Winnipeg: Forks, zabytki, atrakcje, zwiedzanie

Susłogon preriowy w Forks, Winnipeg, Manitoba

Prawdę mówiąc można się zastanawiać, po co w ogóle jechać do Winnipeg? W naszym przypadku już pobieżne zapoznanie się z tym, co to miasto oferuje, sprawiło, że właściwie nie byliśmy nim w ogóle zainteresowani. Tyle że znajdowało się na naszej trasie do Churchill, więc poniekąd musieliśmy spędzić tu trochę czasu. Nadal twierdzimy, że Winnipeg nie znalazłoby się na liście naszych punktów do zobaczenia, bo Kanada oferuje dużo ciekawsze miejsca, ale przy tym nie uważamy, że był to czas stracony. Może nie ma tu zabytków, czy wielu atrakcji, ale wciąż jest tu co zobaczyć.

Historia Winnipeg

Natomiast na początek warto na początek przedstawić samo Winnipeg. To stolica prowincji Manitoba, miasto porównywalne z Wrocławiem, jeśli chodzi o liczbę ludności, większe niż Vancouver, czy Quebec, ale wciąż odstające od czołówki. Jako stolica stanu, w dodatku duże miasto w środkowej części Kanady, jest istotnym hubem transportowym. A co jeszcze istotniejsze, znajduje się stosunkowo blisko granicy Stanów Zjednoczonych. Natomiast jest to miasto w miarę nowe, założone na środku niczego. Więc pomijając centrum, w większości są tu domki, takie jak Amerykanie, czy Kanadyjczycy lubią najbardziej. Sprawia to więc wrażenie małomiasteczkowe, takie Modesto, czy Livermore, tylko w większej skali. Oczywiście pomijając centrum.

Nazwa Winnipeg została nadana z powodu pobliskiego jeziora o tej samej nazwie. Oznacza ona tyle, co „błotna woda” w języku kri. Dzisiejsze miasto leży u zbiegu rzek Red River i Assiniboine. Miejsce to było wykorzystywane przez rdzenne ludy do spotykania się i handlowania. Podobnie zresztą miało to miejsce później z Europejczykami. W 1738 roku francuscy handlarze futer założyli tu faktorię Fort Rouge. Francuscy traperzy często żenili się z tutejszymi kobietami, ich potomkowie tworzą do dziś populację Metysów.

Trochę zmieniło się to wraz z wojną siedmioletnią w Europie. Choć walki nie toczyły się tak intensywnie w Ameryce Północnej, to jednak efektem tej wojny było osłabienie Francji w koloniach, a ziemie dzisiejszej Kanady przypadły w dużej mierze Brytyjczykom. W dzisiejszym Winnipeg pojawiła się Kompania Zatoki Hudsona (Hudson’s Bay Company, HBC), która przejęła te tereny. Za sprawą Thomasa Douglasa, lorda Selkirk, powstała tu kolonia o nazwie Red River Colony. Formalnie założono ją w 1811 roku, ale pierwszy fort o nazwie Gibraltar (później przemianowany na Fort Garry) powstał dwa lata wcześniej, a wzniosła go Kompania Północno-Zachodnia. HBC nie była dłużna, szybko zbudowała własny fort. Rywalizacja między kompaniami doszła do momentu, w którym spory rozwiązywano siłowo. W 1816 roku nawet doszło do bitwy pod Siedmioma Dębami, gdzie obie kompanie walczyły ze sobą. Ich konflikt zakończył się w 1821 roku, gdy doszło do fuzji.

W 1869 roku trwały próby przyłączenia tych terenów do Kanady już jako prowincji. Wywołało to niemałe zamieszanie, czyli tak zwaną rebelię Red River, ale efekt końcowy był taki, że tereny te stały się prowincją. Kolonię rozwiązano w 1870 roku, a rok później już formalnie powołano do życia miasto Winnipeg. To oczywiście był zabieg prawny. Dziesięć lat później doprowadzono tu kolej (a kilka lat później ukończono kolej transkanadyjską), co pomogło rozwinąć się miastu. Kolej była kluczem rozwoju miasta, bo znajdowało się ono w środku kontynentu, więc tędy przechodził cały transport. Był to jeden z najważniejszych ośrodków w Kanadzie. Znaczenie zmalało, gdy w 1911 roku otworzono Kanał Panamski. Do tego doszły I wojna światowa i Wielki Kryzys. Po nich Winnipeg już nie odzyskało dawnej roli.

Centrum Winnipeg

Wspominaliśmy o tym, że większość Winnipeg to raczej niska zabudowa, wyglądająca trochę jak amerykańskie (kanadyjskie) przedmieścia. Trochę inaczej wygląda centrum, gdzie znajduje się kilka wieżowców. Niektóre są bardziej nowoczesne, ale to nie jest żadne duże, czy nawet średnie miasto na tym kontynencie. Nawet z europejskiej perspektywy „city” to zaledwie garstka nowoczesnych drapaczy chmur, a w porównaniu z Toronto wygląda blado. Ale właśnie tam znajduje się kilka najciekawszych miejsc.

Zaczęliśmy od budynku parlamentu stanowego (Manitoba Legislative Building, Palais législatif du Manitoba), który ukończono w 1920 roku. Jest to przykład francuskiego neoklasycyzmu w stylu Beaux-Arts. Można go zwiedzać z przewodnikiem. Natomiast przed budynkiem znajduje się zielony skwer, na którym widzieliśmy bernikle.

Ścisłe centrum jest trochę mieszaniną starszych i nowszych budynków, które się wzajemnie przenikają. Tu znajduje się centrum konwentowe, ale też katedra katolicka Najświętszej Marii Panny (St. Mary’s Cathedral). Katedra powstała w 1880 roku i jest do dziś siedzibą biskupa. W Winnipeg są dwie katedry. A co do centrum, są tu także sklepy, hotele, biura.

Dzielnica giełdowa (Exchange District) jest pod tym względem dużo ciekawsza, gdyż mamy tu przede wszystkim kilka budynków historycznych. Zaczynają się przy ulicy Main. Są tu dawne budynki giełd zbożowych, ale też banków oraz dworzec. Większość z nich powstało pod koniec XIX wieku lub na początku XX, stąd całkiem ciekawy styl tych pierwszych drapaczy chmur. Ogólnie całe centrum jest dobrym miejscem na krótki spacer.

Dawny fort i stara katedra

Fort Gibraltar to zdecydowanie najbardziej historyczny budynek. Wspominaliśmy o nim przy historii miasta. Fort stoi się do dziś, choć raczej nie jest to pierwotna forma, za to przywrócono mu oryginalną nazwę. Można do niego podejść, ale tylko tyle. Był on zagrodzony płotem, gdyż obecnie wykorzystywany jest nie jako atrakcja turystyczna, ale miejsce, gdzie można organizować na przykład wesela, czy inne imprezy. Trochę szkoda. Nie udało nam się też dowiedzieć, co właściwie nazwa ma wspólnego z Gibraltarem.

Fort Gibraltar
Fort Gibraltar

Katedra świętego Bonifacego (Saint Boniface Cathedral, Cathédrale Saint-Boniface) jest również katolicka. Czemu Winnipeg ma dwie katedry katolickie? Wynika to poniekąd z historii. Saint Boniface to obecnie część Winnipeg, ale wcześniej, w czasach kolonii, była to osobna osada, stąd historycznie są dwie katedry. Zresztą tutaj znajdował się Fort Gibraltar. Oryginalna katedra powstała tu w 1832 roku, ale spłonęła w 1860 roku. Ówczesny biskup Taché, pojechał nawet do Quebec, by zbierać datki na budowę nowej, kamiennej. Nowa katedra była mniejsza i został oddana do użytku w 1906 roku. W 1968 roku jednak i ona spłonęła. Ocalała do dziś głównie fasada, która jest dość charakterystycznym elementem tego kościoła. Za fasadą znajduje się plac i nowa katedra z 1972 roku, jeszcze mniejsza, ale też zupełnie w innym stylu. Przy katedrze znajduje się też stary cmentarz. Mając chwilę warto podejść właśnie po to, by zobaczyć resztkę fasady.

Forks i Kanadyjskie Muzeum Praw Człowieka

Główną atrakcją Winnipeg jest jednak park Forks. Znajduje się tutaj między innymi Kanadyjskie Muzeum Praw Człowieka (Canadian Museum for Human Rights, CMRH), które utworzono w 2008 roku. Autorem projektu budynku muzeum jest architekt Antonine Predock. Kanadyjczykom tak bardzo spodobał się pomysł tego muzeum, że uchodzi ono za jedną z najważniejszych nowych atrakcji w Kanadzie, a ze względu na wagę poruszanego problemu to wręcz konieczne miejsce do zobaczenia, nie tylko przez szkoły. z tego względu znalazło się ono nawet na banknocie 10-cio dolarowym.

Problem z tym muzeum jest jednak dużo szerszy, bo z jednej strony próbuje propagować i umacniać pewne wartości, z drugiej tworzy się tu pewien mit, który zresztą jest promowany w całym parku Forks. Pierwotnie było to miejsce, gdzie różne plemiona Indian spotykały się i pokojowo dokonywały wymiany towarów. Podobnie było w czasach francuskich. Owszem, ten pokój był przerywany jakimiś walkami, ale ogólnie udało się do niego wrócić. I to jest podstawa mitu w tym miejscu. Tyle że po Francuzach przyszli Brytyjczycy i te pokojowe relacje były jeszcze mniej pokojowe.

Nie mówiąc już o tym, co się działo później w Kanadzie z odbieraniem dzieci rdzennej ludności, w czym brał udział i Kościół, i rząd. Tak więc, nawet gdy byliśmy w 2024 roku, to przed budynkiem CMRH, katedrą czy innymi miejscami w parku Forks, wciąż widać było akcje „Every Child Matters”, czy symboliczne nagrobki dzieci, których do dziś szukają. Sprawy te są nierozwiązane, mocno kontrastują z ideą muzeum. Druga sprawa, samo muzeum CMRH grupy zwiedzają z przewodnikiem, a ci w zależności od grupy zmieniają program. Dla jednych grup prawa LGBT+ są istotne, w innych sale te są całkowicie pomijane. Jak łatwo się domyślić, to także powoduje spory.

Inne atrakcje Forks w Winnipeg

O ile muzeum sobie odpuściliśmy, to o tyle sam park Forks jest naprawdę fajnym miejscem. Można tu poczytać sporo o historii tego Forks , są tabliczki informacyjne, jest tu amfiteatr, przestrzeń na różne atrakcje, plac zabaw dla dzieci. Także The Forks Market, czyli dawne targowisko, dziś zamienione na miejsce z restauracjami. Budynek historyczny, który w środku jest naprawdę przytulny i przyjemny. No i spory teren zielony, który został połączony kładką z Saint Boniface. Działają tu także organizacja turystyczna oraz muzeum kolei. Tabliczki informacyjne są nie tylko po angielsku i francusku, ale czasem też w rdzennych językach. Natomiast jeśli chodzi o opisywane plemiona, nie koncentrowano się jedynie na Kanadzie, stąd można było tu zobaczyć obrazek Kamienia Słońca, który widzieliśmy w muzeum w Mexico City.

Natomiast w parku są zwierzęta. Przede wszystkim żyje tu populacja słusłogona preriowego (Urocitellus richardsonii, Richardson’s ground squirrel), wcześniej były określane jako susły Richardsona. To nie są pieski preriowe, choć często można przeczytać, że tak właśnie jest. To dość podobne gatunki i spokrewnione ze sobą. Chodząc po parku można spotkać całkiem sporą populację tych gryzoni chodzących i ryjących po trawie. Jak się doda do tego bernikle i inne ptactwo, czy wiewiórki oraz nawet lisy, to wciąż jest to żyjące miejsce.

Zwiedzanie Winnipeg

Poza centrum działają też inne muzea. Przede wszystkim lotnictwa, zlokalizowane tuż przy terminalu. Do tego dochodzi jeszcze Akwarium, muzeum prowincji Manitoba, dawna  mennica (Canadian Mint), galeria sztuki i sporo terenów zielonych w okolicy, wliczając to jezioro Winnipeg. Intrygujący wydał się  też FortWhyte Alive, gdzie można zobaczyć zwierzęta preriowe (w tym bizony), ale znajduje się poza centrum i raczej nie o tej porze roku, gdy akurat tam byliśmy.

  • Na zwiedzanie Winnipeg dobrze jest przeznaczyć jeden dzień, razem z muezami.
  • Wycieczek po okolicy można szukać na GetYourGuide.
  • W przypadku samodzielnego przejazdu samochód po Manitobie samochód można wynająć tutaj.
  • Jeśli spodobał Ci się wpis śledź nas na Facebooku, podziel się wpisem lub zapisz się do newslettera.
Kanada
WinnipegMontreal
Share Button

Komentarze

Rekomendowane artykuły