Palenque: grobowiec Pakala, miasto Majów, zwiedzanie

Dawny pałac w Palenque, Meksyk

Kiedyś Palenque było jednym z najważniejszych miast Majów, którym rządził słynny wódz Pakal Wielki. Dziś jest to przede wszystkim stanowisko archeologiczne i park narodowy, a w pewnym oddaleniu znajduje się współczesna miejscowość Palenque. Choć zalicza się ją do meksykańskich „Pueblos Mágicos”, to jednak magii jest tam naprawdę niewiele, miasteczko jest wręcz mało ciekawe, w przeciwieństwie do ruin jednej ze stolic dawnego państwa Majów.

Miasto Palenque

Dzisiejsze Palenque funkcjonalnie najbardziej przypomina Oaxacę. Podobnie jak tam, na obrzeżach miasta znajduje się stanowisko archeologiczne. Oba miasta są też ważnymi węzłami komunikacyjnymi w podróżach po Meksyku. Jednak Palenque jest zdecydowanie mniejsze i nie jest turystyczne. Jest tu niewielka uliczka, przy której stoi kilka hoteli i restauracji. Ta część miasta jest odstawiona. Znajduje się też dość blisko dworca autobusowego. Reszta wygląda jak prowincjonalne, małe meksykańskie miasteczko, niestety niezbyt urokliwe. Jedno z wielu, przez które się przejeżdża i nie zwraca uwagi.

Dojazd do stanowiska archeologicznego

Z centrum najłatwiej zorganizować dojazd do parku archeologicznego. Tam są busy colectivo, które zbierają grupy turystów. Nie są oznaczone, jest ich sporo, więc warto podpytać. Oczywiście alternatywą jest też taksówka lub agencje, acz w tym wypadku o ile nie łączy się tego z innymi wycieczkami, nie ma to sensu. Własny transport również wchodzi w grę. Tu warto pamiętać, że colectivo to dobry sposób na zwiedzanie okolic Palenque, a jak się ma czas, to można pojechać na przykład do Agua Azul. My też korzystaliśmy z tej formy transportu, by dostać się stąd do Flores w Gwatemali.

Ruiny Palenque

Stanowisko archeologiczne Palenque jest zdecydowanie jednym z bardziej znaczących w Meksyku, głównie z powodów historycznych. Przy tym to spora atrakcja turystyczna. Na parkingu przed wejściem jest mnóstwo budek z pamiątkami, czy jedzeniem (nie ma tego na terenie parku). Chodzą także przewodnicy, którzy oferują swoje usługi. Są nawet anglojęzyczni, co nie jest normą w stanowiskach w stanie Chiapas. Można też osobno wynająć przewodnika do parku archeologicznego i do dżungli.

W Palenque zwiedza się dwie rzeczy. Pierwsza to ruiny miasta Majów, druga przyroda. Choć są blisko ze sobą, nie nakładają się tak na siebie jak to ma miejsce choćby w Angkorze. Do ruin przewodnik nie jest obowiązkowy. Nie są one bardzo duże, więc spokojnie wystarcza trochę ponad godzina – półtorej. Zwłaszcza, że wszystko jest stosunkowo blisko siebie. Czas na zwiedzanie skraca też to, że w większości przypadków budynki ogląda się z zewnątrz, więc ciężko nawet dostrzec pewne szczegóły. Na plus jest to, że przynajmniej w kilku przypadkach można wejść na budowlę i przyjrzeć się im z bliska.

Dżungla

Pewien problem jest ze ścieżką leśną. Można bowiem przejść kawałek przez dżunglę, wejście w samym parku jednak było strzeżone przez przewodników. Albo się ich weźmie (odpłatnie) albo jest zakaz wejścia. I tego pilnują. Wejście nie jest też oznakowane. Znajduje się tuż przy pierwszej świątyni i widać tam znak zakazu wstępu. Natomiast na parkingu jest zejście na drugą ścieżkę przez dżunglę, już darmowe. Także nieoznaczone, a szukając go, parę razy proponowano nam usługi przewodnika. Przejście tej trasy zajmie jakieś 20-30 minut, chyba że się korzysta z rozgałęzień lub rozgląda za zwierzętami. To dość prosta ścieżka, acz przyjemna. Mija się między innymi niewielki wodospad i rzeczkę.

Jedną z ciekawostek jest populacja małp, którą się szczycą. To wyjec jukatański (Alouatta pigra, ang. Yucatán black howler lub Guatemalan black howler). Nie udało się nam ich dostrzec. Natomiast było je słychać i to dość dobrze. Pod warunkiem, że to faktycznie były wyjcie, bo widzieliśmy jakieś kable… a dźwięk raczej się dziwnie powtarzał. Niemniej jednak są tu bardzo dumni z powodu tych małp, o czym świadczą liczne tablice informacyjne. W okolicznych dżunglach żyją też między innymi tapiry i jaguary, ale szanse na zobaczenie ich w Palenque są praktycznie zerowe. Za to można podziwiać ptactwo. Podobno jest szansa też na zobaczenie aguti, acz my nie mieliśmy tego szczęścia. Tak samo z legwanami, jest sporo zdjęć wylegujących się jaszczurów na tle ruin, ale myśmy nie widzieli żadnych.

Historia Palenque

Współcześnie Majowie nazywają to miasto Bàak, ale w języku Majów z grupy Itza brzmiało ono Lakamhaʼ, co znaczy „wielkie wody”. Obecnie zakłada się, że miasto istniało od przynajmniej 226 roku przed naszą erą. Mitologiczne zapiski Majów wskazują nawet na rok XXIV wiek przed naszą erą, ale nie ma przesłanek, by wierzyć w ich wiarygodność.

Od 431 roku naszej ery historia Palenque jest zdecydowanie lepiej znana. Wiąże się to z przejęciem tronu przez króla B’aakala, który założył dynastię rządzącą miastem. W V wieku Palenque rywalizowało z miastami Toniná i Calakmul. To drugie miasto najechało Palenque wielokrotnie niszcząc przy okazji wiele budowli. Natomiast warto pamiętać o jednym: nawet gdy już miasto się podniosło po napaściach, nigdy nie było największym ośrodkiem w tym rejonie, ale zdecydowanie bardziej znaczącym. Potrafiło zdominować nawet dużo większe miasta.

Rozwój Palenque wiąże się z wejściem na tron Pakala Wielkiego. K’inich Janaab’ Pakal zasiadł na tronie w wieku 12 lat, rządził w sumie 68, co czyni go jednym z najdłużej urzędujących władców w historii. Doprowadził do rozkwitu miasta, właściwie większość budowli, które dziś można oglądać w Palenque pochodzi z okresu jego panowania. Nie tylko odbudował zrujnowane miasto, ale przede wszystkim mocno je rozwinął i umocnił. W czasie jego rządów Palenque stało się bardziej istotne niż Tikál. Prowadził politykę sojuszy, między innymi ze wspomnianym Tikál, ale też Yaxchilán. Pakal zmarł w 683 roku, jego potomkowie początkowo próbowali kontynuować jego politykę, acz z mizernym skutkiem.

W 711 roku Palenque zostało najechane przez Toninę i przez 10 lat pozostawało pozbawione władcy. Jednak był to okres schyłkowy miasta. Nigdy się już nie podźwignęło. W VIII wieku zostało opuszczone. Ludzie wciąż uprawiali rolę w okolicy, ale miasto zarosła dżungla. Gdy dotarli tu Hiszpanie w latach 20. XVI wieku, znaleźli ruiny i niewielkie prymitywne osady. Warto wspomnieć, że w historii Palenque rządy sprawowały także kobiety, wliczając to matkę Pakala Wielkiego. Niemniej jednak zapiski historyczne zawsze dają im męskie atrybuty.

Park archeologiczny Palenque

Ruinami zainteresowano się na nowo pod koniec XVIII wieku. Organizowano tu wiele ekspedycji, zaś hieroglify i rzeźby budziły w ówczesnych naukowcach niedowierzanie. Zastanawiano się nawet, czy to nie jest jakaś kolonia Egipcjan lub Izraelitów. W latach 1949 – 1952 Alberto Ruz Lhuiller pracując dla INAH (Narodowy Meksykański Instytut Antropologii) odkrył jeden z największych skarbów Palenque, grób Pakala I. Jadeitowa maska pośmiertna, którą tam znaleziono, jest dziś wystawiona w Muzeum Antropologii w mieście Meksyk. Przez wiele lat uznawano, że to był najbardziej wystawny pogrzeb w historii prekolumbijskiej Ameryki, ale nowsze odkrycia trochę osłabiły to stwierdzenie (w tym pochówki w Copan, Calakmul czy peruwiańskim Sipan).

W latach 70. XX wieku utworzono tu muzeum. W 1981 roku powołano do życia Park Narodowy Palenque. Jego powierzchnia to 17,72 km2, obejmuje nie tylko dawne miasto, ale i całą okolice. Od 1987 roku Palenque znajduje się na liście UNESCO. Jest to średniej wielkości stanowisko archeologiczne, nie tak rozległe jak Tikál czy Chichén Itzá, ale z pewnością większe niż wspomniany Yaxchilán.

Zabytki Palenque: Świątynia Inskrypcji

Najważniejsza budowla to Świątynia Inskrypcji (Templo de las Inscripciones). Zaczęto ją budować pod koniec życia Pakala I, a dokończono za życia jego syna. Piramida schodkowa nie jest bardzo wysoka, mierzy około 21 metrów, a bok jej podstawy mierzy na 60 metrów długości. Składała się z 9 poziomów. Przy wejściu wykuto jakieś 620 hieroglifów, stąd nazwa świątyni. Jedynie w Copan znaleziono ich więcej. Tutaj też Pakal Wielki został pochowany. Na sarkofagu Pakala znajdował się relief, na którym władca usadowiony był w pozycji półleżącej. Pseudonaukowcy twierdzili, że ukazuje go w rakiecie, więc to antyczny astronauta. Ta teoria dalej święci tryumfy w sieci i nie tylko. Dziś na piramidę wejść nie można, więc nie da się niestety zobaczyć inskrypcji.

Za to istnieje możliwość zajrzenia do fragmentu grobowca Czerwonej Królowej (La Tumba de la Reina Roja). Prawdopodobnie był to grobowiec Ix Tz’akbu Ajaw, żony Pakala I. Nazwa pochodzi od tego, że gdy otworzono sarkofag, szkielet i przedmioty były pokryte cynobrem, minerałem o czerwonej barwie. Grób odkryto dopiero w latach 90. XX wieku. Warto tutaj podkreślić, że w większości stanowisk archeologicznych w Meksyku nie ma możliwości wejść do środka budowli, to jeden z nielicznych wyjątków i tym samym możliwości zobaczenia jak te majestatyczne obiekty wyglądają od wewnątrz. Przypomina to trochę egipskie piramidy w Gizie, w środku jest raczej mało miejsca i mamy tylko wąskie przejścia. Obok grobowca znajduje się świątynia Czaszki.

Atrakcje Palenque: Pałac

Największym budynkiem w Palenque jest dawny pałac (El Palacio). To dość spory budynek o podstawie 97 metrów długości na 73 metry szerokości. Charakterystyczna jest wysoka wieża. Niestety w tym wypadku ogląda się go jedynie z zewnątrz, można obejść wokoło. Utrudnia to podziwianie kunsztownych zdobień, które niestety często są niedostępne dla oczu zwiedzających. Wynika to także z nietypowej dla Majów (ale i innych kultur prekolumbijskich) architektury. Zbudowano go na platformie, na szczycie której znajdowały się trzy pałace. Niestety dostęp do nich jest wzbroniony.

Boisko i akwedukt

Obok znajduje się akwedukt, acz nie ma co liczyć na coś w stylu rzymskim. To raczej wygląda na uregulowany kanał. Niedaleko da się zobaczyć boisko do gry w ullamaliztli, jak w większości ruin w Mezoameryce. Przy ścieżce przy pałacu rozkładają się też Indianie handlujący pamiątkami. Nie ma ich tak wielu jak w Chichén Itzá i raczej nikomu nie przeszkadzają. Więcej sklepików jest na parkingu.

Piramidy w Palenque

Trochę wyżej znajduje się kompleks z mniejszymi piramidami, czyli świątynia Słońca i świątynia Krzyża oraz Ulistnionego Krzyża. To właściwie jedyne piramidy, na które można wejść. Widać stamtąd dużą część miasta, wliczając w to pałac. Nie są one duże jak na Mezoamerykę (Teotihuacán się kłania), ale są ustawione na wzgórzu, co czyni je doskonałym punktem widokowym. To też jedno z nielicznych miejsc w Palenque, gdzie można przyjrzeć się z bliska zdobieniom, głównie płaskorzeźbom.

Świątynia Hrabiego

W grupie północnej wyróżnia się Świątynia Hrabiego. Nazwa pochodzi od tego, że odkrywca Jean Frederic Waldeck, który twierdził, że miał tytuł hrabiowski, przez pewien czas mieszkał w tej świątyni. Jest to kolejna piramida, ale niestety nie da się już do niej wejść.

Palenque ciekawostki i filmy

Jeszcze jednym z prawdopodobnych wyróżników Palenque był dźwięk. W przeciwieństwie do innych miast Majów, tutaj pracowano nad tynkiem, który wzmacniał akustykę. Do dziś nie do końca jest wiadome dlaczego akurat tutaj zastosowano tę technikę.

Z ciekawostek, okolice Palenque zostały wykorzystane do kręcenia scen powietrznych z akrobacjami w helikopterze w filmie „Spectre”. W filmie zostały one w całości wkomponowane w sekwencję na Placu Konstytucji w mieście Meksyk.

Zwiedzanie Palenque

Jak wspominaliśmy, na same stanowisko potrzeba 1 – 1,5 godziny, oczywiście w zależności od tempa. Do tego warto dodać godzinę na spacer po dżungli i ewentualnie jeszcze trochę czasu na muzeum (gdzie można zobaczyć tutejsze maski, rzeźby i przedmioty codziennego użytku). Choć często mówi się o komarach, zresztą nawet w dżungli płynie rzeka, to jednak my ich nie uświadczyliśmy, acz byliśmy wcześniej spryskani repelentami. Standardowo warto mieć ze sobą wodę, bo tę można kupić jedynie na parkingu i pamiętać o ochronie przed słońcem. Wejściówka może być rozdzielona na wejście do parku i na teren ruin, ale nawet podwójny bilet nie jest tu tak dotkliwie drogi jak bilety na Jukatanie. Samo Palenque robi bardzo dobre wrażenie, zwłaszcza dzięki dżungli i naturze. To bardzo przyjemne stanowisko archeologiczne, popularne wśród turystów, ale jeszcze tłumy tutaj nie przeszkadzają. Część budowli odrestaurowano, część nadal jest porośnięta i nieodkopana (prawdopodobnie to większość dawnego miasta), prace archeologiczne i rozbudowa części udostępnionej turystom wciąż trwają.

Jeśli spodobał Ci się wpis, śledź nas na Facebooku.

Szlak meksykański
Palenque
Share Button

Komentarze

Rekomendowane artykuły