Rezerwat Dana, Jordania: górskie szlaki, atrakcje i biosfera

Rezerwat Dana

To jedno z tych miejsc w Jordanii, którym należało dać więcej czasu. Dana to słynny górski rezerwat biosfery, w którym można się zatrzymać, czy kempingować, a przede wszystkim podziwiać wspaniałe krajobrazy. To także największy rezerwat w całej Jordanii, więc zdecydowanie numer jeden jeśli chodzi o bardziej przyrodnicze atrakcje (nie licząc Wadi Rum, ale to nie jest rezerwat).

Rezerwat Dana: Dojazd

Sam dojazd jest trochę trudny, gdyż drogi prowadzące do tego miejsca nie należą do często używanych. Właściwie to wytyczony trakt po którym czasem przejeżdżają samochody. Żadnego asfaltu, tylko ubita ziemia.

Rezerwat Dana: Wejściówki

Problemem może też być kupno wejściówki, co nie oznacza niemożliwości wejścia do rezerwatu. W naszym przypadku skierowano nas do obozu, do którego nie dotarliśmy. Schodząc sobie i podziwiając widoki spędziliśmy za dużo czasu na odbijaniu na bok i rozglądaniu się. Obóz nie był dla nas celem, bo i po co, skoro tam nie nocujemy. Ostatecznie bilet udało się kupić u kierowcy samochodu kursującego między obozem a wejściem. Ten przejazd jest darmowy (znaczy wliczony w cenę). Samochód zaś kursuje z góry na dół i z powrotem. Ceny wejściówek można sprawdzić na stronie rezerwatu.

Spacerowanie po Rezerwacie biosfery Dana

Dana to doskonałe miejsce, by odpocząć i ponapawać się naturą. Choć, co tu dużo mówić, niekoniecznie kojarzy się z krajem arabskim, to nie jest pustynia. I chyba właśnie dlatego planując swój przejazd postanowiliśmy się jedynie tu zatrzymać. Wiedzieliśmy czego się spodziewać, ale niestety trzeba umiejętnie gospodarować czasem. Tu go nam trochę zabrakło, więc może innym razem?

Istnieje tu prawie dwadzieścia szlaków. Najbardziej znany z nich to Wadi Dana Trail. Są one dość dobrze opisane na oficjalnej stronie rezerwatu – tam też znajdziecie informacje jak zarezerwować noclegi wewnątrz rezerwatu, czy możliwych aktywności. W praktyce sprawa ze szlakami wygląda dużo gorzej, bo ich oznaczenia wewnątrz rezerwatu są słabe mówiąc ogólnie. Najłatwiej natknąć się na turystyczne pozostałości, czyli słynne kamienne ludki, wyznaczające trasę. Natomiast o ile strona internetowa jest tu bardzo pomocna, by zachęcić nas do przyjazdu do Dany, o tyle dalej preferowana forma to wynajęcie przewodnika. Nie jest to warunek konieczny, ale tak tu to działa. Przewodników czy kierowców bez problemu można zamówić w miejscach noclegowych. Ci drudzy mogą nas zawieść na początek jakieś szlaku lub odebrać z jego końca. Z nowszych rzeczy widzieliśmy też, że próbowano tam uruchomić wypożyczalnię rowerów.

Rezerwat biosfery Dana

Dana jest bardzo rozległym rezerwatem. Liczy sobie 308 kilometrów kwadratowych (inne źródła mówią o 292 km2). Rezerwat biosfery utworzono w 1989. Jest on częścią Wielkich Rowów Afrykańskich, nazwa może być myląca, angielska to Great Rift Valley, która rozciąga się od Libanu, przez Morze Martwe, Jordanię, Etiopię, Kenię (jeziora Nakuru i Naivasha) aż do jezior Malawi i Tanganika czy terytorium Zambii. Tutaj dolina jordańska rozciąga się od wzniesień o wysokości 1500 metrów nad poziomem morza do doliny Wadi Araba, gdzie faktycznie znajdują się pustynie. Sprawia to, że na tak małym obszarze mamy różne strefy biosfery: śródziemnomorską, irańską czy sudańską, a w mniejszej części jeszcze saharo-arabską.

Rezerwat szczyci się tym, że występuje tu ponad 890 gatunków roślin, 550 gatunków zwierząt z czego 250 ptaków (to jedna z największych ostoi ptaków na Bliskim Wschodzie), 37 ssaków i 36 gatunków gadów (np. biczogony). W tym także wiele zagrożonych wyginięciem. Najbardziej znane zwierzęta (na które kiedyś często tu polowano) to koziorożec nubijski i góropatwa azjatycka.

Aspekty kulturowe i historyczne

To także ciekawe miejsce ze względu na ludzkie osadnictwo. Pierwsi ludzie dotarli tu jakieś 6000 lat temu. Archeolodzy znajdowali tu pozostałości po Egipcjanach, Nabatejczykach czy Rzymianach, Bizancjum, a także pewne paleolityczne ślady. Zaś od 400 lat żyje tu plemię Ata’ta i to oni pewnie w dużej mierze obsługują dziś turystykę. Im pomagają najczęściej Beduini.

W Danie be z problemu można nocować, zarówno w wiosce jak i w kilku ośrodkach w ramach rezerwatu. To dobre rozwiązanie jeśli chce się samemu pochodzić po tych górach. A i można też spróbować tutejszej herbaty ziołowej. Zresztą mieszankę o nazwie Dana można kupić w różnych miejscach Jordanii.

Jeśli podobał Ci się wpis, polub nas na Facebooku.

Szlak jordański
Dana
Share Button

Komentarze

Rekomendowane artykuły