Male: niewielka stolica, okno na Malediwy, atrakcje

Male widziane z lotniska

By dostać się na Malediwy, najpierw trzeba przylecieć do stolicy. Międzynarodowe lotnisko w Male (mal. ‏މާލެ ) położone jest oczywiście na maleńkiej wyspie. To właśnie stąd można się dostać do wybranego hotelu za pomocą taksówki wodnej, a na bardziej odległe atole samolotem lokalnych linii Maldivian Airlines lub samolotem wodnym Maldivian Seaplane transfer. Natomiast do stolicy-wyspy Male z lotniska można przepłynąć regularnym tramwajem wodnym za niewielką opłatę. Jeśli ma się trochę czasu, można wybrać się na krótką wyprawę.

Male: Najmniejsza stolica świata?

Miasto Male położone jest na wyspie w atolu Kaafu. Stolica zajmuje cztery wyspy o łącznej powierzchni zaledwie 2,04 km2, z czego centralna wyspa – silnie zurbanizowana – liczy 1,95 km2 i prawie 100 tysięcy mieszkańców. Całość miasta ma 5,78 km2 i jakieś 133 tys. mieszkańców, czyli praktycznie 1/4 ludności kraju. Taki stosunek liczby ludności do powierzchni oznacza bardzo dużą gęstość zaludnienia stolicy. Tu ciekawostka:  czasem można w sieci natknąć się, że Male to najmniejsza stolica na świecie. Jest wiele sposobów na liczenie tej najmniejszej. Jeśli chodzi o liczbę ludności, to palmę pierwszeństwa ma Ngerulmud w Palau, drugie miejsce zajmuje Watykan (przy okazji państwo ma 0,44 km2 powierzchni). Valduz czy San Marino są większe powierzchniowo od Male, ale mają zdecydowanie mniejszą liczbę ludności. Również Valletta próbuje liczyć się w tej konkurencji. Nie zmienia to faktu, że Male to jedna z najmniejszych stolic.

Faktycznie miasto nie jest duże. W trzy godziny da się je obejść spokojnym krokiem dookoła wzdłuż linii brzegowej, czasem zaglądając w głąb. Jeśli ktoś spodziewa się cudów, to nie tutaj. Stolica Malediwów ma naprawdę niewiele do zaoferowania. Choć jest kilkakrotnie większa niż Valletta, to na Malcie dawało się odkryć pochowane zabytki i perełki. Tutaj do zobaczenia jest naprawdę niewiele. Zwłaszcza, że część centrum zajmują też sklepy z pamiątkami dla turystów, jakby tego było mało na tych wyspach.

Male, Malediwy i historia: Buddyzm

Choć patrząc na dzisiejsze Malediwy może wydawać się to nieprawdopodobne, ale duża część historii państwa i przede wszystkim rozwój jego kultury, ściśle wiąże się z buddyzmem. Religia ta przybyła na archipelag w III wieku przed naszą erą, podczas ekspansji cesarza Aśoki Wielkiego – tego samego, za sprawą którego buddyzm dotarł na Cejlon. Aż do XII wieku naszej ery Malediwy były królestwem buddyjskim, a więc jakieś 1400 lat! Niemal wszystkie archeologiczne odkrycia związane są właśnie z kulturą buddyjską.

Niewiele zachowało się artefaktów z czasów prehistorycznych i starożytnych. Na podstawie badań kulturowych, antropologicznych i językowych udało się ustalić, że prawdopodobnie pierwsza ludność przybyła na archipelag z subkontynentu indyjskiego. Pierwsza spisana historia wiąże się z przybyciem Syngalezów z Cejlonu gdzieś między VI a V wiekiem przed naszą erą. Wówczas powstały zręby dzisiejszego języka divehi, który podobnie jak język syngaleski, należy do grupy języków indo-aryjskich. Zmieniła się znacznie demografia kraju.

Historia Malediwów: Wpływy islamskie

W średniowieczu rosły wpływy arabskich kupców na Oceanie Indyjskim. Ostatni buddyjski król, Dhovemi, przyjął islam w połowie lub w końcu XII wieku (sprzeczne dane) i przyjął tytuł sułtana Muhammada al Adil. Sułtanat Malediwów był rządzony przez sześć kolejnych dynastii z dziedziczną władzą aż do 1932 roku, gdy urząd sułtana stał się elekcyjny.

Stąd w stolicy Malediwów widzimy liczne minarety, a w piątki do godziny 14, czyli dopóki trwają modlitwy, nie działa nic. Ani stacje benzynowe (kolejki stały do 14., gdy otworzyli kasy), ani sklepy z pamiątkami, ani targowiska. Widzieliśmy już wiele państw islamskich, ba Maroko zwiedzaliśmy podczas Ramadanu, jednak restrykcyjne ograniczenia w centrum Male nas zaskoczyły. To właśnie wynika po części też z demografii. Na Malediwach ciężko jest się osiedlić, więc w stolicy wszystko należy do rdzennej, islamskiej ludności. Buddyjscy czy hinduscy pracownicy mają wizy terminowe, więc się nie osiedlają, a tym samym nie prowadzą własnych biznesów.

Pałac prezydencki w Male

Muliaage, czyli oficjalna rezydencja prezydenta Malediwów. Budynek pochodzi z lat 1914-1919. Niedaleko znajduje się Ogród Sułtana. Koleje rządów kolonialnych nad Malediwami przypominają historię Sri Lanki. W połowie XVI wieku swoją placówkę handlową i wojskową założyli Portugalczycy. Gdy zaczęli wprowadzać chrześcijaństwo, szybko zostali przepędzeni, co do dziś obchodzi się jako święto narodowe. Zastąpili ich Holendrzy, którzy nie zamierzali się mieszać w sprawy Malediwczyków. Gdy Holendrzy opuścili Cejlon na rzecz Wielkiej Brytanii, to samo stało się z Malediwami w 1796 roku.

Oficjalnie Sułtanat Malediwów stał się częścią Korony w 1887 roku, gdy sułtan podpisał porozumienie z Brytyjczykami. Władcy zależało przede wszystkim na zachowaniu niezależności kultury islamskiej. Za to kolonizatorzy wprowadzili konstytucję, gdzie do najważniejszych zapisów należało wprowadzenie monarchii konstytucyjnej. Spowodowało to gniew lokalnej ludności, ale koniec końców od 1932 roku urząd sułtana stał się elekcyjny. Było tak do 1953 roku, gdy Malediwy uzyskały większą niezależność od Wielkiej Brytanii, zarzucono monarchię i proklamowano Pierwszą Republikę. Znów spowodowało to wybuch złości, a pierwszy prezydent został pobity na śmierć. Jego liberalne rządy, między innymi działania na rzecz praw kobiet, nie podobały się mieszkańcom. Na krótki czas przywrócono sułtanat.

W ramach brytyjskiej polityki dekolonizacyjnej, Sułtanat Malediwów uzyskał pełną niepodległość od Korony Brytyjskiej w dniu 26 lipca 1965 roku. Trzy lata później przeprowadzono referendum, w którym obywatele mieli się opowiedzieć za preferowanym ustrojem państwa. Aż 93% obywateli pragnęło żyć w demokratycznej republice. Republikę proklamowano 11 listopada 1968 roku, kończąc tym samym ponad 850-letnią historię sułtanatu.

Wielki Meczet Piątkowy w Male

Naprzeciwko siedziby prezydenta jest Wielki Meczet Piątkowy, największy meczet na Malediwach. Można do niego wejść, gdy się poprosi strażników. Co jednak ważniejsze, za Wielkim Meczetem Piątkowym znajduje się właściwy Meczet Piątkowy, czasem nazywany Starym. Bo istotnie jest stary: jego początki datuje się na połowę XVII wieku, w dodatku stoi w miejscu XII-wiecznej świątyni. Meczet Piątkowy znajduje się na liście UNESCO. Niestety, nie udało nam się do niego wejść. Meczet ten pełni też rolę centrum islamskiego.

Obok znajduje się też Park Sułtana jak również Muzeum Narodowe. Nie należy ono do dużych, ani wystawnych. Raczej przypomina analogiczne wystawy ze Stone Town czy Apii, w mniejszym stopniu z Maskatu. Czyli mamy tu przysłowiowe mydło i powidło. Trochę elementów kulturalnych i historycznych, w tym trony sułtana. Szkielet wieloryba, jest też muzeum filatelistyczne.

Pomnik ofiar tsunami na Malediwach

Ważnym dziś miejscem we współczesnej historii Male jest pomnik upamiętniający niszczycielskie tsunami z 2004 roku, wywołane przez podwodne trzęsienie ziemi na Ocenie Indyjskim. Znaczna część kraju została spustoszona, a śmierć poniosło 108 osób. Malediwy pomimo swej znikomej wysokości nad poziomem morza ucierpiały stosunkowo niewiele (w porównaniu np. z wybrzeżem Sri Lanki), gdyż fale osiągnęły maksymalną wysokość „zaledwie” 4 metrów. Wynika to z tego, że fale nabierają wysokości, gdy trafiają na płyciznę, taką jak tworzy kontynent. Natomiast wody wokół atoli od strony otwartego oceanu są od razu głębokie, więc nie może utworzyć się bardzo wysoka fala.

Inne atrakcje i zwiedzanie Male

Będąc rano w Male warto też wybrać się na targ. Jest tu jeden z owocami, drugi z rybami i owocami morza. Malediwy dziś powoli się rozbudowują, tworząc nowoczesną dzielnicę z wieżowcami. Dzielnica to duże słowo, ale coś się rusza. Widać też wiele chińskich inwestycji.

Nam Male nie przypadło do gustu. Po cichu liczyliśmy na jakąś ładną promenadę z kawiarenkami, gdzie można by coś zjeść i chwilę odpocząć (nawet licząc, że będzie to mocno nastawione na turystów, także z cenami) i do tego więcej starszej, tradycyjnej zabudowy. Gdyby oceniać tylko po stolicy, trudno byłoby uwierzyć, że główną gałęzią gospodarki Malediwów jest turystyka. Raczej wygląda jak małe, skoncentrowane na usługach w miarę nowoczesne, acz nie wyróżniające się miasto.

Male bardzo ładnie wygląda też z powietrza. Gdy się przylatuje lub odlatuje i ma szczęście do pogody oraz odpowiedniego miejsca w samolocie, to miasto naprawdę prezentuje się nad wyraz malowniczo. Jest bardzo mocno zurbanizowane, ale nawet tu powstają sztuczne plaże, acz bardziej nastawione na mieszkańców. Jedna jest blisko lotniska, druga to miejsce do kąpieli po zachodniej części wyspy.

Jeśli spodobał Ci się wpis, polub nas na Facebooku.

Szlak malediwski
Male
Share Button

Komentarze

Rekomendowane artykuły