Park Narodowy Jezioro Naivasha, wodne safari w Kenii

Impale zwyczajne nad jeziorem Naivasha

Jednym z częściej odwiedzanych parków narodowych Kenii jest niewielkie Jezioro Naivasha. Jest to jedno z nielicznych słodkowodnych jezior w tym kraju, a przez to słynie dzięki przepięknemu ekosystemowi bogatemu w ptactwo.

Jezioro Naivasha
Jezioro Naivasha

Park Narodowy Jeziora Naivasha

Park (Lake Naivasha National Park) znajduje się na północny zachód od Nairobi, niedaleko jeziora Nakuru. Przez turystów bywa też łączony z Hell’s Gate, które właściwie znajduje się tuż przy Naivashy. Naivasha ulokowane jest w Wielkim Rowie Afrykańskim (w nim znajduje się także jezioro Malawi czy Natron). Warto dodać, że kenijskie jeziora Wielkiego Rowu znajdują się od 2011 roku na liście UNESCO, choć akurat Naivasha nie jest tam zwykle uwzględniane, jest na liście oczekującej. Dlatego czasem bywa podpinane pod tę listę. Jezioro Naivasha leży na wysokości 1884 m n.p.m. i ma powierzchnię 139 km2. To najwyżej położony zbiornik wodny w Kenii.

Zimorodek malachitowy (Corythornis cristatus)
Zimorodek malachitowy (Corythornis cristatus, ang. malachite kingfisher)

Utrzymuje się, że jezioro nie jest głębokie. Podobno maksymalnie ma ono 30 metrów głębokości, ale istnieją teorie mówiące, że pod nim znajduje się jeszcze jeden zbiornik wody i ta czasem potrafi się wydostać. Stąd też nazwa masajska – Nai’posha, która znaczy tyle, co wzburzona woda. Jedni twierdzą, że to przez nagłe burze, inni że właśnie potrafi w dziwny sposób podnieść swój poziom wody. Oczywiście póki co, to jedynie folklor i badania nie wykazały istnienia podziemnego jeziora. Obecna nazwa to uproszczona brytyjska wersja, co akurat jest normą w przypadku wielu kenijskich nazw.

Poziom wody nad jeziorem Naivasha jest zmienny i jak widać może zalać parking
Poziom wody nad jeziorem Naivasha jest zmienny i jak widać może zalać parking

Zwierzęta, ptactwo i obszar RAMSAR

Jezioro Naivasha to przede wszystkim sanktuarium ptactwa, ich gatunków jest tu między 350 a 400. Od 1995 Naivasha znajduje się na liście RAMSAR, wówczas też powstał Park Narodowy. Przybywa się tu głównie oglądać ptaki wodne, dlatego sposób zwiedzania jest trochę inny niż w większości parków. Jezioro Naivasha oglądamy głównie z poziomu wody. Więc po pierwsze, czas jest ograniczony. Całe zwiedzanie parku zamyka się w 1,5 godziny. Po drugie, przejmują nas inni przewodnicy. Wsiadamy na łódź motorową i robimy kurs po jeziorze. Warto pamiętać, że nie wszystkie agencje, które nas tu dowożą, dbają o to, by bilet do tego parku był kupiony. Cena jak na kenijskie warunki nie jest duża, ale niestety zdarza się, że nią zaskakują. Informuje się turystów, że rejs jest dodatkowo płatny, a prawda jest taka, że bez rejsu niewiele w tym parku jest do zobaczenia.

Rybaczek srokaty (Zimorodek srokaty, Ceryle rudis)
Rybaczek srokaty (Zimorodek srokaty, Ceryle rudis, ang. pied kingfisher)

Zwiedzanie Jeziora Naivasha

Bilety są sprzedawane w dwóch wersjach: sam rejs oraz rejs i Księżycowa Wyspa (Crescent Island). Drugi oczywiście jest droższy. Pływanie łodzią motorową jest dość przyjemne i trzeba przyznać, że tu nawet silnik jakoś tych zwierząt nie płoszy (jak to było w Funzi czy Madu Ganga). Chyba nauczyli się wyłączać go odpowiednio daleko. Natomiast poza hipopotamami, które można tu zobaczyć, cała reszta to ptactwo wodne. Różne pelikany, zimorodki, kormorany, kaczki, czaple, ibisy, ale też ptaki drapieżne. Podczas rejsu przewodnik opowiada trochę o zwyczajach zwierząt, możemy być też świadkami karmienia orła (wrzucenia ryby do wody tak, by ptak przyleciał i ją wyłowił).

Kormoran białoszyi (Phalacrocorax carbo lucidus)
Kormoran białoszyi (Phalacrocorax carbo lucidus, ang. white-breasted cormorant)

Warto dodać, że park jest ogrodzony w wielu miejscach pastuchem elektrycznym, głównie z powodu hipopotamów. To jedne z najbardziej niebezpiecznych zwierząt w Afryce, więc ich nocne wędrówki zostały ograniczone tak, by nie zagrażały mieszkającym tu ludziom. W dzień, gdy czują się bezpiecznie, zazwyczaj śpią lub taplają się w wodzie i nie stanowią zagrożenia dla ani dla tubylców ani dla turystów.

Hipopotamy nad jeziorem Naivasha
Hipopotamy nilowe (Hippopotamus amphibius, ang. hippopotamus)nad jeziorem Naivasha

Księżycowa Wyspa

Inaczej wygląda Księżycowa Wyspa (dodatkowa atrakcja). To niewielki rezerwat wewnątrz parku, oddzielony od lądu, na którym chodzą żyrafy, zebry, impale, gnu i antylopy. Dopływa się do niej i wówczas przewodnik (kolejny) oprowadza nas po wyspie i pilnuje, by nikomu nic złego się nie stało. Nie ma tu dużych drapieżników, więc czeka nas spokojny spacer. Czasem można naprawdę blisko podejść do zwierząt, choć te najczęściej starają się zachować bezpieczny dystans.

Żyrafa, Wyspa Księżycowa, Jezioro Naivasha
Żyrafa masajska lub inaczej kenijska (Giraffa tippelskirchi, ang. Masai giraffe), Wyspa Księżycowa, Jezioro Naivasha. Nie jest to typowy gatunek dla tej części Kenii, ale wyspa została sztucznie zasiedlona.
Bielik afrykański (Haliaeetus vocifer)
Bielik afrykański (Haliaeetus vocifer, ang. African fish eagle)

„Pożegnanie z Afryką”, kultura i jezioro Naivasha

Kilka gatunków odkryto na tej odizolowanej wyspie, jednak większość sprowadzono na potrzeby filmu – „Pożegnanie z Afryką” (1985) Sidneya Pollacka. Tu kręcono kilka dodatkowych ujęć ze zwierzętami. Potem je zostawiono i dziś jest to ich rezerwat. Tym samym film ukształtował tę wyspę, nawet jeśli trudno dopasować sceny.

Ibis czczony (Threskiornis aethiopicus), jezioro Naivasha
Ibis czczony (Threskiornis aethiopicus, ang. African sacred ibis), jezioro Naivasha
Zebry na wyspie Księżycowej, pozostałość po filmie "Pożegnanie z Afryką"
Zebry stepowa, a dokładniej zebra damarska (Equus quagga burchellii, ang. Burchell’s zebra) na wyspie Księżycowej, pozostałość po filmie „Pożegnanie z Afryką”

Wspomnieliśmy już o Hell’s Gate, ale do jeziora przylegają jeszcze dwa inne parki: rezerwat Kingono oraz Park Narodowy Góry Longonot. Między nimi ulokowano wiele ośrodków wypoczynkowych, często w okolicach miasteczka Naivasha. Mieszkała tu między innymi Joy Adamson, brytyjska pisarka, autorka powieści „Elza z afrykańskiego buszu”. Książka została zekranizowana w 1966 roku. Zdjęcia kręcono w Kenii, acz niestety nie w tym parku. Dom autorki dziś można zwiedzać. Okolica jeziora słynie z uprawy róż, a także źródeł geotermalnych, stąd powstały tu choćby SPA. Więcej o nich przy wpisie o Hell’s Gate.

Rybacy na jeziorze Naivasha
Rybacy na jeziorze Naivasha
Rybak w jeziorze Naivasha
Rybak w jeziorze Naivasha

Jeśli podobał Ci się ten wpis, polub nas na Facebooku.

Szlak kenijski
Jezioro Naivasha
Szlak filmowy
Jezioro Naivasha
Share Button

Komentarze

Rekomendowane artykuły