RAF Greenham Common nie należy do typowych atrakcji turystycznych Wielkiej Brytanii. Dawne lotnisko Królewskich Sił Powietrznych dziś pełni głównie rolę rekreacyjną, wielka historia jest tu gdzieś z boku. Ale to miejsce także doskonale znane filmowcom. Najczęściej wykorzystywane jest do kręcenia dodatkowych scen na dużej powierzchni, acz bywa, że pełni te rolę normalnego pleneru.
Spis treści
Historia Greenham Common i Pokojowy Obóz Kobiecy
Gdy trwała jeszcze II wojna światowa, jakieś 90 kilometrów od Londynu zbudowano nowe lotnisko RAFu (Royal Air Force) oraz lotnictwa Armii Stanów Zjednoczonych. Zamówiono je w 1941, otwarto w 1943 i było używane aż do 1993. Swoją drogą Amerykanie wrócili tu w 1951 i mieli stałą bazę aż do 1992. Podczas zimnej wojny baza awansowała, przetrzymywano tu także pociski atomowe, była to jedna z oficjalnych nuklearnych baz NATO. To właśnie przeciw nim zaczęły protestować kobiety w 1981 roku. Z czasem w ramach protestu osiedliły się w tym miejscu. Greenham Common stało się Pokojowym Obozem Kobiecym. Obóz ten trwał tu do roku 2000, przez ten okres był zarówno usuwany jak i odbudowywany. W roku 2000 nie tylko zmieniła się sytuacja na świecie, ale również sama przestarzała już baza nie nadawała się do normalnego użycia. Wszystkie dawne pozostałości po broni atomowej usunięto, zaś Pokojowy Obóz Kobiecy Greenham Common został upamiętniony pomnikiem.
Warto dodać, że problemem było nie tyle przetrzymywanie tutaj broni atomowej, co pewien incydent, który miał miejsce w 1958. Wówczas to doszło do eksplozji. Przez wiele lat uważano, że okolica została częściowo skażona odpadami radioaktywnymi (i to działało jak płachta na byka), acz badania z 1997 nie tylko nie potwierdzają tej tezy, co wręcz sugerują, iż historia o eksplozji mogła zostać mocno ubarwiona. Te badania robiono w momencie, gdy szukano nowego pomysłu na lotnisko, przekształcając je w park. Ta domniemana eksplozja rozbudzała wyobraźnie, a gdy w 1980 umieszczono tu 160 głowic rakietowych, przelała się czara goryczy. W 1981 36 kobiet, 6 mężczyzn i ich dzieci wyruszyli z Cardiff by protestować przeciw eskalacji nuklearnej spirali. Gdy dotarli do Greenham założyli obozowisko. Protesty trwały latami, obóz, mimo prób zamknięcia był odtwarzany. W szczytowym momencie przebywało tam jakieś 50 tysięcy osób.
Nowe życie bazy
Pociski usunięto w 1991, protesty powoli ustały, a następnie podjęto decyzję o zamknięciu bazy i lotniska. Wówczas rozpoczął się nowy etap dla Greenham Common. Zostało w większości terenem rekreacyjnym, w którym można sobie pospacerować i wypocząć. Wciąż trwają jednak dyskusje, co do przyszłości tego miejsca. Są sugestie, by lepiej wykorzystać je turystycznie. Na razie służy głównie jako miejsce spacerowe dla ludzi mieszkających nieopodal, jak również miejsce wypasu krów.
Gwiezdne Wojny w Greenham Common
Wyjątkiem są hangary, który wciąż są otoczone płotem. Obecnie pełnią raczej rolę magazynu, stoją tam ciężarówki z kontenerami. To jednak właśnie te hangary są najbardziej interesującym obiektem ze względu na kino. To tu J.J. Abrams postanowił nakręcić „Gwiezdne Wojny Część VII: Przebudzenie Mocy”. Hangary/silosy to baza Ruchu Oporu na planecie D’Qar w systemie Ileenium. Warto zwrócić uwagę, że wzgórza w tle zostały dodane komputerowo.
Niestety do silosów nie można dziś podejść. Są starannie ogrodzone. Z daleka wyglądają bardzo filmowo i interesująco, ale gdy podejdzie się do płotu to widzi się tam kontenery i samochody dostawcze, to teren wojskowy. Nie można także wejść do budynków znajdujących się na terenie dawnego lotniska. Choć jeśli projekty przekształcenia tego miejsca zostaną zrealizowane, to przynajmniej ta część zostanie zmieniona. Do fotografowania ich przydałby się dron, natomiast w momencie zdjęć do „Gwiezdnych Wojen” działały tu systemy antydronowe, bowiem fani i dziennikarze próbowali zobaczyć, co tu się dzieje.
Dawne lotnisko zostało też wykorzystane w filmie „Szyby i wściekli 9” (2019) Justina Lina, ale tylko jako miejsce, gdzie kręcono ujęcia pod efekty specjalne.
Dojazd do dawnego lotniska
Sam dojazd do Greenham Common może nastręczać pewien problem. Bo choć miejsce to jest ogólnodostępne, nie licząc oczywiście pewnych wyjątków, to nie jest dobrze oznaczone. Na początek należy dojechać do Greenham Common Business Park, stamtąd należy się kierować drogą A339 na Newbury i skręcić w prawo na nieoznaczoną leśną drogę. W lewo jest drogowskaz na Burghciere School, może posłużyć jako punkt orientacyjny.
Jadąc drogą w lesie szybko miniemy bramę, potem zaś prowadzi ona praktycznie pod same silosy. Dalej można swobodnie wejść na cały teren, z wyjątkiem tego, co zostało ogrodzone.
Greenham Common to dość niezwykła lokacja. Szkoda tylko, że jeszcze nie jest tak dostępna jak mogłaby być. To miejsce ma bardzo ciekawą historię i może kiedyś zostanie umiejętnie wyeksponowane. Dziś to raczej ciekawostka bardziej dla fanów „Gwiezdnych Wojen” niż pasjonatów historii. (Więcej zdjęć znajdziecie tutaj).
Jeśli podobał Ci się wpis, polub nas na Facebooku.
Szlak brytyjski | ||
RAF Greenham Commons | ||
Szlak filmowy | ||
RAF Greenham Commons |