Cennet-Cehennem (Niebo i Piekło), jaskinia Astmy i zamek Kızkalesi

Lej Raj/Niebo (Cennet-Cehennem)

W prowincji Mersin, starożytnej Cylicji niedaleko Silifke znajduje się Niebo i Piekło (tur. Cennet ve Cehennem lub Cennet-Cehennem). To dwa położone tuż obok siebie leje krasowe, zlokalizowane w górach Taurus. Nazwy są mitologiczne, w pobliżu zaś znajduje się jeszcze jedna atrakcja, jaskinia zwana Astmą oraz zamek na morzu.

Pochodzenie nazwy Cennet-Cehennem (Niebo-Piekło)

Nazwa lejów ma związek z mitem o walce Zeusa ze smokopodobnym monstrum Tyfonem, którego Zeus tymczasowo uwięził w Piekle, zanim zawalił go Etną. Oczywiście później doszło do tego chrześcijańskie znaczenie tych miejsc.

Leje Cennet-Cehennem

Piekło to lej o głębokości 128 metrów, nie jest on jednak udostępniony do zwiedzania. Znaczy do takiego, żeby zejść, bo ogląda się go z góry z pomostów, których część jest przeszklona. Doszły do tego też elementy mitologiczne. Strumień, który znajduje się wewnątrz zapadliska, według podań jest dopływem rzeki Styks. Zaś gdzieś tam na dole znajduje się wejście do podziemnej krainy.

Zapadlisko „Niebo” (lub czasem też „Raj”) jest płytszy, liczy średnio 70 metrów. Do Nieba schodzi się liczącymi 300 stopni schodami wśród zielonych roślin, wysokiej temperatury i wilgotności. Czuć tutaj zaduch. Na dole jest ciekawiej: do pokonania mamy kolejne 150 stopni i wchodzimy do jaskini krasowej, w której jest przyjemny chłód. Można przejść tylko fragment ładnie oświetlonej jaskini, gdzie z góry zwisają stalaktyty.

Zwiedzanie Cennet-Cehennem

W tym przyjemnym miejscu można było fajnie odpocząć. Istotne jest to szczególnie w lecie, gdy zejście w wysokiej temperaturze mocno daje się we znaki. W jaskini jest zdecydowanie chłodniej, stąd nawet chodząc mamy chwilę wytchnienia. Na szczęście nie trzeba na szczyt wracać schodami: na górę zawozi nas winda.

Ormiańskie zabytki

Poza przyrodą jest tu jeszcze do zobaczenia chrześcijańska świątynia. To kolejna pozostałość dawnej Armenii w Turcji. Przed wejściem do jaskini Nieba znajdują się ruiny monastyru z V wieku poświęconego Dziewicy Maryi. Monastyr jest oczywiście ormiański. Z całej budowli ostały się tak naprawdę tylko ściany i nic więcej, ale zdecydowanie przykuwa uwagę. Kaplica była też meczetem (bardzo krótko w XIX wieku).

Ormianie zostali wypędzeni z Cylicji w 1915 roku, a większość śladów ich kultury tutaj zniszczono. Zostało zachowanych kilka zamków – przede wszystkim siedzibę królów ormiańskich w Kozanie – i ruin kościołów, jak ten w Niebie. Wypędzony Ormiański Kościół Cylicji kontynuuje działalność w Libanie.

„Niebo” i „Piekło” czyli Cennet i Cehennem to dość mocno turystyczna atrakcja. Oczywiście z okolicy Tarsu czy Adany można kupić wycieczki, które tu przyjeżdżają. Samodzielny dojazd samochodem także wchodzi w grę, zjazd jest dobrze oznaczony no i czeka nas tu spory parking. Bilety do Nieba i Piekła są łączone.

Zamek Kızkalesi

W bardzo bliskiej okolicy są jeszcze dwie inne atrakcje, na które warto zwrócić uwagę. Pierwsza z nich to zamek Panny, czyli Kızkalesi, który znajduje się na tureckim wybrzeżu Morza Śródziemnego. Jego historia jest podobna do historii zamku Mamure w Anamur. Zamek wybudowany został w okresie bizantyńskim, krótko po pierwszej wyprawie krzyżowej (XI wiek), na wyspie położonej około 400 metrów od wybrzeża. Rozbudowany w wiekach XII do XIV, gdy wraz z rejonem Cylicji należał do istniejącego wówczas Cylicyjskiego Królestwa Armenii (Mała Armenia). Wraz z końcem istnienia Małej Armenii, Ormianie dobrowolnie oddali zamek królowi Cypru w 1360 roku. Na krótko uchroniło to ich przed podbojami osmańskimi – Zamek Panny stał się twierdzą Imperium Osmańskiego w 1471 roku.

Dziś zamek przede wszystkim zachwyca położeniem. Znajduje się on bowiem na wodzie, na maleńkiej wyspie. Można go całkiem dobrze obserwować z brzegu lub wynająć łódkę, która nas do niego zawiezie. Jest stosunkowo niewielki, zwłaszcza w porównaniu do wspomnianego Mamure. Parking znajdziemy przy plaży. W tym wypadku może być to trochę problematyczne, gdyż nie ma dedykowanego i trzeba szukać miejsc.

Jaskinia Astmy

Druga atrakcja, na którą warto zwrócić uwagę, to Köşekbükü – czyli z tureckiego Jaskinia Astmy, znana też jako Asthma Cave. Znajduje się w Ovabaşı. Nad turecką riwierą w prowincji Mersin wznosi się łańcuch górski Taurus i Antytaurus. Są to góry w większej części zbudowane z wapieni, co stwarza warunki odpowiednie dla powstawania form krasowych. Należą do nich jaskinie z fantazyjnymi naciekami węglanu wapnia.

Zgodnie z lokalnymi podaniami, panujący w jaskini mikroklimat leczy astmę i tym podobne schorzenia. W środku Jaskinia Astmy jest dobrze i z pomysłem oświetlona oraz ma wyznaczone ścieżki, dzięki czemu można bezpiecznie i przyjemnie podziwiać stalaktyty, stalagmity, nacieki w formie przypominającej draperie i kalafiorowate narośla. Na pewno dobrze jest odpocząć od panujących na wybrzeżu temperatur i przede wszystkim wysokiej wilgotności. Tu, podobnie jak w Niebie, jest zdecydowanie chłodniej. Nawet zaleca się zabranie czegoś ciepłego. Zejście do jaskini jest po krętych schodach, dopiero pod ziemią można spokojnie rozprostować nogi. Jaskinia Köşekbükü (Asthma Cave) w Turcji znajduje się właściwie tuż przy Niebie i Piekle, tam też znajdziemy znaki na nią. Tu także jest spory parking, acz trzeba przyznać, że sama atrakcja nie jest już tak oblegana. Może to kwestia marketingu, bo Niebo i Piekło znajdują się na trasie wycieczek. Astma bywa już pomijana.

Jeśli podobał Ci się wpis, śledź nas na Facebooku.

Szlak turecki
Piekło i Niebo
Share Button

Komentarze

Rekomendowane artykuły