Objeżdżając turecką riwierę, zatrzymaliśmy się w Marmaris. To miasto kurortowe, żyjące z turystyki i ogólnie raczej nie posiadające wielu interesujących nas atrakcji. Niemniej jednak, pomijając hotele, to przyciągnął nas tu zamek. Sama okolica jest dość widowiskowa, miasteczko znajduje się nad otoczoną górami zatoką. Marmaris jest w miarę nowoczesne, rozwinięte turystycznie i jeszcze nie aż tak bardzo zatłoczone.
Spis treści
Kurort Marmaris na Tureckiej Riwierze
W porównaniu do innych kurortów, które widzieliśmy w Turcji, Marmaris podobał się nam najmniej. Nie szukamy dyskotek, barów, restauracji czy turystycznych promenad, bardziej interesuje nas historia Turcji i jej przyrodnicze wspaniałości. Mieliśmy sporo do przejechania w kierunku Izmiru (i Afrodyzji), więc była to dobra lokalizacja na zatrzymanie się na noc i szybkie zwiedzanie rano i wieczorem. Właściwie to wystarcza. Można też rozważyć to miejsce jako potencjalną bazę wypadową. Zresztą z Marmaris sporo jest wycieczek do Pamukkale, Efezu czy w drugim kierunku, na przykład wąwozu Saklikient czy Fethiye. Albo lokalnie po rzece Dalyan (tu możliwy jest też rafting, ale myśmy skorzystali z tej atrakcji przy Köprülü), czy Kaunos są tu także grobowce podobne do tych, które widzieliśmy w Myrze.
Jest tu sporo barów (jest nawet cała ulica barów), dyskotek, plaż i promenada ciągnąca się wzdłuż morza. Także sporo hoteli, które oferują różne atrakcje, jak wieczorne występy. Do tego mnóstwo tu sklepów, pomijając handlową część miasta i wielki bazar, są też obiekty handlujące podrobionymi ubraniami, a także biżuterią, przyprawami, pamiątkami czy jedzeniem. Wśród typowych atrakcji Marmaris warto rozważyć jednodniowy rejs na pobliskie Rodos (wówczas zwiedza się samo miasto) lub jeszcze bliższe, ale już tureckie wyspy, względnie nawet dalsze plaże. Również okolice – w tym Park Narodowy Marmaris – sprzyjają wędrówkom. Zresztą już dojeżdżając do miasteczka widać bardzo ładną okolicę. Do tego delfinarium, akwarium, aquapark, port jachtowy (Netsel Marmaris Marina) i wiele innych, rodzinnych atrakcji. Pod względem kurortowym nie ma na co narzekać. Jak ktoś szuka trochę więcej spokoju, to warto wybrać nocleg w Içmeler. Dalej od centrum, ale nie ma też tak bujnego życia nocnego. Oczywiście jest tu też sporo mniejszych i spokojniejszych kurortów w okolicy.
Historia Marmaris
Marmaris ma całkiem ciekawą historię. Powstało prawdopodobnie w VI wieku przed naszą erą i nosiło nazwę Physkos. Była to część krainy Karia, należąca do Rodos. Wiadomo, że był to całkiem spory port. Zdaniem Herodota istniał tu zamek, który powstał podobno 3 tysiące lat temu. To może być przesadzone, ale niekoniecznie: fortecę prawdopodobnie wznieśli wcześniej Jonowie – gdzieś w 1044 przed naszą erą. Zamek (ten lub inny na jego miejscu) był oblegany przez Aleksandra Wielkiego w 334 roku przed naszą erą. Mieszkańcy podpalili wówczas całe miasto wraz z zamkiem i uciekli. Grecy postanowili odbudować warownię, gdyż miała ona strategiczne znaczenie.
Gdzieś około XII – XIII wieku zaczęto używać nazwy Marmaris, która w greckim i tureckim nawiązuje do marmuru. W okolicy było całkiem sporo tego surowca. Co prawda inna wersja mówi, że to zniekształcone słowa sułtana – „powiesić projektanta”, gdy zobaczył zamek. Jednak przez ten cały okres miasto nie miało żadnego znaczenia. Dopiero w XV wieku wraz z podbojami Mehmeda Zdobywcy stało się ponownie strategiczne. Joannici atakowali je z Rodos, zaś Sulejman Wspaniały uczynił z Marmaris swoją bazę do inwazji na tę wyspę. W 1957 roku miasto ucierpiało w wyniku trzęsienia ziemi. Zamek na szczęście przetrwał. Ale właśnie odbudowa miasta przyczyniła się do przekształcenia tego niewielkiego, rybackiego miasteczka w kurort.
Zamek i inne atrakcje
Dziś zamek w Marmaris jest zdecydowanie najważniejszą atrakcją miasta. Co prawda został praktycznie zbudowany od podstaw w czasach Sulejmana (1522). Ucierpiał dość mocno podczas I wojny światowej, gdy zbombardowali go Francuzi. Później popadł w ruinę, ale aż do lat 70. XX wieku był zamieszkały. W latach 80. odbudowano go, a w 1991 roku otwarto muzeum miejskie. Na jego terenie dalej znajduje się 18 domostw, obecnie opuszczonych. Wokół zamku ostała się też resztka starówki, to prawdopodobnie najładniejsza część miasta. Z jednej strony przechodzi dalej w port, w drugiej w ulice handlowe.
W okolicy zamku jest też dawny karawanseraj, pomnik Atatürka, trochę dalej wieża zegarowa i fontanna (która wieczorem ma pokaz multimedialny). Pod tym względem Marmaris się nie wyróżnia, wliczając to zamek. Jako kurort miasteczko jest zdecydowanie bardziej europejskie, niż inne, które w Turcji widzieliśmy. Dla nas to minus, ale dla wielu osób będzie to plus, bo pozwoli zacząć oswajać turecką egzotykę. Więc dla wielu osób będzie to idealne miejsce tak na krótkie wczasy czy dłuższe wakacje.
Jeśli podobał Ci się wpis, śledź nas na Facebooku.
| Szlak turecki | ||
| Marmaris | ||
