Fethiye, riwiera licyjska w Turcji i bar z Jamesa Bonda

Grobowce licyjskie w Fethiye

Wśród kurortów tureckiej warto zwrócić uwagę na jeden. To niepozorne miasteczko Fethiye, położne w południowo-zachodniej części kraju. Choć jest stosunkowo niewielkie i spokojne, znajdują się tu prawdziwe perełki. W mieście można zobaczyć choćby licyjskie grobowce, podobne do tych z Myry. To także lokacja filmowa z Jamesa Bonda.

Port w Fethiye
Port w Fethiye

Historia Fethiye

Pierwotnie miasto nazywało się Telmessos i było grecką kolonią w Licji. Istnieje nawet mit opisujący nadanie tej nazwy. Król Agentor z fenickiego miasta Tyr miał kilkoro dzieci. Jego najmłodsza córka była bardzo nieśmiała i wycofana. Zakochał się w niej bóg Apollo, przywdział wygląd małego psa i zdobył miłość księżniczki. Potem pojawił się już jako piękny młodzieniec i mieli syna o imieniu Telmessos, co znaczy kraina światła. W Fethiye dziś pozostały resztki dawnego greckiego teatru.

Pozostałości dawnych grobowców znajdują się także blisko terenów zamieszkałych
Pozostałości dawnych grobowców znajdują się także blisko terenów zamieszkałych

Nie wiadomo jednak, kiedy powstało dokładnie Telmessos, natomiast w 547 roku przed naszą erą miasto nie tylko istniało, ale też wpadło w ręce Persów. Historia kolejnych wieków jest mało znana. Wiadomo, że należało do Związku Ateńskiego i stało się prowincją rzymską. W czasach bizantyjskich i być może rzymskich miasto nazywało się Anastopolis. Później zaś, gdy zapomniano o licyjskiej nazwie, nosiło nazwę Makri. Na krótko znajdowało się pod panowaniem Joannitów. Wraz ze zdobyciem miasta przez Imperium Ottomańskie od 1424 do 1934 nosiło nazwę Meğri.

Widok na zatoczkę
Widok na zatoczkę

Lata 30. XX wieku to czas spięć etnicznych w Turcji, w tym wypadku Turków i mieszkającej tu dużej populacji Greków. Zresztą do dziś te tereny znajdują się blisko Grecji, do miasta Rodos w linii prostej jest jakieś 80 km (tam też znajdowały się posiadłości Joannitów). Wówczas starano się jednak przesiedlić Greków do Grecji. Ci utworzyli nawet miasto Nea Makri (czyli Nowe Marki). Natomiast Turcy zaczęli pisać swoją historię na nowo. Obecna nazwa miasta pochodzi od tureckiego pioniera lotnictwa, Fethi Beya, który zginął próbując ukończyć pierwszy przelot na trasie Istambuł – Kair. Sam Fethi Bey ma pomnik w porcie. Tu warto dodać, że pomimo turystycznego charakteru, portowa część miasta też jest dobrze rozwinięta.

Widok na Fethiye
Widok na Fethiye

Licyjskie grobowce w Fethiye

Fethiye to obszar aktywny sejsmicznie, przez to wiele zabytków się nie zachowało. Ale licyjskie grobowce wykute w skalnym zboczu górujące nad miastem wciąż stanowią przepiękną atrakcję. Kojarzą się trochę z Petrą, jeszcze bardziej Myrą. Grobowce datuje się na wieki VI do IV p.n.e, a najbardziej okazały z nich, przypominający świątynię, to grobowiec Amyntasa.

Grobowce licyjskie w Fethiye
Grobowce licyjskie w Fethiye

Wstęp do nich nie jest w żaden sposób ograniczony, czy biletowany i niestety widać, że grobowce padły ofiarą współczesnych wandali. Formalnie jest tu budka, ale podczas naszej wyprawy do Turcji w czasie COVID-19 nikogo tam nie było. Nie było też informacji o akceptacji Museum Pass, czy cenach biletów, więc możliwe, iż w sezonie także wejście jest darmowe. Furtka zaś była otwarta. Każdy mógł wejść, pooglądać, ale niestety też poniszczyć zabytki (co widać na zdjęciach). Do grobowców przylegają także ruiny dawnego Telmessos, ale tu już trudno coś zobaczyć.

Grobowce licyjskie w Fethiye
Grobowce licyjskie w Fethiye

Co ciekawe, na pojedyncze grobowce wolnostojące można natknąć się idąc ulicami Fethyie. Niekiedy są minimalnie ogrodzone i jakby wyeksponowane, innym zaś razem zupełnie o to nie zadbano. Raczej ma się wrażenie, że coś zostało, więc już niech tak stoi. Tak czasem wyglądają sarkofagi pozostawione przy drodze.

Grobowce licyjskie w Fethiye
Grobowce licyjskie w Fethiye

Zamek i ruiny

Inne atrakcje jak zamek, a raczej jego ruiny wyglądają dość podobnie. Twierdza obecnie jest punktem widokowym oraz wywieszono tam flagę Turcji. Znajduje się ona na miejscu, gdzie w czasach antycznych stał akropol. Dalej znajduje się pozostałość antycznego teatru. Niewielkiego jak na tureckie warunki.

Zamek i flaga turecka
Zamek i flaga turecka

James Bond i Fethiye

Wspominaliśmy o Jamesie Bondzie. Kręcono tu „Skyfall” (2012) Sama Mendesa. Ta odsłona przygód 007 zaczyna się akcją w Turcji, z Istambułu płynnie przechodzimy w okolice Adany, by zobaczyć Jamesa Bonda odstrzelonego przez Moneypenny. Potem pojawia się scena na plaży Çalış. I tu właśnie ekipa filmowa wylądowała w Fethiye. Cały bar, w którym James Bond próbuje zapijać swoją śmierć, został zbudowany od nowa na potrzeby filmu. Jedynie krzesła i wyposażenie zostało wypożyczone z pobliskich lokali. Niestety dziś plan filmowy jest już dawno rozebrany, a świadomość kręcenia 007 jest niska, żeby nie powiedzieć zerowa.

Plaża w Fethiye posłużyła jako lokacja dla przygód Jamesa Bonda
Plaża w Fethiye posłużyła jako lokacja dla przygód Jamesa Bonda

Plaża Calis

O plaży warto wspomnieć o tyle, że znajduje się ona w dzielnicy Çalış, w północnej części Fethiye. Jest tu sporo drobnych kamieni. Turystycznie Fethiye wyróżnia się dość dużą promenadą nad brzegiem morza, która znajduje się w centrum miasta (tam plaż nie uświadczymy). Za to na promenadzie można spokojnie znaleźć coś do jedzenia i jest to raczej spokojne miejsce, w porównaniu choćby z Antalyą czy Alanyą. Nie ma tu wielu sklepów i całego tego zgiełku, więc to raczej kameralna miejscówka. Blisko znajduje się też targowisko (warto zajrzeć we wtorki, wówczas jest tu główny dzień targowy), które ma pewne stoiska nastawione na turystów, ale to wszystko.

Okoliczne wzniesienia
Okoliczne wzniesienia

Życie turystyczne bardziej koncentruje się na pobliskim Oludeniz. To dobra baza wypadowa na rejsy, szlaki górskie, wyprawę do tureckiej Doliny Motyli, czy kanionu Saklikent. W przypadku Doliny Motyli warto pamiętać, że to atrakcja bardziej okresowa (jeśli chodzi o owady), więc udało nam się zobaczyć dopiero podobną na Rodos.

Oczywiście większość z tych atrakcji i właściwie cała Licja jest też do zobaczenia z Fethiye. W mieście rozpoczyna się szlak zwany Drogą Licyjską, który wiedzie przez kilka starożytnych miast. Można też stąd popłynąć na Rodos.

Promenada wieczorem
Promenada wieczorem

Jeśli uważasz wpis za pomocny lub interesujący polub nas na Facebooku.

Szlak turecki
Fethyie
Share Button

Komentarze

Rekomendowane artykuły