rzemieślników – Keramejkos, stąd patron świątyni.
Hefajstejon
Kościół Świętych Apostołów na greckiej agorze. Wybudowany w końcu X
wieku, nosi drugą nazwę Solaki – albo od nazwiska sponsora albo od gęsto
zaludnionego obszaru ówczesnego miasta. Oprócz świątyni Hefajstosa, jest to
jedyna budowla na greckiej agorze, która ostała się niemal nietknięta. Kościół
reprezentuje bizantyjski styl w ateńskiej odmianie, łącząc plan centralny z
planem krzyża. Niestety, gdy tam byliśmy, nie było możliwe wejście do kościoła,
by podziwiać XVII-wieczne freski.
Stoa Attalosa
Ateny: Kerameikos
Kolejnym bardzo ważnym
archeologicznie miejscem w Atenach jest Kerameikos.
Obecnie jest to nazwa dzielnicy większej niż udostępniony obszar odkrywki
archeologicznej. Jest to dawna dzielnica w obrębie murów miasta zajmowana przez
wytwórców ceramiki – stąd nazwa. Poza murami miejskimi, również pod nazwą
Kerameikos, znajduje się nekropolia i Święta Droga wiodąca na Akropol, trasa
Misteriów Eleuzyjskich. Większość uporządkowanych pochówków datuje się na VIII
– I w. p.n.e., ale znaleziono także groby z epoki brązu, czyli trzeciego
tysiąclecia przed naszą erą i z ery wczesnochrześcijańskiej. Obszar cmentarza
jest znacznie większy niż to, co możemy dziś oglądać, ale ze względu na miejską
zabudowę, nie jest możliwe rozciągnięcie wykopalisk.
Kerameikos (Keramejkos)
Główną osią Kerameikos jest Święta Droga, prowadząca przez Świętą Bramę, łączącą Ateny (a ściślej – Akropol) z położonym 20 km od centrum miasta Eleusis. Tędy przebiegała trasa corocznej procesji w ramach misteriów eleuzyjskich, poświęconych Demeter i Persefonie. Wzdłuż Świętej Drogi znajdują się groby zamożnych Ateńczyków. Rzeźby, które możemy podziwiać na stanowisku archeologicznym, są kopiami. Oryginały znajdują się w Muzeum Archeologicznym Kerameikos.
Pnyx
Olimpiejon, czyli Świątynia Zeusa
Świątynia Zeusa Olimpijskiego
jest największą świątynią starożytnej Grecji. Niestety, jest stan zachowania
daleki jest od stanu Partenonu (który niekiedy wzbudza rozczarowanie). Obecnie
możemy podziwiać jedynie 16 kolumn o wysokości 17 m. i średnicy 2 metrów każda. Jedna z
kolumn leży zwalona przez wichurę, która nawiedziła Ateny w połowie XIX wieku.
Patrząc na te 15 potężnych kolumn należy sobie uświadomić, że na świątynię
składały się łącznie 104 (!) takie słupy, posadowione na stylobacie o wymiarach
41×107 metrów. W wewnętrznej celi znajdowała się kopia pomnika Zeusa z Olimpii
dłuta Fidiasza, uznawany za jeden z siedmiu cudów świata. Przed świątynią stał
nie mniejszy pomnik Hadriana. I tutaj dochodzimy do długiej, trochę nieszczęśliwej historii tej monumentalnej
budowli, zbyt wielkiej dla cywilizacji, która ją zrodziła.
Świątynia Zeusa Olimpijskiego w Atenach
Budowa ostatniego z najważniejszych
zabytków greckich, czyli świątyni Zeusa
Olimpijskiego w Atenach trwała z przerwami od VI wieku p.n.e do II wieku
n.e, by krótko po zakończeniu budowy paść ofiarą najazdów barbarzyńców.
Rozpoczęcie budowy w stylu doryckim miało miejsce w połowie VI wieku p.n.e. za
czasów rządów tyranów. Zdążono postawić tylko potężny stylobat i rozpocząć
budowę kolumnady, gdy w 510 r. p.n.e roboty porzucono wraz z ostatnim tyranem.
Przez ponad 300 lat świątynia pozostawała nieruszana – Ateńczycy uważali, że
budowla o takiej skali jest przejawem pychy. I coś w tym było, gdyż wznowienia
prac podjął się król Antioch IV Epifanes. Jego przydomek oznacza „Bóg
Objawiony”, gdyż Antioch uważał się za wcielenie Zeusa. Za jego życia
wzniesiono 104 kolumny z niezwykle drogiego, ale wytrzymałego i eleganckiego
marmuru pentelickiego, który sprowadzano z góry niedaleko Aten. Zmieniono
porządek z doryckiego na bardziej ozdobny koryncki.
Ateny
Świątynia Zeusa Pana Olimpu i Rzym
Prace nad świątynią przerwała śmierć Antiocha IV Epifanesa w 164 roku p.n.e. Do połowy zbudowana świątynia ucierpiała podczas splądrowania miasta przez Sullę w 86 roku n.e. Kilka z kolumn przewiózł do Rzymu jako element do budowy świątyni Jowisza na Kapitolu. Do ukończenia świątyni przymierzał się cesarz Oktawian, ale ostatecznie prace podjęto za panowania Hadriana i świątynię ukończono w 132 roku naszej ery, ponad 600 lat od położenia pod nią fundamentów.
Akropol nocą
Niestety, najazd Heruliana na Ateny w 267 roku doprowadził miasto, w tym Olimpejon, do ruiny. Prawdopodobnie nie było prób odbudowy świątyni biorąc pod uwagę bardziej palące potrzeby zrujnowanego miasta. W dalszych wiekach Olimpejon stał się źródłem darmowego budulca dla ateńskich budowli epoki chrześcijańskiej i tureckiej. Warto może wspomnieć, że Turcy wierzyli, iż Olimpejon jest pałacem Hadriana, a według powszechnych podań, był to pałac żony króla Salomona. Świątynia została do tego stopnia rozkradziona, że w XIX wieku odnotowano istnienie 24 ze 104 kolumn, a dziś jest ich zaledwie 16, z czego jedna leżąca na ziemi. Ogrom ocalałych kolumn daje wyobrażenie o wielkości świątyni.
Akropol
Pozostając przy Zeusie warto
jeszcze wspomnieć o świątyni Zeusa Polieusa, czyli protektora miasta. Znajduje
się ona za grecką agorą obok obserwatorium, choć właściwie poza archeologami
niewiele kogo zainteresuje. Nie zostało z niej zbyt wiele, wygląda raczej na
nieużytek niż zabytek. Obok zaś znajdziemy inną ważną dla greckiej demokracji
lokację, wzgórze Pnyks. Tu miały
miejsce eklezje, czyli zgromadzenia obywateli ateńskich. Dziś to park z
drobnymi pozostałościami np. po murach. Pnyks, podobnie jak wzgórze Nimf i
wzgórze Muz znajduje się na wzniesieniu Filopapposa.
To dobry punkt widokowy na Akropol. Można tu też zobaczyć więzienie Sokratesa.
Widok na AkropolŻółw grecki (Testudo hermanni). Można je spotkać przy zabytkach Aten.
Rzymska Agora w Atenach
W latach 148 – 146 p.n.e. miała
miejsce wojna Rzymu ze Związkiem Achajskim, gdzie na szali leżała niepodległość
Hellady. Jak doskonale wiemy, Republika Rzymska zwyciężyła Związek Achajski,
rozwiązując go, a niektóre z polis (np. Korynt i Patras) przykładanie ukarano
przez zburzenie, a w innych zainstalowano rzymskie rządy. Formalnie niepodległe
zostały Sparta i Ateny, ale w praktyce pozbawione sojuszników dostały się pod
wpływy rzymskiej władzy.
Forum rzymskie
Hellada stała się częścią Imperium Rzymskiego, ale można śmiało zaryzykować stwierdzenie, że w kwestii kulturowej to Grecja podbiła Rzym. Widać to zwłaszcza w architekturze i sztuce: rodzimy rzymski styl wywodzący się z cywilizacji Etrusków był w zaniku pod wpływem silnych wpływów sztuki helleńskiej. Rzymska architektura przejęła greckie klasyczne porządki, rzeźba, malarstwo, sztuka użytkowa i moda naśladowały greckie, a szczytem dobrego smaku było sprowadzenie oryginalnych greckich rzeźb. Stąd budowle z okresu rzymskiego panowania nie wyglądają w Atenach obco. Gdy wiemy, czego szukać, rozpoznamy rzymskie porządki kompozytowe, ale nie sprawia to wrażenia tygla kulturowego.
Brama Athena Archegetis
A wszyscy
Ateńczycy i mieszkający tam przybysze poświęcają czas jedynie albo mówieniu o
czymś, albo wysłuchiwaniu czegoś nowego. Mężowie ateńscy – przemówił Paweł
stanąwszy w środku Areopagu – widzę, że jesteście pod każdym względem bardzo
religijni. Przechodząc bowiem i oglądając wasze świętości jedną po drugiej,
znalazłem też ołtarz z napisem: „Nieznanemu Bogu”. Ja wam głoszę to, co
czcicie, nie znając.
Dzieje Apostolskie 17,21-23 – opis
wizyty św. Pawła w Atenach
Forum rzymskie
Areopag
Wzgórze Aresa, od którego pochodzi nazwa rady Areopagu, a potem i sam obszar, jest częścią dawnej ateńskiej agory, położony u stóp Akropolu, można go zwiedzać za darmo. Ciekawe w powyższym fragmencie Dziejów Apostolskich jest wspomnienie o ołtarzu poświęconym „Nieznanemu Bogu” – Deois Agnostois. Chociaż w Atenach nie pozostał po nim ślad, niemieccy archeolodzy odkryli na początku XX wieku ołtarz z taką właśnie inskrypcją. Świadczyło to o tym, że w systemie politeistycznym zapobiegliwi bogobojni ludzie nie chcieli żadnego boga pominąć. Ze źródeł literackich wiadomo, że kult nieznanego boga istniał zarówno w Grecji, jak i później w Rzymie.
Rzymska Agora (wieża wiatrów)
Forum rzymskie w Atenach, lub w
tutejszej nomenklaturze – rzymska agora – została założona na zlecenie cesarza Oktawiana w 10 r. p.n.e.
Znajdująca się nieopodal starsza, grecka agora została mocno zabudowana i nie
spełniała już swojej pierwotnej reprezentacyjnej i politycznej funkcji. Rzymska
agora ma plan prostokąta o wymiarach 98×111 metrów, otoczona była portykami o
funkcji handlowej. Na agorę prowadziły dwie osiowo położone bramy: wschodnia i
zachodnia.
Biblioteka Hadriana
Biblioteka Hadriana i Ateny
Panujący w latach 117-138 Hadrian był cesarzem rzymskim szczególnie rozmiłowany w greckiej kulturze i sztuce. Jednocześnie był wielkim mecenasem sztuki i architektury. Nie mogło więc braknąć pomniku Hadriana w Atenach, sercu greckiej i światowej kultury, sztuki i nauki. A jakiż pomnik może być trwalszy od spiżu, jeśli nie biblioteka? Biblioteka Hadriana powstała w 132 roku przy samej rzymskiej agorze w typowym stylu rzymskiej budowli atrialnej. Oprócz funkcji bibliotecznej, pełniła rolę popularnej w Imperium „świątyni pokoju”: ośrodka kulturalnego, publicznego i sakralnego. Niestety, została mocno uszkodzona podczas najazdów germańskiego ludu Herulian w 267 r. Później włączona w miejskie fortyfikacje, częściowo odbudowana w V wieku służyła jako kościół aż do czasów tureckiego panowania, kiedy opuszczona, stopniowo popadała w ruinę.
Biblioteka Hadriana
Do rzymskiej agory przylega
starszy od niej budynek, jeden z najlepiej zachowanych zabytków starożytnych
Aten. Mowa o Wieży Wiatrów.
Zbudowana prawdopodobnie w połowie II wieku p.n.e. na planie ośmioboku, o
wysokości 12 metrów
i średnicy 8 m,
kryta stożkowym dachem, pełniła funkcję wieży zegarowej. Wewnątrz wieży
znajdował się zegar wodny, który wprawdzie się nie zachował, ale widoczne się
ślady do jego mocowaniu do ścian. Na każdej z ośmiu zewnętrznych ścian znajduje
się płaskorzeźba przedstawiająca wyobrażenie wiatru wiejącego z danego kierunku
oraz zegar słoneczny. Służy do dziś. Ponadto dach zwieńczała ruchoma figurka
trytona, wskazująca kierunek wiatru. W czasach chrześcijańskich Wieżę Zegarową przemianowano na kaplicę, zaś w
okresie muzułmańskim służyła jako miejsce zgromadzeń zakonu derwiszy.
Łuk Hadriana
Ateny: Łuk Hadriana
Zostajemy przy cesarzu Hadrianie. Jego plany rozbudowy Aten nie ograniczały się jedynie do biblioteki ze świetlicą, ale obejmowały także rozszerzenie samego miasta o nowe dzielnice. Na granicy „starych” Aten i nowej dzielnicy wzniesiono w latach 131-132 łuk triumfalny. Inaczej niż typowe tego rodzaju konstrukcje, Łuk Hadriana nie powstał z okazji nowego podboju, zwycięskiej wojny lub bitwy, ale jako upamiętnienie rozbudowy miasta. Łuk mierzy 18 metrów wysokości, jest dwukondygnacyjny, niegdyś mieścił posąg Hadriana i Tezeusza, herosa ateńskiego. Łuku Hadriana znajduje tylko krok do Olimpejonu. I tu jedna uwaga praktyczna: właściwie wszystkie wymienione zabytki – Akropol, Olimpejon, obie Agory i tak dalej można oglądać albo na osobnych biletach albo łączonych. Jeśli planuje się obejrzenie jednej, czy dwóch z nich, osobne są lepszym rozwiązaniem. Przy wyborze większości, łączony się zwraca. Na łączonym można zobaczyć jeszcze Lykeion, czyli liceum prowadzone przez Arystotelesa. Tyle że znajduje się ono dalej od centrum.
Kościół Agios Demetrios Loumbardiaris
Stadion Olimpijski w Atenach
Ateński Stadion Olimpijski to
symbol idei sportowej, czystej rywalizacji, a także trwania cywilizacji. Panathinaiko, czyli Stadion Panateński, powstał w latach
330 – 329 p.n.e. w naturalnym zagłębieniu terenu na potrzeby Wielkich
Panatenaji. Było to odbywające się co cztery lata święto upamiętniające
narodziny bogini Ateny, patronki miasta. To najważniejsze święto Aten
uświetniały zawody lekkoatletyczne, wyścigi rydwanów, tańce nagich mężczyzn,
ubieranie posągu Ateny w bogate szaty, ofiary ze zwierząt, oliwy i plonów.
Stadion Panateński został przebudowany w latach 140 – 144 n.e. do wymiarów 205
x 33 metry;
trybuny mogły pomieścić nawet 80 tysięcy
widzów.
Kalimarmaro
Stadion Panateński, odkryto przez
archeologów w 1870 roku. Był to impuls do zorganizowania pierwszych nowożytnych Igrzysk Olimpijskich. Naturalnym
wyborem na miejsce igrzysk były Ateny. Dzięki nakładom finansowym Georga
Averoffa, wywodzącego się z zamożnej greckiej rodziny kupieckiej zwolennika
wskrzeszenia igrzysk olimpijskich, stadion olimpijski został zrekonstruowany na
pierwsze igrzyska w erze nowożytnej: Letnie
Igrzyska Olimpijskie 1896 roku w Atenach. Również dziś na Panathinaiko
odbywają się liczne zawody sportowe.
Stadion Panateński
Dziś stadion ten można zwiedzać. Niewiele zostało tu z oryginalnego starożytnego, raczej to ten z pierwszych igrzysk nowożytnych. Niemniej jednak sama forma stadionu jest bardzo intrygujący. Oprócz stadionu znajduje się tu także niewielkie muzeum upamiętniające ideę igrzysk. Warto pamiętać, że także w 2004 Ateny były gospodarzem igrzysk.
Panathinaiko Stadio
Ateny: Place Monastiraki i Sindagma
Mówi się, że współczesne Ateny to
miasto dwóch placów. Podczas spacerów po mieście do gustu przypadł nam Plac Monastiraki, czyli pierwszy z
nich. Jego nazwa pochodzi od monastyru, który istniał tutaj w X wieku, a z
którego zachował się jedynie niewielki fragment: kościół Pantanassa. Po
przeciwnej stronie placu znajduje się z kolei stary meczet turecki,
Tzistarakis. Monastirakis płynnie przechodzi w dzielnicę Plaka, pełną malowniczych zabudowań, poprzetykanych antycznymi
ruinami. W okolicy zaś można zwiedzać pchle targi, jest mnóstwo małych sklepików,
restauracji i kawiarenek.
Plac Monastiraki
Ateny to kolebka demokracji, nie mogło więc braknąć zdjęcia z Parlamentem Greckim. Mieści się on w Starym Pałacu Królewskim, budowanym w latach 1836 – 43 jako rezydencja królewska. Od 1935 roku odbywają się w nim sesje parlamentu. Pałac znajduje się przy Placu Sindagma, czyli Konstytucji. Nazwa pochodzi od konstytucji, którą król pierwszy król niepodległej Grecji, Otton I, uchwalił w 1843 roku. Uchwalenie konstytucji zapoczątkowało okres monarchii konstytucyjnej. Warto wiedzieć, że przeciwko autokratycznym rządom króla wystąpiło wojsko i liczni mieszkańcy, stąd dla zachowania stanowiska król zgodził się na konstytucję.
Okolice pchlego targu
Plac Sindagma jest mniej turystyczny, więcej tu przestrzeni do
spotkań mieszkańców. Ale oczywiście są też i kawiarnie i atrakcje przyciągające
odwiedzających. Jak chociażby zmiana warty przed Grobem Nieznanego Żołnierza na Placu Syntagma. Odbywa się ona co
godzinę, ale w niedzielę o 11:00 jest naprawdę uroczysta i ciekawa. Wtedy
pojawiają się tu tłumy.
Plac Sindagma i widok na parlament
Ciekawe budynki Aten
Obok zaś mamy Ogród Narodowy i
jeden z ciekawszych budynków – galerię Zappeion.
Jeśli chodzi o architekturę, uwagę też przyciąga cały kompleks uczelniany na
ulicy Panepistimiou. Głównie chodzi o trzy budynki, nazywane czasem Trylogią Ateńską – Biblioteka Narodowa, Akademia
Ateńska i Uniwersytet Ateński.
Anafiotika
Bardzo ciekawym miejscem w
stolicy Grecji jest Anafiotika.
Trochę trudno tu dotrzeć, bo na Google’ach jest to źle oznaczone (należy szukać
ulicy Stratonos). Anafiotika to osiedle mieszkalne, ale domy tutaj są budowane
w różnych greckich stylach, tak by był przekrój tego, co spotykamy na wyspach i
części kontynentalnej. Zresztą cała dzielnica Plaka dziś to miejsce pełne
kawiarenek i miejsc, gdzie turyści mogą spokojnie odpocząć, spoglądając na
Akropol.
Grecka Biblioteka Narodowa
Oprócz wspomnianych już miejsc
jak Areopag, Akropol, czy wzgórza Filopapposa, dobrym punktem widokowym są dwa
wzgórza Likawitos (Likavitos). Znajduje się tam kaplica św. Jerzego, ale to
doskonałe miejsce by spoglądać na Akropol i Zatokę Sarońską. Oczywiście konieczna jest
sprzyjająca pogoda. Można wejść krętą drogą lub wjechać kolejką – Lycabettus
Funicular.
Ateny – Uniwersytet Ateński, budynek centralny
Ateńskie kościoły i cerkwie
Nie byłoby współczesnej Grecji
bez cerkwi prawosławnych. Jednym z najstarszych ateńskich kościołów jest
cerkiew Kapnikarea powstała w
połowie XI wieku na miejscu świątyni greckiej. Zresztą mniejszych i większych
cerkwi jest wiele porozrzucanych po starym mieście.
Katedra Zwiastowania Matki Bożej w Atenach
Katedra Zwiastowania Matki Bożej w Atenach
Katedra Zwiastowania Matki Bożej to główny kościół Greckiego Kościoła Prawosławnego. Jego budowę ukończono w 1863 roku. Katedra ładna, ale boli, że fundatorzy z królem Ottonem na czele zdecydowali o zburzeniu ponad 70-ciu kościołów bizantyjskich, między innymi w celu pozyskania budulca i detali architektonicznych.
Plaka
Zwiedzanie Aten
Ateny to bardzo kompaktowe
miasto, idealne na weekend. Z lotniska można dojechać metrem (bilet na część do
lotniska jest zauważalnie droższy) o ile nie przylecimy zbyt późno. Wtedy
pozostają autobusy nocne. Jeśli jednak uda się nam podróżować metrem, to
kupując bilet (w naszym wypadku wystarczył 48-godzinny) możemy nie tylko używać
szybkiej kolei, ale i autobusów w centrum. To pozwala na bardzo dobre
rozplanowanie sobie oglądania zabytków. Analogicznie jest z biletem zbiorczym
na Panteon i resztę. Jeśli chcemy zobaczyć jedno, czy dwa miejsca, zdecydowanie
opłaca się kupić pojedyncze bilety. Przy prawie wszystkich, wychodzi się na
plus (myśmy nie dotarli do lykeionu Arystotelesa). Ale warto pamiętać o jednym:
o ile zabytki spokojnie w weekend można obejrzeć, to jeśli chcielibyśmy oglądać
wszystkie muzea (w tym Narodowe Muzeum Archeologiczne), których jest tu trochę,
trzeba zarezerwować więcej czasu.
Akropol, Ateny
Jeśli spodobał Ci się wpis, polub nas na Facebooku.
This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these cookies, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may have an effect on your browsing experience.
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.