Jaskinia Pëllumbas: nietoperze, zwiedzanie kanionu

Pellumbas

Jaskinia Pëllumbas (alb. Shpella e Pëllumbasit lub Shpella e Zezë) znajduje się jakieś 30 km na południe od Tirany, u podnóża góry Dajti. To ciekawe miejsce na półdniową wycieczkę ze stolicy Albanii. Zwłaszcza, że prócz samej jaskini trzeba przejść niewielki szlak przy kanionie, co samo w sobie jest już atrakcją.

Co warto zobaczyć w jaskini Pëllumbas?

Dojazd do Pëllumbas

Po przyjeździe do wioski Pëllumbas trzeba znaleźć miejsce parkingowe. To może być trochę problematyczne, gdyż to nie jest duża atrakcja turystyczna. Podczas naszej wizyty szczęśliwie nie było nikogo innego zainteresowanego jaskinią. Zatrzymaliśmy się przy restauracji Pasha, o której wiedzieliśmy, że to dobre miejsce wypadowe w kierunku jaskini. Właściciel tej restauracji jest bardzo obrotny i pomocny. Prowadzi też punkt informacyjny oraz wypożyczalnię sprzętu. Można tu wynająć latarki, kaski i inne rzeczy potrzebne do penetrowania jaskini. My jednak nie bawiliśmy się w wytrawnych speleologów.

Trasa do jaskini Pëllumbas

Od restauracji do samej jaskini Pëllumbas trasa zajmuje jakieś 45 minut (jakieś 2-3 km w jedną stronę). Droga nie jest oznaczona zbyt dobrze, ale właściwie jest jedna, więc trudno się zgubić. Najpierw zaczynamy od przejścia przez wioskę, potem wychodzi się z niej i idzie przy wzniesieniu. Stąd są bardzo ładne widoki. Widać góry i w dole rzekę Erzen. Prawdę mówiąc hiking jest naprawdę ciekawy i satysfakcjonujący.

Swoją drogą w kilku miejscach na trasie znajdują się ławeczki do odpoczynku, a w kilku bardziej stromych są schody bądź barierki. Pod tym względem jest to całkiem nieźle zorganizowane, mimo że są pomoce są stare i sporadyczne. Jedyne na co warto uważać, to wystające druty przy mocowaniu drewnianych schodów. Można się na nie nadziać. Trasa wiedzie początkowo przez otwarty teren, potem idziemy już pośród drzew, jedynie co pewien czas wychodząc na fragmenty nasłonecznione.

Jeśli chodzi o samą jaskinię, to choć przy wejściu znajdują się barierki, dalej zasad nie ma. Trzeba jedynie zachować bezpieczeństwo. Można wejść do środka, my wykorzystaliśmy do pomocy latarki w telefonach. Wystarczy, by się trochę po jaskini przejść. Trzeba uważać, bowiem podłoże bywa zdradliwe. Z dwóch powodów: po pierwsze są tu dziury i uskoki, to nie zostało wygładzone jak w wielu „turystycznych” jaskiniach. Druga sprawa to wilgoć i woda, podłoże było mokre, a co za tym idzie, śliskie. Przy tej znikomej liczbie turystów, w razie wypadku jesteśmy zdani sami na siebie.

Jaskinia Pëllumbas

Pëllumbas to jaskinia krasowa położona blisko wąwozu Skorana. Znajduje się na wysokości jakiś 500 m n.p.m. Ma 360 m długości, 10 – 15 szerokości i do 45 m wysokości. Obecnie jest zamieszkana przez nietoperze. Tych niestety nie dostrzegliśmy zbytnio, mamy pewne wątpliwości, bo coś było daleko. Naukowcy znaleźli tu zarówno ślady niedźwiedzi jaskiniowych, jak i ludzi z czasów neolitu. Dziś jest to pomnik przyrody. Nie oczekujmy tu sporej zorganizowanej jaskini jak Postojna, czy Lipa, pozostając jedynie na Bałkanach. To raczej spacer i możliwość samodzielnego zwiedzania.

Poza ciekawymi formacjami, warto zwrócić uwagę też na mech, który porasta jaskinię. Sprawia, że się ona wyróżnia. Natomiast prawda jest taka, że więcej czasu spędziliśmy na dojściu do niej niż wewnątrz. Ale sam trekking był bardzo przyjemny, z ładnymi widokami. Jaskinia Pëllumbas to właściwie dodatek. Jako wycieczka urozmaicająca poznawanie okolic Tirany warto.

  • Na zwiedzanie Pëllumbas potrzeba minimum minimum 2 godziny.
  • Wycieczek po okolicy można szukać na GetYourGuide.
  • W przypadku samodzielnego przejazdu samochód można wynająć tutaj.
  • Jeśli spodobał Ci się wpis śledź nas na Facebooku (i innych mediach), podziel się nim lub zapisz się na newsletter.
Albania
PëllumbasKruja
Share Button

Komentarze

Rekomendowane artykuły