Ararat i Doğubayazıt, widok na świętą górę Ormian

Widok na Ararat

Turecka miejscowość Doğubayazıt to turystyczna baza wypadowa na Ararat, świętą górę Ormian. Natomiast okolica tej miejscowości to doskonały punkt widokowy, by podziwiać ten szczyt bez wchodzenia na niego. Stąd to właściwie obowiązkowy postój na trasie z Kars do Wan.

Krowy na tle Araratu
Krowy na tle Araratu

Góra Ararat

Masyw górski Araratu składa się z dwóch szczytów: Wielkiego Araratu o wysokości 5137 m n.p.m. i Małego Araratu o wysokości zaledwie 3896 m n.p.m. Wyższy szczyt wznosi się na wysokość nawet 4 tysięcy metrów względem otaczającej masyw równiny, przez co góra wygląda zaprawdę majestatycznie. Pewnie dlatego znalazła swoje odbicie w kulturze. Pierwszego wejścia na wyższy szczyt dokonano dopiero w 1829 roku ( Friedrich Parrot i Chaczatur Abowian).

Ararat widziany w trasie na południe
Ararat widziany w trasie na południe

Około religijne wierzenia i znaczenie Araratu

Ormiańska tradycja wywodzi swój rodowód od Noego: protoplasta rodu Hajek miał być praprawnukiem Noego. Tego samego, który w swojej arce osiadł na wulkanie Ararat – jak mówi tradycyjne wierzenie i możliwy przekład Biblii. Ararat to góra utożsamiana z biblijną Urartu, na której wg tradycji spoczęła Arka Noego. Również przedchrześcijańskie wierzenia Ormian wskazują na wielkie znaczenie Araratu. Góry, która obecnie znajduje się na terytorium Turcji, a którą świetnie widać chociażby ze stolicy Armenii. Mogliśmy ją podziwiać z Erywania, Zwartnoc, no i często jest fotografowana z Chor Wirap.

Przy Doğubayazıt znajdują się punkty, skąd dobrze widać Ararat
Przy Doğubayazıt znajdują się punkty, skąd dobrze widać Ararat

Ararat znajduje się na godle Armenii, jest też częstym motywem w sztuce ormiańskiej. Czasem utożsamia się go z terenami królestwa Urartu, czyli protoplasty Armenii. Oficjalna ormiańska nazwa to Masis. Nazwa Ararat nawiązuje do boga imieniem Ara, którego wyznawano w tym miejscu w epoce brązu. Był to bóg śmierci i odrodzenia, więc gdy obserwowano na stokach walkę żywej wiosny i martwej zimy, jak to określano, była to święta góra. Po ludobójstwie Ormian, Ararat stał się także symbolem wygnania ze Wschodniej Anatolii i wspomnieniem utraconej Zachodniej Armenii, który góruje nad stolicą okrojonego kraju. Masyw znajduje się na historycznych terenach Wielkiej Armenii i zaledwie 30 kilometrów od Erywania. Jest w tym coś bolesnego – tak blisko a jednak daleko. Święta Góra Ormian jest więc czasem widoczna z ich kraju, ale przy tym nieosiągalna.

Ararat w pełnej krasie
Ararat w pełnej krasie

Ararat obecnie

Dziś Ararat znajduje się w Turcji, tuż przy granicy z Armenią. Historia dość podobna do Ani, dla Ormian chyba jeszcze bardziej bolesna. Sowieci, którzy ustalali granicę z Turcją nie byli zainteresowani armeńskimi tradycjami, więc przystano na przekazanie tych terenów Turkom. Ci także po 1915 (rzezi i ucieczce Ormian) zaczęli osiedlać te tereny (wraz z Kurdami). Historia wzajemnych relacji jest bardzo skomplikowana, pełna wzajemnych animozji. Jednocześnie jedna z najtragiczniejszych kart historii tego terenu, czyli ludobójstwo Ormian z okresu I wojny światowej wciąż pozostaje żywe. Także z powodu Turków, którzy próbują je bagatelizować, jednocześnie starając się pisać na nowo historię tych terenów.

Wystarczy zatrzymać się przy drodze, by podziwiać świętą górę Ormian
Wystarczy zatrzymać się przy drodze, by podziwiać świętą górę Ormian

Efekt jest taki, że Ararat mógłby być także centrum turystyki górskiej, a nie jest. Jest to obszar zmilitaryzowany, co sprawia, że by można byłoby zorganizować wyprawę na oba szczyty Araratu wymagana jest specjalna przepustka, w dodatku dostępna jedynie dla zorganizowanych grup wspinaczkowych. Biznes obecnie się kręci, ale jest reglamentowany. Z drugiej strony Ararat to podobno dość wymagająca góra, z drugiej taki stan rzeczy ewidentnie odpowiada wyspecjalizowanym firmom turystycznym. Utrzymywanie takiego monopolu jest im na rękę. Miejscem, gdzie rozpoczynają się te wyprawy jest Doğubayazıt.

Szczyt Araratu to teren wojskowy, wejście wymaga przepustki
Szczyt Araratu to teren wojskowy, wejście wymaga przepustki

Doğubayazıt

Jadąc z Doğubayazıt na północ właściwie okrążamy Ararat. Przy dobrej widoczności mamy szansę spoglądać na tę wspaniałą górę. Wystarczy zatrzymać się na poboczu i podziwiać. Nie ma dedykowanego punktu widokowego. Prawdę mówiąc trasa okrąża Ararat i po drodze znajdziemy kilka miejsc na wspaniałe zdjęcia. Pod warunkiem, że trafi się nam dobra pogoda. My podróżując robiliśmy sobie wiele przystanków, by podziwiać świętą górę Ormian z różnych stron.

Święty szczyt Ormian znajduje się obecnie w Turcji
Święty szczyt Ormian znajduje się obecnie w Turcji

Samo Doğubayazıt jest stosunkowo młodym miastem. Założono je w latach 30. XX wieku. Nazwa znaczy „Wschodni Bayazit”. W 1930 roku armia turecka zniszczyła oryginalne miasto Bayazit, dlatego właśnie wzniesiono nowe. Oczywiście wiązało się to z waśniami turecko-ormiańsko-kurdyjskimi i jeszcze z domieszką Jazydów. Natomiast historia ormiańska sięga czasów królestwa Urartu (jakieś 2700 lat temu). Początkowo miejsce to nazwę nazywało się Daruynk i było fortecą, królewskim skarbcem, siedzibą biskupa. Miasto przetrwało wojny z Bizancjum, Persami, Mongołami, czy Rosją. Od XVI wieku nosiło nazwę Bayazit. Swoją drogą nad jeziorem Sewan Ormianie założyli miasto Nowy Bayazit (obecnie Gavar).

Doğubayazıt znajduje się na wysokości 1625 m n.p.m., niedaleko granicy z Iranem. To też jedna z najbardziej wysuniętych na wschód miejscowości w Turcji. Samo w sobie jest raczej mało interesującym miasteczkiem, które nie zapada w pamięć.

Ararat z oddali
Ararat z oddali

Okolice Doğubayazıt

Z ciekawostek w okolicy warto zwrócić uwagę na dwie rzeczy. Pierwsza jest związana z turystyką biblijną w Turcji. Niedaleko wioski Üzengili znajduje się pomnik przyrody, który nazywany jest Arką Noego. Arka Noego to fragment skały, lub według jednej z hipotez skamieniały fragment Arki Noego. Za hipotezą tą stoi Ron Wyatt, samozwańczy archeolog, który miał obsesję poszukiwania biblijnych miejsc. Szukał między innymi Wieży Babel, czy Sodomy i Gomory. Naukowo raczej nie mają one podstaw, religijnie też są odrzucane, z wyjątkiem pewnych grup protestantów, którzy wierzą w prawdziwość tych odkryć. Turcy w tym wypadku nie mają problemów z tą historią. Nie ma waśni etnicznych, więc czemu na tym nie zarabiać. Więc od 1987 jest to pomnik narodowy, są tu tablice informacyjne i małe muzeum. A jak ktoś przyjeżdża to oglądać, to świetnie.

Druga ciekawostka to pałac Ishaka Paszy, który znajduje się niedaleko Doğubayazıtu. Choć pierwotnie znajdowała się w jego miejscu warownia z okresu Urartu, to obecny pałac powstał na przełomie XVIII i XIX wieku, co wynika wprost ze zniszczeń spowodowanych przez trzęsienia ziemi. Oryginalny powstał w XVII – XVIII wieku. Jest ciekawy ze względu na style, które się tu przewijają, w tym gruziński, ormiański, perski, seldżucki i osmański. Znajduje się on na tymczasowej liście UNESCO. Mając więcej czasu można też zobaczyć krater po meteorycie. My jednak przede wszystkim byliśmy tu przejazdem, no i podziwialiśmy Ararat.

Jeśli uważasz wpis za pomocny lub interesujący polub nas na Facebooku.

Szlak turecki
Ararat i Doğubayazıt
Share Button

Komentarze

Rekomendowane artykuły