Diyarbakir: cytadela i największe miasto tureckiego Kurdystanu

Cytadela w Diyarbakir

Diyarbakir (tur. Diyarbakır) to miasto położone na południowym wschodzie Turcji, w Kurdystanie. Jest to obszar zamieszkały przez Kurdów, leżący na terytorium Turcji, Iranu, Iraku i Syrii i mający różny stopień autonomii lub jej brak. Diyarbakir uważa się niekiedy za nieformalną stolicę Kurdystanu ze względu na dużą mniejszość kurdyjską, która zamieszkuje to niecałe 2-milionowe miasto. Oczywiście wynikają z tego konflikty na tle narodowościowym i politycznym i jak w dużej części wschodu Turcji, zwłaszcza w prowincji Diyarbakir, tak i w samym mieście widać więcej policji i niekiedy wojska.

Historia Diyarbakir

Diyarbakır oznacza „krainę miedzi” i nazwa ta została nadana przez Atatürka podczas wizyty w 1937 roku, nawiązując do złóż tego metalu wokół miasta. Etymologia nazwy jest jednak bardziej skomplikowana i wywodzi się z arabskiego Diar Bakr, co znaczyło „domostwa ludu Bakr” i pochodzi z okresu arabskich podbojów. I ta nazwa ma dłuższą historię, gdyż można ją odszukać w czasach ormiańskich (okres hellenistyczny), kiedy miasto nazywało się Tigranakert. W okresie rzymskim używano przeważnie nazwy Amid, która jest zmienioną formą od asyryjskiego Amed. Różne państewka tureckie nazywały miasto Amid, Czarny Amid (Kara Amid) lub Forteca Amid (Kara Kale), zaś sami Ormianie w Imperium Osmańskim określali je jako Dikranagerd.

Gdy Atatürk zmienił nazwę miasta na Diyarbakır, co oczywiście nawiązuje do arabskiego Diar Bakr, tłumaczył to niepewną etymologią i nadał nową. Jednak to wydarzenie można też traktować jako systematyczne sturczanie wschodnich prowincji, gdzie duża część ludności nie jest narodowości tureckiej. Także dziś, gdy widać wielką skalę inwestycji, między innymi drogowych, urbanistycznych i osiedleńczych, na myśl przychodzi plan wyparcia innych niż tureckie wpływy kulturowe wraz z problematycznymi mniejszościami. Zresztą to w Diyarbakır miała miejsce w 1925 roku rewolta Kurdów, brutalnie stłumiona, gdy Turcy zabili od 40 do nawet 250 tysięcy ludzi, licząc z późniejszymi represjami.

Cytadela w Diyarbakir

Nas w mieście Diyarbakır interesowała przede wszystkim cytadela, która od 2015 roku wraz z Ogrodem Hevsel widnieje na liście zabytków UNESCO. Obecna forteca została wzniesiona na wzgórzu nad równiną rzeki Tygrys z okolicznego kamienia, czarnego bazaltu. Stąd też nazywanie niekiedy miasta Kara Amid (Czarny Amid). Podwaliny pod obecnie istniejącą twierdzę położył ormiański król Tigranes w VI wieku przed naszą erą, choć nie wykluczone, że istniała już wcześniej – wszak samo miasto jest zamieszkane od pięciu tysięcy lat, a wzgórze nad Tygrysem to idealny punkt obserwacyjny i obronny. Wykorzystali to także Rzymianie, wznosząc cytadelę w 297 roku naszej ery.

Rozbudowa obiektu miała miejsce 349 roku wieku na zlecenie cesarza Konstantyna II. Wtedy też mury osiągnęły obecną długość – aż 5,5 kilometra. Dzięki zastosowaniu twardego budulca, jakim jest bazalt, mury zachowały się w bardzo dobrym stanie. Także w czasach bizantyjskich dbano o tę fortecę. Do niedawna mur nigdzie nie był przerwany na długości, co czyniło  niego najdłuższy zachowany i ciągły mur obronny po Wielkim Murze Chińskim (przynajmniej według przewodników). Zmieniło się to w 2015 roku, gdy w Diyarbakır toczyły się walki między Turkami a Kurdami i część zabytkowego muru oraz wiele domów zostało zniszczone. Turcja do 2017 roku odbudowała zniszczenia, ale jest to już tylko rekonstrukcja.

Okolica cytadeli

Z wysokości murów, na które w niektórych miejscach można wejść, choć niekoniecznie do końca legalnie, rozciąga się widok na ogrody Hevsel (Hevsel Bahçeleri), czyli duży obszar pól uprawnych położony na żyznych ziemiach nad rzeką Tygrys. W źródłach pisanych ogrody pojawiają się po raz pierwszy w IX wieku p.n.e. jako zaopatrzenie dla osady na wzgórzu, a ponieważ osadnictwo istniało tu już wcześniej, bez wątpienia wraz z nim rolnictwo na tych polach. Cóż, stąd już niedaleko do Göbekli Tepe, czyli miejsca gdzie rozpoczęła się rewolucja agrarna. Warto dodać, że choć z murów widzieliśmy jedynie rzekę Tygrys, okolice Diyarbakir to dolina Tygrysu i Eufratu.

Zwiedzanie Cytadeli

Cytadela pełni dziś dwie role: edukacyjną i rekreacyjną. Większość jej terenów jest dostępna nie tylko dla odwiedzających, ale i mieszkańców. Wykorzystują oni trawniki do pikników, dzieci do gier, starsi do spotkań. Można podejść pod mury i oficjalnie tylko tyle. Jak pisaliśmy, wejście na mury jest zabronione, ale nikt się tym nie przejmuje. Młodzież wręcz tam przesiaduje. A i faktycznie szkoda sobie to odpuścić.

Druga część to muzeum. Jest tu kilka budynków wojskowych, które udostępniono zwiedzającym. Część z nich ma typowy muzealny charaktery, wystawione są eksponaty związane z historią i archeologią, w mniejszym stopniu z wojskowością. Ukazuje zarówno historię miasta, jak i cywilizacji na tych terenach, i to od najwcześniejszego osadnictwa. Kilka ma jednak ciekawszy charakter, bowiem oddaje historię tego miejsca. Jest tu też meczet, pozostałości dawnej świątyni. Jest też dom Ataturka. Tych jak wspominaliśmy już przy innych wpisach, w Turcji jest całkiem sporo. Zazwyczaj są przerobione na muzeum ojca narodu. Na terenie obiektu działa też kawiarnia. Są tu także ruiny świątyni chrześcijańskiej, której dziś brakuje części dachu. Reszta prezentuje się dobrze. To kościół św. Jerzego, zwany też kościołem Czarnego Kapłana. Prawdopodobnie pochodzi z III wieku. Pełnił też rolę łaźni, a obecnie galerii sztuki wewnątrz cytadeli.

Inne atrakcje Diyarbakir i słynne więzienie

Diyarbakir ma także złą sławę ze względu na więzienie. Powstało ono w XIX wieku i było więzieniem politycznym w Imperium Osmańskim. Jego rola była też istotna już w czasach tureckich. Po zamachu stanu w 1980 roku, znów było to więzienie polityczne, słynące z łamania praw człowieka, tortur, znęcania się nad ludźmi, a także dużej ilości „niewyjaśnionych” zgonów. Trochę problemów mieliśmy z samym dojechaniem do cytadeli i parkowaniem, głównie z powodu przebudowy. Niedaleko cytadeli znaleźliśmy niewielki płatny parking. Samo Diyarbakir sobie odpuściliśmy (mając jeszcze spory kawał do przejechania), trochę tylko zahaczyliśmy o bazar, który jest tu całkiem spory. Do zwiedzania poza cytadelą jest tu kilka meczetów (przede wszystkim Wielki Meczet), dawny karawanseraj czy stary most na Tygrysie.

Jeśli podobał Ci się wpis, śledź nas na Facebooku.

Szlak turecki
Diyarbakir
Share Button

Komentarze

Rekomendowane artykuły