Las Vegas: filmy, kasyna, stolica hazardu, miasto grzechu, atrakcje

Panorama Las Vegas

Las Vegas w stanie Nevada to miasto wyjątkowe w Ameryce, ale nie tylko tam. Miasto grzechu, miasto świateł, miasto niekończącej się zabawy, kasyn i hazardu, czy mafii, znajduje się dokładnie pośrodku niczego, w samym sercu pustyni Mojave, i przyciąga rocznie ogromną ilość turystów. W 2023 roku przyjechało tu ponad 40 milionów ludzi, co czyni je jednym z najpopularniejszych miejsc w całych USA. To miejsce, gdzie właściwie podczas jednego spaceru można zobaczyć piramidy, wieżę Eiffle’a, czy Statuę Wolności. Wszystko w bardzo specyficznym, kiczowatym stylu, którego chciałoby się unikać, gdyby nie to, że całość tętni popkulturą i filmem. Historia kina w tym mieście jest naprawdę długa i fascynująca.

Historia Las Vegas

Sama Dolina Las Vegas, w której jest położone miasto, była znana rdzennej ludności. Ślady ich bytności, w tym petroglify, mówią nawet o okresie 10 tysięcy lat. Ale dla Europejczyków zmiana nadeszła w roku 1829 roku. Wpierw do doliny dotarł Raphael Rivera, hiszpański odkrywca. W tym samym roku handlarz Antonio Armijo wraz z 60 innymi ludźmi przemierzając szlak do Los Angeles, zatrzymał się tutaj. Ze względu na wodę i zieleń, nazwali to miejsce Las Vegas, co po hiszpańsku znaczy tyle co „łąki”. Jednakże pionierzy dotarli tutaj dopiero w 1844 roku, ściągnięci przez Johna Charlesa Frémonta. Niewiele to dało. W 1855 roku Mormoni założyli tutaj swój fort na trasie Los Angeles – Salt Lake City. Osadę Las Vegas założono formalnie w 1905 (za sprawą kolei), a w 1911 roku uzyskała prawa miejskie. Było głównie przystankiem dla podróżujących.

Wiele się zmieniło w latach 30. XX wieku. Z jednej strony inwestycje, czyli budowa tamy Hoovera. Był to także czas wielkiego kryzysu. Stan Nevada postanowił zalegalizować hazard (w 1931), co było trochę w sprzeczności z ruchami w innych stanach, które go wówczas ograniczały. Efekt był taki, że po pierwsze Vegas z tych dwóch powodów wyszło obronną ręką z kryzysu, ale zainteresowało gangsterów, którzy w ciągu kilku lat rozbudowali miasto, przejmując nad nim kontrolę. Jednym z najbardziej znanych z nich był Benjamin Siegel, którego historia została przeniesiona na ekran między innymi w filmie „Bugsy” (1991) Barry’ego Levisona. To ukształtowało legendę Las Vegas jako niewielkie go westernowego miasteczka z szemranymi kasynami, tuż przy granicy z Kalifornią.

Kicz i gangsterzy

Rząd miał trochę inny pomysł na te tereny, więc w pewnej odległości od Las Vegas w latach 50. prowadzono testy broni nuklearnej. Vegas było wówczas określane mianem Atomic City, bo można było stąd obserwować grzyby eksplozji. Z czasem jednak takich testów zakazano. Jednocześnie uporano się trochę z gangsterami, zaczęto ściągać tu też gwiazdy do zabawiania. Za zmianę charakteru miasta odpowiadał Howard Hughes, magnat, twórca filmów, bohater filmu „Aviator” (2004) Martina Scorsese. Zdecydował on wejść na rynek hazardu, ale zmieniając go w masówkę. Więc na początku lat 60. wybudował olbrzymi hotel, który architektonicznie miał się też wyróżniać. Hazard był już legalnym biznesem, ściągnęło to kolejnych inwestorów i przedefiniowało Las Vegas. Stało się miejscem blichtru, może nie do końca elegancji, bo styl raczej był kiczowaty, zwłaszcza jak się doda do tego mnóstwo kompleksów rozrywkowych, światła i neony, w szczególności na ulicy Fremont. Wszystko się zmieniło. Nastała masowa turystyka.

Nie jest tak, że pomysł Hughesa wziął się z niczego, zmiany szły w tym kierunku, ale on je przyśpieszył. Tę przemianę pomogło też kształtować kino, które ukazywało nowe Las Vegas z luksusowymi hotelami i legalnymi atrakcjami dla dorosłych. Jednym z takich filmów były „Diamenty są wieczne” (1971) Guya Hamiltona, gdzie James Bond dociera do Miasta grzechu. Warto pamiętać, że tamten obraz miasta był wówczas jego nowym obliczem. W filmie wykorzystano hotel Las Vegas Hilton (dziś Westgate Last Vegas), który udawał The Whyte House. W scenach na ulicy nie potrzebowano dodatkowych świateł ze względu na neony. Warto też wspomnieć o filmach z Elvisem Presleyem jak „Miłość w Las Vegas” (1964) George’a Sidneya (bardziej znany też jako „Viva Las Vegas”). Do tego dochodzi fakt, że Elvis, czy Frank Sinatra, koncertowali w Vegas, przyciągając tu tłumy. Hazard wciąż był istotnym, ale nie jedynym sposobem na zarabianie. Co więcej, dzisiaj to Makau jest zdecydowanie większym centrum hazardu na świecie.

Kasyna i hotele

Kolejnym etapem rewolucji były megahotele. Pierwszy z nich, „The Mirage” z 3 tysiącami pokoi otworzono w 1989 roku. Oczywiście za tym poszły kolejne, podobne inwestycje. Warto dodać, że w pewnym momencie, 19 z 25 największych hoteli na świecie pod względem liczby pokoi znajdowało się w Las Vegas. Większość z nich to oczywiście hotelo-kasyna.

Obecnie Las Vegas próbuje szukać na siebie innej niszy, organizowane są tu targi, konwenty, koncerty prezentacje i wiele innych imprez, ale wciąż wszechobecny kicz, hałas i zabawa dają o sobie znać. To dość dziwne miejsce, pełne sprzeczności i przymykania oczu na wiele spraw. Prostytucja jest zakazana, ale nie jest to egzekwowane, trawka jest popularna, alkohol leje się strumieniami, także poza barami. Wciąż popularne są szybkie śluby, a przy tym to jedno z tych miejsc, gdzie popełnia się najwięcej samobójstw w USA. Gdzieś pod tą fasada zabawy jest ucieczka od rzeczywistości i pustka… Taki obraz Vegas możne też zobaczyć w filmie „Zostawić Las Vegas” (1995) Mike’a Figgisa. Jest on świetnym dopełnieniem ciemnej strony tego miejsca, a przy tym eksploruje sporo głównych części miasta.

Inne atrakcje

Jeśli chodzi o atrakcje – to najbardziej znaną aleją miasta jest Las Vegas Strip, która ma prawie 7 kilometrów długości. To tak zwane Nowe Las Vegas, lub inaczej The Strip czy Las Vegas Boulevard. Rozciąga się od hoteli Mandalay Bay do Treasure Island. Tutaj znajdują się słynne hotele i kasyna w jednym jak Luxor (mimo, że nazwa nawiązuje do Luksoru, z wyglądu to bardziej Piramida w Gizie ze Sfinksem), Caesars Palace czy Bellagio z fontannami, no i oczywiście kasyna. Wiele z nich jest otwartych 24 godziny na dobę, a poza graniem to także restauracje, sklepy, spa. Ciężko czasem odróżnić co jest kasynem, co hotelem, to się zlewa.

Co więcej, wchodząc do środka, najczęściej ląduje się w kasynie i dopiero później można szukać recepcji. Sporo też dodatkowych atrakcji, jak tutejsza Wenecja. Do tego dochodzą diabelskie koła (High Roller), rollercoastery i cała masa innych rzeczy, w tym repliki pałaców Disneya, czy Manhattanu w Nowym Jorku. Wszystko. Nie trzeba jechać do Orlando. W Starym Vegas mamy jeszcze neony i ekrany LEDowe (z Fremont Street Experience na czele). Z ciekawostek można tu znaleźć muzea Testów Atomowych czy Hollywoodzkich samochodów.

Co dzieje się w Vegas zostaje w Vegas

Ta zabawa do białego rana to z kolei temat filmu „Kac Vegas” (2009) Todda Phillipsa, gdzie zdjęcia kręcono między innymi w Caesars Palace. Jednak filmowa historia miasta jest naprawdę spora, wykorzystują one zarówno plenery jak i samo miasto. „Kasyno” (1995) Martina Scorsese jest dobrym przykładem, gdzie na swój sposób twórcy zajmują się imperium hazardowym i mafią. Na krótko Scorsese wrócił do Las Vegas w „Wilku z Wall Street” (2013), bardziej na zasadzie ujęć uwierzytelniających. Podobnie jest z innym filmem o mafii. „Ojciec chrzestny II” (1974) Francisa Forda Coppoli ma fragment dziejący się w Mieście Grzechu, ale samego miasta jest naprawdę niewiele.

„Ocean’s Eleven: Ryzykowna gra” (2001) Stevena Soderberga opowiada o obrabianiu kasyn (wykorzystano choćby Bellagio), wracano tu także w sequelach. Jest on remakem filmu „Ryzykowna gra” (1960) Lewisa Milestone’a z legendą miasta, czyli Frankiem Sinatrą, znów można tu odnaleźć kilka hoteli. Dziwną podróż do i przez Vegas funduje widzom Terry Gilliam w filmie „Las Vegas Parano (1998), wystąpił tam Stardust Hotel, film jest oparty na powieści „Lęk i odraza w Las Vegas” Huntera S. Thompsona. No i jeszcze w tym wszystkim jest serial „CSI: Kryminalne zagadki Las Vegas”, którego akcja oczywiście dzieje się tutaj.

Kino i Las Vegas

Inne filmy o których warto wspomnieć, wykorzystujące w niewielkim stopniu miasto tak fabularnie jak i jako plener to „Gracz” (1974) Karela Reisza, „Harry i Tonto” (1974) Paula Mazursky’ego, „Historia świata, część I” (1981) Mela Brooksa (hotel Caesars), „Rocky III” (1982) Sylvestra Stallone’a (głównie arena, kolejne filmy także), „Rain Man” (1986) Barry’ego Levinsona (ponownie Caesars), „Następne 48 godzin” (1990) Waltera Hilla, „Wspaniały świat” (1992) Ralpha Bakshiego, „Showgirls” (1995) Paula Verhoevena, „Marsjanie atakują!” (1996) Tima Burtona, „Swingers” (1996) Douga Limana, „Austin Powers: Agent specjalnej troski” (1997) Jaya Roacha, „Zabójcza broń 4” (1998) Richarda Donnera, „Memento” (2000) Christophera Nolana, „Godziny Szczytu 2” (2001) Bretta Ratnera, „Domino” (2005) Tony’ego Scotta, „Iron Man” (2008) Jona Favreau (MCU) czy „Jason Bourne” (2016) Paula Greengrassa. Z ciekawostek warto też wymienić film „Heldorado” (1946) Williama Witneya, który jest westernem wykorzystującym starą zabudowę Vegas.

Jeśli chodzi o zwiedzanie, najlepszy okres to wiosna i jesień, ze względu na temperatury. Vegas może być też dobrym miejscem na przystanek, jeśli zamierzamy jechać w kierunku zapory Hoovera czy Wielkiego Kanionu albo nawet Doliny Śmierci, czy Czerwonego Kanionu. W mieście działa całkiem sprawnie komunikacja (autobusy i monorail) oraz Uber, ale centrum jest dość wygodne do przejścia. Las Vegas posiada własne lotnisko połączone komunikacją autobusową z centrum.

  • Plan zwiedzania Las Vegas:
    • Przede wszystkim przejść się po Stripie, zobaczyć kilka charakterystycznych punktów i bawić się.
  • Wycieczek po okolicy można szukać na GetYourGuide.
  • Samochód do objechania okolicy można wynająć tutaj.
  • Jeśli spodobał Ci się wpis śledź nas na Facebooku.
USA
Las Vegas
Share Button

Komentarze

Rekomendowane artykuły